Smartfony

Samsung wstydzi się dziury w Galaxy S10. Zapowiada brak wcięć w smartfonach

Albert Lewandowski
Samsung wstydzi się dziury w Galaxy S10. Zapowiada brak wcięć w smartfonach
10

Samsung Galaxy S10 zadebiutował i przewyższył oczekiwania producenta, jeżeli chodzi o wielkość sprzedaży. Niektórym jednak do gustu nie przypadło wcięcie z przednią kamerką, więc Koreańczycy już przygotowują odpowiedni panel na kolejne lata, który pozwoli na dobre pożegnać notche w każdej postaci.

Wcięcia? Przykra konieczność

W zeszłym roku największą popularnością cieszyły się prostokątne notche. Dlaczego? Wydawać by się mogło, że z uwagi na to chęć maksymalizacji wielkości ekranu przy zachowaniu tych samych wymiarów urządzenia, ale podejście w taki sposób wynikało z tego, że Apple zrobiło coś podobnego w iPhone X. Czy to wyglądało kiedykolwiek ładnie? Śmiem wątpić i cieszę się, że teraz te wcięcia wyewoluowały w niewielkie, w kształcie kropli wody.

Po swojemu do tematu podszedł Samsung. O dziwo, pominął on wcześniej wspomniane notche i pozostał wtedy przy bezramkowych panelach z formacie 18,5:9, nie chcąc psuć swojej stylistyki. Teraz jednak podążył ścieżką małych wcięć. W przypadku serii Galaxy M czy A nie mamy żadnego zaskoczenia i na dobrą sprawę z przodu wyglądają tak samo, jak rywale, co też trudno uznać tu za poważną wadę. Z kolei w przypadku najnowszych flagowców postawiono na coś innego.

Mianowicie postanowiono zostawić miejsce na przednią kamerkę. Normalnie trudno to zrobić, jednocześnie oddając do dyspozycji użytkownikom wielki ekran otoczony małym ramkami. Z tego względu uznano, że najciekawszym i najlepszym wyjściem będzie stworzenie małej wysepki. Nie należy ona do najpiękniejszych, choć przy odpowiedniej tapecie nabiera uroku i moim zdaniem będzie to element wyróżniający te modele. Ot, ma swój urok, mimo że wcześniej sądziłem, że klienci sceptycznie podejdą do tak innego podejścia.

Jeden cel, wiele sposobów na ekran bez wcięć

Dla porównanie niektórzy chińscy producenci postanowili ukryć przednie kamerki w wysuwanych modułach. Niewątpliwie interesujące rozwiązanie, które ma sens, ale z drugiej strony wydaje się być stosunkowo skomplikowane w stosunku do tego, jakie daje korzyści. Mimo wszystko całkiem intrygujące.

Oczywiście Samsung już prowadzi prace nad w pełni bezramkowym i bezwcięciowym wyświetlaczem Super AMOLED. Wiceszef w dziale mobilnym do spraw badań i rozwoju, Yang Byung-duk,powiedział, że technologia pozwala na zastosowanie przedniej kamerki w ekranie, która będzie "niewidzialna", a przy tym takie jej umiejscowienie miałoby nie wpływać negatywnie na jakość zdjęć. Brzmi bardzo obiecująco.

Mam nadzieję, że takie coś pojawi się już w Samsungu Galaxy S11, ale znając cykl życia danych rozwiązań oraz strategię koreańskiej marki, to na kolejne większe zmiany w ich flagowcach będziemy musieli poczekać do 2021 roku. Równolegle dojrzewać będą składane smartfony i jeżeli tylko Samsung Galaxy Fold okaże się sukcesem, nie będąc jednocześnie kapryśnym sprzętem, możemy wtedy dostać właśnie elastyczny telefon z przezroczystą kamerką. Jestem jednak ciekaw, jak takie coś firma chce osiągnąć, ale trzymam kciuki.

Po okresie stagnacji i walki na cyferki, czeka nas teraz bardziej emocjonujący rozdział w historii segmentu mobilnego. Będzie się sporo działo.

źródło: Engadget

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu