Google

Samsung podkręca moc Chromeboxa. Ale też jego cenę

Kamil Mizera
Samsung podkręca moc Chromeboxa. Ale też jego cenę
21

Wciąż zastanawiam się, czy Chrome OS, system desktopowy od Google, ma szansę na sukces w obecnym kształcie. Bez wątpienia Google zaproponowało coś innego – system oparty niemalże w całości na przeglądarce i aplikacjach webowych, ale osobiście uważam, że w takiej postaci Chrome OS nie jest warte uwag...

Wciąż zastanawiam się, czy Chrome OS, system desktopowy od Google, ma szansę na sukces w obecnym kształcie. Bez wątpienia Google zaproponowało coś innego – system oparty niemalże w całości na przeglądarce i aplikacjach webowych, ale osobiście uważam, że w takiej postaci Chrome OS nie jest warte uwagi. Wydaje się jednak, że Samsung ma większą wiarę w ten system, niż ja i dalej rozwija linię urządzeń dedykowanych produktowi Google.

Niedawno Konrad pisał o nowym Chromeboxie od Samsunga, a tymczasem firma zdecydowała się podkręcić nieco znanego już od dłuższego czasu starszego Chromeboxa Series 3, któremu zaaplikowała nieco więcej mocy. W przeciwieństwie do poprzedniej wersji, która była krytykowana przez użytkowników za słaby procesor, nowy Chromebox ma mieć procesor 2,5GHz dual-core Intel i5. Nie zmieniają się za to inne parametry, dalej więc będzie to 4GB RAM i 16GB SSD. Jednak przy okazji podkręcania mocy Samsung podkręcił również cenę. Poprzednia wersja kosztowała około 329 dolarów, tymczasem nowy Chromebox ma kosztować około 405 dolarów.

Jak widać nowa „skrzynka”, a raczej „pudełko” od Samsunga nabiera nieco mocy za nieco więcej, niż 70 dolarów. Nie jest to wygórowana kwota, choć może i tak spotkać się z negatywną reakcją, gdyż generalnie wśród użytkowników tego komputera panuje

poczucie, że ceny Chromeboxów są wygórowane. Niedawna obniżka Chromebooków pokazała, że można sprzedawać nie najgorszy sprzęt w dobrej, atrakcyjnej dla odbiorców cenie. A Chromebooki mają nad ich pudełkowymi braćmi znaczną przewagę w postaci mobilności. O ile osobiście wyobrażam sobie zastosowanie takiego laptopa z Chrome OS, chociażby do przeglądania sieci czy wyjazdów na dłużej, o tyle Chromebox, jako komputer stacjonarny, sparowany z Chrome OS, wydaje mi się mało użyteczny. System ten raczej nie pozwoli na bardziej wymagającą pracę, a jeżeli komputer działający pod jego kontrolą ma mieć za zadanie tylko li dawać możliwość konsumpcji mediów i wykonywania prostych zadań, to nie lepiej w tej cenie zakupić tablet?

W ogóle idea posiadania Chrome OS na normalnym, stacjonarnym komputerze wydaje mi się niezbyt trafiona, przynajmniej w chwili obecnej. Wprawdzie 400 dolarów to nie jest aż tak dużo, jeżeli chodzi o tego typu podzespoły, ale na pewno też nie pomoże w promocji Chromeboxów. Ale kto wie, może właśnie gdzieś w biurach i laboratoriach Google powstaje nowa wersja Chrome OS, która zadziwi świat, a Samsung wie co robi, rozwijając linię tych urządzeń? Osobiście uważam, że jest miejsce na pełny i funkcjonalny system desktopowy od Google.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu