Android

Sprawdzamy HERE Maps na Androidzie. W jednym aspekcie mapy Google'a nie mają z nimi szans

Tomasz Popielarczyk
Sprawdzamy HERE Maps na Androidzie. W jednym aspekcie mapy Google'a nie mają z nimi szans
99

Map HERE na Androidzie jeszcze nie ma - przynajmniej oficjalnie. A nawet jeśli już się pojawią, to będą przez jakiś czas dostępne wyłącznie na urządzeniach Samsunga. Po serwerach krążą natomiast pliki APK, które można z powodzeniem zainstalować na dowolnym Androidzie i na własnej skórze przekonać si...

Map HERE na Androidzie jeszcze nie ma - przynajmniej oficjalnie. A nawet jeśli już się pojawią, to będą przez jakiś czas dostępne wyłącznie na urządzeniach Samsunga. Po serwerach krążą natomiast pliki APK, które można z powodzeniem zainstalować na dowolnym Androidzie i na własnej skórze przekonać się, co ma do zaoferowania w mobile'u ta usługa. A ma całkiem sporo.

W Google pewnie nikt szczególnie nie obawia się debiutu map HERE na Androidzie. Firma ma na tym polu monopol i właściwie trudno wskazać drugą usługę, która by oferowała tak kompleksowy zestaw funkcji. W pewnych miejscach jednak Google Maps niedomaga i tutaj pojawiają się mapy HERE, które wydają się sprawdzać o wiele lepiej w roli nawigacji samochodowej i nie tylko.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda standardowo. Po zainstalowaniu i uruchomieniu HERE Maps zobaczymy mapę z naszą bieżącą lokalizacją. Sama struktura interfejsu pod wieloma względami przypomina google'owski odpowiednik. A zatem na górze mamy wyszukiwarkę, w której możemy wpisywać nazwy miejsc i adresy. Dotykając jej palcem otrzymamy też dostęp do rozbudowanej listy kategorii miejsc, Cztery narożniki wykorzystano natomiast do umieszczenia ikonek aktywujących dodatkowe funkcje. Na górze są to: menu oraz kolekcje, zaś na dole: przycisk powracania do bieżącej lokalizacji oraz przełączania warstw na satelitarną czy zawierającą informacje dotyczące natężenia ruchu.

Kluczowe funkcje zostały ukryte w menu wysuwanym zza lewej krawędzi. W oczy rzuca się tutaj przede wszystkim to, że aplikacja może działać w jednym z dwóch trybów, między którymi szybko się przełączymy. Pierwszy to oczywiście klasyczne mapy, zaś drugi służy do nawigacji. W przeciwieństwie do aplikacji Google'a mamy do nich bezpośredni dostęp z bocznego menu - nawet przed wpisaniem lokalizacji, do której chcemy być nawigowani. Trzeba zauważyć, że twórcy przyłożyli się do tego, aby ten drugi był możliwie najbardziej rozbudowany. Możemy zatem w prosty sposób dostosować informacje wyświetlane na ekranie czy sposób nawigowania. Nie zabrakło też oczywiście dostępy do bazy głosów do pobrania, wśród których znajduje się też polski.

Największym atutem aplikacji HERE jest jednak to, że możemy z powodzeniem pobrać do pamięci urządzenia pełne mapy dla wybranego kontynentu lub kraju. W rezultacie program może działać całkowicie offline bez potrzeby nawiązywania łączności z siecią i pożerania pakietu danych. Co prawda w Google Maps znajdziemy również taką funkcję, ale jest ona ograniczona do małych obszarów. Nie ma możliwości zapisania w pamięci całej Polski czy nawet Europy. Tutaj zrobimy to w banalnie prosty sposób.

Inną funkcją, która zdecydowanie wyróżnia HERE na tle konkurencji są kolekcje. To dość prosty w działaniu mechanizm, który pozwala nam zapisywać wybrane miejsca z uwzględnieniem podziału na kategorie. Planujemy wakacje? Za pomocą map utworzymy listę atrakcji, które warto odwiedzić. Wizyta u klientów? Wszystkie adresy możemy uprzednio zapisać w kolekcji, a potem szybko się między nimi przełączać. Zastosowań jest wiele. Google ma do tego celu kreator map, ale jest on znacznie bardziej rozbudowany i może się nie sprawdzać. Tutaj odbywa się to o wiele szybciej.

Sama aplikacja działa bardzo stabilnie, ale jednocześnie nie jest zbyt żwawa. To dopiero wersja beta, więc trudno się spodziewać fantastycznych rezultatów. Przed twórcami jeszcze sporo pracy, ale już teraz widać obszary, w których HERE będzie się sprawdzać lepiej od rozwiązania Google. Mam tutaj na myśli przede wszystkim nawigację - dzięki trybowi offline oraz rozbudowanym funkcjom opisywany produkt sprawdzi się tutaj lepiej. Trzeba też zauważyć, że baza map w HERE niczym nie ustępuje tej, którą buduje Google. Co prawda nie mamy tutaj tak wielu informacji na temat punktów POI, a więc lokalnych restauracji, pubów, knajp i innych firm ni dostępu do fenomenalnego StreetView. Mapy HERE wydają się jednak bardziej szczegółowe. Trudno się dziwić - Nokia w 2008 roku przeznaczyła na ten cel 8,1 mld dolarów, przejmując NAVTEQ. Jest zatem na co czekać, bo HERE Maps dla Androida zapowiadają się na bardzo solidny i konkurencyjny produkt.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu