Współdzielenie kont na konsolach nie jest niczym nowym. To proceder który trwa… właściwie od początku cyfrowej dystrybucji. Doskonale pamiętam czasy, gdy ludzie dzielili zakupione cyfrowo gry na pięć. Na forach były dziesiątki wpisów o poszukujących ekipy… i Sony zaczęło reagować, irytując się na nadużycia związane z pobieraniem gier z PlayStation Plus Collection. Przez lata kupowanie kont było też standardem na konsolach Microsoftu, ale we wrześniu gigant z Redmond zablokował dzielenie kont na Xboksie. A teraz, jak wynika z wpisów na forum Reset Era, Sony zaczęło banować konta i konsole użytkowników udostępniających konta, by zgarnąć gry.
Sony bierze się za biznesmenów odbierających gry z PlayStation Plus Collection
O sprawie zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy to na forach zaczęły pojawiać się wpisy użytkowników otrzymujących bany — na konta i/lub konsole. Wraz z premierą konsoli PlayStation 5 zadebiutowała nowa usługa: PlayStation Plus Collection. Użytkownicy płacący abonament otrzymują dostęp do dwudziestu fantastycznych gier z poprzedniej generacji. Haczyk polega jednak na tym, że te gry można „odhaczyć” wyłącznie na nowej konsoli, ale! Kiedy są już w historii pobierania, przy aktywnym abonamencie PS+ można spokojnie pobrać i cieszyć się nimi także na PlayStation 4. Brzmi jak gotowy pomysł na biznes, prawda?
No prawda — dlatego też nie brakowało w sieci ofert posiadaczy najnowszej konsoli, którym za odpowiednią opłatą wysyłało się dane do naszego konta, a oni „odhaczali” wszystkie te świetne gry. Sony ta zabawa się nie spodobała — i posypały się bany. Na konta (tutaj blokada obowiązywać będzie przez dwa miesiące) oraz jeszcze pachnące nowością PlayStation 5 (permanentny ban). Auć.
Biznesplan nie wypalił
Czytam, rozmyślam i mimowolnie się śmieję. Z jednej strony rozumiem, że kiedy na konsoli wklepywane są masowo konta z całego świata, automat reaguje i nakłada blokady (rzekomo robi to wówczas, gdy w sprzęcie pojawia się ponad 50 PSN ID) — naruszenie regulaminu, granie nie fair, Sony ma do tego pełne prawo. Z drugiej strony konsol w sklepach jak nie było, tak nie ma, no a zupełnie inną bajką jest niedopracowanie ze strony Sony. Skoro chcieli ograniczyć PlayStation Plus Collection do PS5, to mogli to zrobić nieco staranniej i nie zostawiać takich furtek. Zakładam że miał to być ukłon w stronę wiernych fanów marki którzy nie pożegnali się jeszcze z PS4, no ale ktoś tam nie przewidział jak kreatywnie podejdą do tego ci, którym udało się już kupić nowy sprzęt.
Więcej z kategorii PlayStation:
- Żadna z produkcji na wyłączność nie była najpopularniejszą grą na PlayStation w 2020 roku
- To już koniec PlayStation 4 Pro
- PlayStation 5 dostępne w sklepie "od ręki" - ale tylko z TV. Taki Zestaw za blisko 7 tys. zł
- Gracze proszą o zwrot pieniędzy za konsolową wersję Cyberpunk 2077
- Nie daj się nabrać. Na eBay sprzedawane są...zdjęcia PlayStation 5