Bezpieczeństwo w sieci

Sterowanie głosem w samochodach bardziej niebezpieczne niż myśleliśmy

Marcin Kamiński
Sterowanie głosem w samochodach bardziej niebezpieczne niż myśleliśmy
14

Używanie smartfona w trakcie prowadzenia samochodu to prosta droga do wypadku. Dlatego też producenci współczesnych aut najczęściej wyposażąją je w systemy sterowania za pomocą głosu - zamiast patrzeć w ekran i wciskać kolejne przyciski możemy po prostu wypowiedzieć stosowane komendy i nimi wywołać...

Używanie smartfona w trakcie prowadzenia samochodu to prosta droga do wypadku. Dlatego też producenci współczesnych aut najczęściej wyposażąją je w systemy sterowania za pomocą głosu - zamiast patrzeć w ekran i wciskać kolejne przyciski możemy po prostu wypowiedzieć stosowane komendy i nimi wywołać pożądane funkcje. Jak dowodzą jednak najnowsze badania, sterowanie głosowe w samochodach może rozpraszać kierowcę bardziej niż telefon trzymany przy uchu!

Sterowanie głosowe to już niemal standard we współczesnych systemach multimedialnych montowanych w samochodach. Aby uruchomić radio, zapytać nawigację o drogę czy nawet wysłać SMS'a nie trzeba nic przyciskać - wystarczy wypowiedzieć na głos odpowiednią komendę. Dotychczas uważano, że przyczynia się to do poprawy bezpieczeństwa, bowiem wzrok kierowcy nadal koncentruje się na drodze, a jego ręce cały czas spoczywają na kierownicy. Nic bardziej mylnego - najnowsze badania przeprowadzone przez American Automobile Association mówią, że jest całkowicie odwrotnie.

Organizacja AAA podjęła się zbadania poziomu roztargnienia za kierownicą. Opracowanie standardu metrycznego pozwoliło ocenić, a następnie porównać poziom odwrócenia uwagi od kierowania samochodem podczas wykonywania określonych zadań w czasie jazdy. Wyniki wykazały, że rozmowa z siedzącym na fotelu obok pasażerem, tradycyjna rozmowa telefoniczna oraz rozmowa z wykorzystaniem zestawu głośnomówiącego generują roztargnienie na zbliżonym poziomie. Wyżej na skali znalazło się jednak wydawanie komend głosowych oraz dyktowanie treści SMS'a bądź e-maila! Te ostatnie czynności zakwalifikowano na skali do poziomu 3, podczas gdy wszystkie pozostałe to "jedynie" poziom 2.

Jak widać nowe technologie nie zawsze niosą ze sobą poprawę poziomu naszego bezpieczeństwa. Niestety ciężko mi sobie wyobrazić powrót do czasów sprzed smartfonów, aplikacji mobilnych, mediów społecznościowych czy internetu. Technologia idzie do przodu i towarzyszy nam niemal w każdym momencie życia, również w trakcie prowadzenia samochodu. Trzeba po prostu pamiętać, że nawet dyktowanie wiadomości za pomocą głosu może skutecznie odwrócić naszą uwagę od tego, co dzieje się na drodze.

Źródło: Autoblog

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Bezpieczeństwosamochody