Sony

Sony zwiększa swoje straty, ale nie ma się czym martwić

Kamil Ostrowski
Sony zwiększa swoje straty, ale nie ma się czym martwić
8

Chociaż ze strony Sony płyną niedobre wieści, to nie popadałbym w panikę. Firma nieco się miota, ale jest to spowodowane odcinaniem nierentownych gałęzi biznesu, które przez ostatnie lata wyraźnie ciążyły japońskiej korporacji. Prognozowana strata wzrosła ze 110 do 130 miliardów jenów w stosu...

Chociaż ze strony Sony płyną niedobre wieści, to nie popadałbym w panikę. Firma nieco się miota, ale jest to spowodowane odcinaniem nierentownych gałęzi biznesu, które przez ostatnie lata wyraźnie ciążyły japońskiej korporacji.

Prognozowana strata wzrosła ze 110 do 130 miliardów jenów w stosunku do prognozy sprzed trzech miesięcy. Przekłada się to odpowiednio mniej więcej na 1,07 i 1,27 miliarda dolarów. Są to szacowane wyniki za rok finansowy kończący się 31 marca 2014 roku.

Zwyżka straty tłumaczona jest kilkoma czynnikami, ale wśród nich najistotniejszym jest na pewno wyjście z rynku PC (co wiązało się z dodatkowymi kosztami, w wysokości ok. 0,3 miliarda dolarów). Trzeba też zauważyć, że Sony, co naturalne, odnotowało mniejszy przychód ze sprzedaży zalegających jeszcze w magazynach komputerach firmy – nic dziwnego, wiedząc że niedługo firma się wycofa, wielu klientów, a także hurtowników może się obawiać o jakoś serwisu, wsparcia technicznego, itp.

Pamiętać trzeba jednak, że Sony wygrzebuje się z pewnego rodzaju dołka. Jak widać było po krótkiej analizie ostatnich wyników, Japończycy zaczynają sobie radzić coraz lepiej. Skupiają się na tych gałęziach biznesu, która przynosi im zysk.

Osobiście czuję lekki żal w związku z wyjściem Sony z rynku PC – laptopy i ultrabooki z serii VAIO zawsze wydawały mi się cudowne, chociaż odrobinę za drogie, jak na komponenty, które umieszczano w środku. Cóż, może teraz będą dostępne taniej.

Niemniej, skupiając się na tym, co najważniejsze, Sony prawdopodobnie uda się w najbliższym czasie wyjść na prostą i kto wie – może po paru latach odrabiania strat, japońska korporacja znów zdecyduje się na próbę ekspansji na inne rynki? Póki co musimy się zadowolić Sony, które okopuje się na pozycjach w kategorii urządzeń mobilnych, fotografii, RTV i rozrywce. No, Sony jeszcze ma dział bankowy, ale to chyba pozostaje poza sferą naszych zainteresowań.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Sonyfinansewyniki