Mamy w Polsce niebo z naszymi operatorami. Sprawdziłem swoje rachunki szczegółowe za ostatni rok w nju mobile
Zacznijmy od aktualnego zestawienia połączeń za poprzedni miesiąc. Od jakiegoś czasu korzystam z Wifi Calling, więc obraz może być zamazany, ale policzmy. Za same rozmowy (poza WiFi Calling) w poprzednim miesiącu zapłaciłbym 100,70 zł (530 x 0,19 zł), dodając do tego te rozmowy, które wykonałem w zasięgu Wifi dochodzi 202,54 zł. To same rozmowy, dodajmy jeszcze SMS-y – 65,61 zł (729 x 0,09 zł) i MMS-y – 9,5 zł (50 x 0,19 zł) wychodzi łącznie 378,35 zł.
Z ciekawości sprawdziłem jeszcze jak z transferem danych to wygląda. W ubiegłym miesiącu przetransferowałem 4690300 kB, co daje 4690,3 MB, a 1 MB kosztuje w nju 0,19 zł, razem mamy więc 891,7 zł. I to jest tylko jeden numer na koncie, mam też numer dodatkowy, ale to już pomińmy. Bez nielimitowanych połączeń, wiadomości i pakietu danych z włączonym „lejkiem” zapłaciłbym łącznie ponad 1 200 zł.
Oczywiście, gdyby nie ta oferta nielimitowana nie korzystałbym tak intensywnie, ale to pokazuje skalę i rzeczywisty poziom wykorzystania dziś usług telekomunikacyjnych. Jednak żeby jeszcze bardziej się w tym upewnić, bo w ostatnim miesiącu rzeczywiście więcej rozmawiałem, sprawdziłem swoje wykorzystanie usług przez ostatnie 12 miesięcy. Oto moje wyliczenia:
Gdyby nie nielimitowana oferta i pakiet danych zapłaciłbym za zeszły rok 21 tysięcy złotych za usługi w nju mobile, pomijając koszt internetu – 1 384,13 zł, zapłaciłem 348 zł. Miesięcznie, za mój abonament za nielimitowane rozmowy do wszystkich, nielimitowane SMS-y/MMS-y i 10 GB transferu danych (obecnie 30 GB na pół – numer dodatkowy i im dłużej tym lepiej) płacę 29 zł. Bez nielimitowanych rozmów i wiadomości oraz nie licząc internetu płaciłbym średnio 86,36 zł miesięcznie. Co jeszcze można wywnioskować z tej tabelki? Rzeczywiście przestałem korzystać z MMS-ów, a rekordowe zużycie internetu przypadło u mnie w okresie wakacyjnym.
Myślę, że naprawdę nie mamy co narzekać na naszych operatorów, mamy chyba najkorzystniejsze pakiety w Europie, już nie mówiąc o krajach poza Europą, i to zarówno cenowo, jak i pod względem zawartości. Patrząc na te liczby, zaczynam rozumieć ból operatorów w kontekście nowych zasad w roamingu, cieszmy się więc z tego, co udało się w tym kontekście wypracować i całkiem fajnych ofert, z których mamy okazję aktualnie korzystać.
Photo: GaudiLab/Depositphotos.
Więcej z kategorii Felietony:
- Premiery muzyczne w XXI wieku straciły na uroku i znaczeniu
- Obiecali klasykę w 4K, a nie wspierają smart TV. Nowe VOD nie może tak działać
- Windows 10 wyładniał, ale ten system chyba nigdy nie będzie "skończony"
- Czy warto inwestować w kryptowaluty? Warto kupić i zapomnieć
- Przez ten obiektyw boję się pyłków kurzu na smartfonach. Co potrafi Sony FE 90 mm F2.8 Macro G OSS?