Świat

Rozwód Sony i Ericssona sfinalizowany. Czas na Sony Mobile Communications

Paweł Grzegorz Iwaniuk
Rozwód Sony i Ericssona sfinalizowany. Czas na Sony Mobile Communications
12

Po prawie 10 latach kariery marki Sony Ericsson, japońsko-szwedzki koncern definitywnie kończy swoją działalność, przynajmniej w dotychczasowej formie. Udziałowcy spółki wydali wczoraj oficjalne ogłoszenie w sprawie rozwiązania dotychczasowego podmiotu oraz sprzedaży jego udziałów. Przyznaję, że spo...

Po prawie 10 latach kariery marki Sony Ericsson, japońsko-szwedzki koncern definitywnie kończy swoją działalność, przynajmniej w dotychczasowej formie. Udziałowcy spółki wydali wczoraj oficjalne ogłoszenie w sprawie rozwiązania dotychczasowego podmiotu oraz sprzedaży jego udziałów. Przyznaję, że spoglądam na całą sprawę z pewnym sentymentem dla odchodzącej firmy.

Sony Ericsson T300 był moim pierwszym telefonem, który wyposażony był w kolorowy wyświetlacz. Był to również jeden z pierwszych w Europie telefonów, wyposażonych w zewnętrzny moduł fotograficzny o zawrotnej rozdzielczości VGA 640x480. Dzisiaj wydaje się to śmieszne, ale w 2003 roku, był to mój pierwszy cyfrowy aparat fotograficzny, którym zrobiłem całą masę zdjęć. Mogę nawet powiedzieć, że to Sony Ericsson wprowadził mnie w drugą generację telefonów komórkowych.

W latach 2004-2007 Sony Ericsson był według mnie najbardziej innowacyjnym, masowym producentem telefonów komórkowych. Jeśli przyjrzymy się kilku produktom wprowadzonym przez tą firmę do sprzedaży, we wspomnianym okresie, zauważymy, że zapoczątkowały one trendy obecne na rynku po dziś dzień.

Pozwolicie, że posłużę się przykładem z dziedziny fotografii. Moim zdaniem, choć komórki wykonywały zdjęcia już wcześniej, to dopiero Sony Ericsson K750i (2005) pokazał jak telefon komórkowy może zastąpić kompaktowy aparat cyfrowy. Nokia, która posiadała technologię potrzebną do stworzenia podobnego telefonu, straciła prawie rok, eksperymentując z konstrukcjami typu „clamshell” - N90 i N93. Dopiero modele N73 i N95 posiadały zwartą konstrukcję umożliwiają wykonywanie zdjęć w sposób znany z tradycyjnych aparatów.

Dzisiaj wiemy, że rok 2008 to ewidentny początek końca Sony Ericssona. Zaczynają się spadki sprzedaży. Według mnie firma zbyt długo trzymała się Windows Mobile oraz Symbiana, próbując za ich pomocą stworzyć produkt konkurencyjny dla iPhone'a oraz Androida. Zbyt późne wsparcie systemu mobilnego Google niewątpliwie miało wpływ na dramatyczną stratę udziału w globalnym rynku producentów telefonów komórkowych.

W wyniku pogarszającej się sytuacji firmy, Sony Corporation przejęło całość Sony Ericsson, odkupując udziały LM Ericsson. Firma zmienia nazwę Sony Mobile Communications. Tym samym kończy się ponad 10 letnia kariera Sony Ericsson.

Zastanówmy się jednak, czy zmiana nazwy i logo wystarczy, aby uratować firmę?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu