Samsung

100 TB dzięki QLC na dyskach SSD Samsunga, ale nie dla Kowalskiego

Kamil Pieczonka
100 TB dzięki QLC na dyskach SSD Samsunga, ale nie dla Kowalskiego
6

Jak do tej pory swoje plany dotyczące pamięci NAND QLC (zdolne do zapisu 4 bitów w jednej komórce) zdradził Intel/Micron oraz Toshiba/Western Digital. Wszyscy jednak czekaliśmy na to co zaproponuje Samsung, największy producent pamięci NAND na świecie. Koreański gigant, wreszcie zdradził nieco informacji podczas konferencji Samsung SSD Forum w Japonii.

QLC zarówno do serwerów jak i do domu

Samsung nigdy nie krył się z tym, że nie zamierza komplikować swoich 64 warstwowych kości pamięci 3D V-NAND i próbować zapisywać na nich 4 bity w jednej komórce. Firma zwyczajnie pominęła ten krok, aby skupić się na rozwoju pamięci 96 warstwowych, których masowa produkcja już się zaczęła. Teraz jednak wraca do tematu i nadchodzące produkty zaczynają nabierać realnych kształtów. Dzięki technologii QLC Koreańczycy chcą zaoferować dyski serwerowe o pojemnościach dochodzących do 100 TB.

źródło: AnandTech

Dzięki większej gęstości zapisu, pamięci 3D QLC V-NAND pozwolą zapisać więcej danych w takim samym kawałku krzemu, a co za tym idzie wzrośnie pojemność całego nośnika. W serwerach ma to o tyle znaczenie, że oznacza również mniejsze zużycie energii w przeliczeniu na 1TB pojemności. Szczególnie jeśli do porównania wykorzystywane są dyski HDD 10K RPM. Nikt tu jednak nie ukrywa, że przy zapisie, pamięci QLC są zwyczajnie wolne, dlatego Samsun skupia się na zastosowaniach typu WORM (Write Once Read Many - zapisz raz, odczytaj wiele razy).

Nie bez przyczyny na slajdzie podana jest tylko przepustowość i liczba IOPs przy odczycie danych. Zapis będzie znacznie wolniejszy, ale prawdopodobnie i tak przebije możliwości dysków HDD. W serwerowych rozwiązaniach Samsung obiecuje przepustowość na poziomie 2500 MB/s oraz 160 000 IOPs.

Domowy SSD tylko z interfejsem SATA

Warty odnotowania jest również fakt, że Samsung nie zamierza w tej chwili używać pamięci QLC w swoich najwydajniejszych dyskach przeznaczonych na rynek konsumencki. Kości czterobitowe znajdą zastosowanie przede wszystkim w nośnikach SATA (w formacie 2.5 cala) o pojemnościach większych niż 1 TB. Tym samym koreański gigant skłania się do tego, aby zachęcić konsumentów do zmiany swojego magazynu danych z HDD na SSD. Dla takich zastosowań pamięci QLC wydają się być idealne, bo prędkości zapisu i odczytu danych odpowiednio na poziomie 520 MB/s i 540 MB/s, ograniczona jest przez limit standardu SATA.

Samsung i tak stosuje pewną sztuczkę podczas zapisu danych, czyli wykorzystuje technologię TurboWrite. Kontroler zamiast zapisywać od początku po 4 bity na komórkę, używa części dysku jako pewnego rodzaju bufora. Dane zapisywane są jak w pamięciach SLC (1 bit na komórkę) i dopiero później przenoszone do innych komórek już w docelowym układzie. Dla użytkownika oznacza to większą wydajność, przynajmniej do pewnego momentu.

Niestety Samsung nie zdradził kiedy można oczekiwać premiery pierwszych produktów z pamięciami QLC. Zwrócił jednak uwagę na pewien istotny fakt. Wykorzystanie pamięci QLC wymaga użycia bardziej skomplikowanego kontrolera o większej mocy obliczeniowej. Związane jest to z zapewnieniem odpowiedniej niezawodności. W pamięciach QLC kontroler musi odczytać jeden z 16 stanów napięcia w komórce, w TLC tylko 8. Z tego też powodu z rynku jeszcze długo nie znikną dyski z pamięciami typu TLC, a te z QLC mogą wcale nie być takie tanie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu