Mobile

Samsung Galaxy S23 Ultra – dobry, zły i… taki trochę „meh”

Krzysztof Rojek
Kliknij, aby włączyć dźwięk
26

Samsung Galaxy S23 Ultra to najlepszy telefon z Androidem. Jest też jednak najdroższy. I tu zaczynają się schody.

Samsung to nie bez przyczyny największy producent sprzętów z Androidem na świecie. Jego seria Galaxy S od zawsze wyznaczała standardy dla reszty stawki, przodując w wielu parametrach jak jakość ekranu, jakość zdjęć, design, a od jakiegoś czasu - rozbudowanie i dopracowanie nakładki, a także funkcje, których nie ma nikt inny. Jeżeli bowiem chcemy mieć telefon, który najlepiej będzie współpracował z naszym komputerem bądź tez - potrzebujemy telefonu z rysikiem, Galaxy jest naszym jedynym wyborem. Jednocześnie jednak, od momentu premiery najnowszej serii Galaxy S23, Samsugn znalazł się w centrum sporej krytyki. Ludzie narzekali na brak innowacji, szczególnie w przypadku Galaxy S23 Ultra. Tak się jednak złożyło, że to właśnie ten smartfon mogłem testować. Czy faktycznie jest identyczny jak poprzednik?

Polecamy na Geekweek: Jeden prosty trik sprawi, że twój telefon z Androidem sprawi wrażenie szybszego

Nie - Samsung Galaxy S23 Ultra wnosi sporo zmian

Przede wszystkim trzeba tu zauważyć, że nowy telefon od Samsunga wyposażony jest w customowy procesor, który znajdziemy tylko w serii S23. Jednoczeście - model Ultra posiada mocny układ chłodzenia, by ten nowy czip mógł pracować długo z pełną mocą. Czy tak jest  rzeczywistości? Cóż, moje doświadczenia pokazały, że o ile faktycznie topowa moc ustawia ten smartfon jako najszybszy telefon z Androidem dostępny na rynku, tak niestety, cierpio on na przypadłość wszystkich mocnych i smukłych smartfonów. Fizyki zwyczajnie nie da się oszukać i telefon nagrzewa się i throttluje, aletrzeba przyznać, że od czasów Note'a 20 Ultra nastąpił spory postęp.

Kolejną zmianą jest wygląd. Teraz Samsung Galaxy S23 Ultra posiada bardziej wypłaszczone krawędzie po lewej i prawej stronie. I choć może się to wydawać małą zmianą, ma ona naprawdę duży wpływ na użytkownie. Po pierwsze - telefon trzyma się pewniej w dłoniach, a dodatkowo - zyskujemy dzięki temu więcej przestrzeni roboczej. Muszę też przyznać, że zyskuje na tym wygląd całego urządzenia. Zdecydowanie - Samsung Galaxy S23 Ultra zdaje się krzyczeć "profesjonalizm" i jest jednym z najładniejszych (a na pewno - najlepiej wykonanych) telefonów na rynku.

Finalnie, mamy tu też nowy obiektyw główny. O tym, jakie zdjęcia pozwala zrobić, mogliście się przekonać podczas mojego nocnego spaceru po mieście z tym smartfonem. Tutaj muszę powiedzieć, że po dwóch tygodniach z tym urządzeniem widzę wyraźnie, że Samsung postawił sobie w tym urządzeniu jeden cel - pozwolić każdemu użytkownikowi zrobić świetnie wyglądające zdjęcia bez względu na warunki. 200 Mpix dostarcza niesamowitą ilość danych do nowej jednostki NPU i efekty widoczne są jak na dłoni. W dzień czy w nocy ten smartfon może pochwalić się niesamowitymi efektami foto, znacznie lepszymi niż inne urządzenia z tą samą matrycą.

Jednocześnie - trzeba tu pochwalić fenomenalny czas pracy na jednym ładowaniu. Zdecydowanie widać, że nowy procesor służy Samsungowi w tym aspekcie. I tu teoretycznie mógłbym tę recenzję zakończyć mówiąc, że S23 Ultra to najleszy telefon z Androidem w tym momencie. Jednak pamiętajmy, że mówimy o smartfonie, który w topowej konfiguracji kosztuje ponad 8000 zł.

A za tę cenę nie można nie zauważyć, że S23 Ultra bierze dużo z poprzednika

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest fakt, że mamy tu dokładnie ten sam ekran co w S22 Ultra. Co prawda nie było tu co zmieniać, bo Dynamic AMOLED 2X to wciąż topowa matryca z odświeżaniem 120 Hz i swietną jasnoscią maksymalną. Druga rzecz wyróżniająca Ultrę też nie uległa zmianie  - rysik nie dostał żadnych nowych funkcji czy gestów. Delikatnie można pochwalić OneUI za wprowadzenie np. trybu poprawy GIFów. Jedna nowy system dostaną także posaidacze S22 Ultra.

Powstaje pytanie - czy więc nowe funkcjonalności to wystarczający argument za kupieniem tegorocznego modelu, czy może lepiej jest oszczędzić nieco pieniędzy i wybrać starszy telefon który, oprócz fotografii nocnej, nie będzie praktycznie odstawał od swojego następcy. Cóż, to jest decyzja, którą każdy musi podjąć sam.

Jeżeli jesteście ciekawi, co jeszcze kryje w sobie nowy Samsung Galaxy S23 Ultra - zapraszam do obejrzenia naszej recenzji tego smartfona na AntywebTV.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu