Steve Jobs Theater ulokowany jest na terenie Apple Park, nowej siedziby korporacji z Cupertino. Całość pochłonęła ponoć ponad 5 mld dolarów i jest już nazywana cudem inżynierii budowlanej. Stanie się miejscem pracy kilkunastu tysięcy osób, ale zapewni im także przestrzeń do rozrywki, wypoczynku, spotkań. Pracownik będzie mógł się zrelaksować pod drzewem owocowym lub w kawiarni, będzie się poruszał po wielkim, oszklonym okręgu, korzystał z innowacyjnych systemów wentylacji oraz ogrzewania, a może nawet z autonomicznych pojazdów na terenie kampusu. Budynek przypominający statek kosmiczny jest ostatnim dziełem Steve’a Jobsa.
A different view of Steve Jobs Theater. Pretty much entirely underground. Stadium seating (1,000 seats total). pic.twitter.com/NsoBkczwz6
— Neil Cybart (@neilcybart) 28 sierpnia 2017
Sam „teatr” ulokowano w pobliżu pierścienia. Z powierzchni widoczny jest jedynie szklany okrąg o średnicy 50 m i wysokości 6 m. Po wejściu do niego ludzie zostaną skierowani w dół – pod ziemią zbudowano aż cztery kondygnacje. Prowadzą do nich kręte schody, ale na niższe poziomy można się także dostać windami. Co ciekawe, te mają się obracać podczas jazdy – pasażer wejdzie i wyjdzie tymi samymi drzwiami, ale z zupełnie innej strony. I już będzie efekt wow.
Na uczestników pokazu czekać ma tysiąc skórzanych foteli. Jedno takie stanowisko podobno kosztowało firmę 14 tysięcy dolarów kto bogatemu zabroni – na kontach Apple zgromadziło już ćwierć biliona dolarów. Fotele zwrócone są oczywiście w stronę sceny, na której Tim Cook i jego świta zaprezentują światu nowe produkty, w tym iPhone X. Chociaż informacje na temat budynku są dość skąpe, media donoszą o wielkiej ruchomej ścianie, która ma się przemieścić pod koniec premiery – za tą płaszczyzną ukryta jest strefa demo, w której zgromadzone będą nowe urządzenia. Dziennikarze udadzą się tam, by wziąć do rąk po raz pierwszy świeży sprzęt.
Dobrze, że pomyślano o drogich fotelach – pewnie są wygodne. A to przyda się, gdy ludzie zostaną w nie wbici. I nie chodzi już o same produkty – wrażenie na zebranych ludziach może zrobić sam budynek, zastosowane w nim rozwiązania. Oczywiście o to chodzi Apple – chce sprawić, by widzom opadły szczeki nim coś się zacznie dziać. Jak można pisać o rozczarowaniu, gdy ściany się ruszają, winda zapewnia rozrywkę niczym w wesołym miasteczku, gdy z wyposażenia bije bogactwo? Apple tworzy widowisko idealne, w którym miejsce nie jest tylko tłem: Apple Park stanowi integralną część show. Steve Jobs Theater może świetnie oddawać ducha premier prowadzonych przez legendarnego CEO – będzie emejzing do kwadratu.
Więcej z kategorii Apple:
- iPhone 12 Pro Max kontra Samsung Galaxy S21 Ultra. Który wygrał wielką bitwę aparatów?
- Microsoft szydzi z Macbooków, gdy sam robi urządzenia których "nikt" nie kupuje
- Apple oskarżone o gangsterkę i czerpanie korzyści z hazardu
- Taki iPhone SE 2021 mógłby być hitem, ale moja wyobraźnia nie sięga tak daleko
- Apple potwierdza: iPhone 12 może powodować zatrzymanie rozrusznika serca