Gry

Rewelacje od Nintendo - 3DS bez 3D, czyli 2DS. Do tego obniżka ceny Wii U

Kamil Ostrowski
Rewelacje od Nintendo - 3DS bez 3D, czyli 2DS. Do tego obniżka ceny Wii U
9

Jeżeli przymierzaliście się do zakupu sprzętów Nintendo, to na horyzoncie pojawiły się nowe perspektywy. Twórcy przygód Mariana hydraulika gimnastykują się jak mogą, żeby przyciągnąć klientów - pytanie tylko "czy to wystarczy"? Pierwszą nowością, a zarazem dużą niespodzianką, jest pojawienie...

Jeżeli przymierzaliście się do zakupu sprzętów Nintendo, to na horyzoncie pojawiły się nowe perspektywy. Twórcy przygód Mariana hydraulika gimnastykują się jak mogą, żeby przyciągnąć klientów - pytanie tylko "czy to wystarczy"?

Pierwszą nowością, a zarazem dużą niespodzianką, jest pojawienie się zupełnie nowej wersji konsoli przenośnej. Nintendo 2DS, bo tak nazywa się nowy sprzęt, oferuje w zasadzie to samo, co poprzedni handheld tego producenta. Jednakże, zgodnie z nazwą, zabraknie w tym przypadku wyświetlacza 3D - który tak bardzo zachwalała firma. Chociaż pozornie ten ruch może się wydawać pozbawiony sensu, to nie ma co skreślać z góry 2DSa. Na przenośną konsolę Nintendo powstało już bowiem do tej pory wiele interesujących tytułów, które zrobią swoje. Konkurencja ma lepszy sprzęt, PlayStation Vita hardware'owo roznosi konkurencję, jednakże znane marki i sentyment robią swoje.

Poza brakiem wyświetlacza, pozwalającego na generowanie trójwymiaru, 2DS nie różni się wiele od swoich poprzedników. Poza jednym. Wyglądem. Nie chcę być złośliwy, ale w porównaniu z eleganckimi DS Lite i 3DSem, najnowsza wersja przenośnej konsoli wygląda jak... ostrze od siekiery. Nie jestem zresztą jedynym, któremu takie skojarzenia się nasuwają.

 

 

2DS pojawi się na rynkach zachodnich 12 października. Sugerowana cena wynosi 129,99 dolarów. Oznacza to, że najtańszy sprzęt Nintendo jest znacznie tańszy od PlayStation Vita. Dopiero "dopasiona" wersja - 3DS XL kosztuje tyle samo co sprzęt Sony, czyli 199,99$.

Poza zaprezentowaniem nowej wersji przenośnego sprzętu, Nintendo ogłosiło także, że obniża koszt zakupu Wii U - swojej konsoli stacjonarnej o 50$. Ruch ten jest raczej niespodziewany, wziąwszy pod uwagę to, że jeszcze dwa tygodnie temu Satoru Iwata twierdził, że Wii U potrzebuje gier, a nie redukcji ceny.

O ile wypuszczenie 2DSa uważam za dobre posunięcie (obniży poziom wejścia dla mniej zamożnych osób, zwiększy bazę klientów), to nie sądzę, żeby sama obniżka ceny w przypadku Wii U wystarczyła. Do zestawów będzie dokładana także odświeżona wersja The Legend of Zelda: The Wind Waker, ale to wciąż za mało. Smutno prezentuje się fakt, że konsolę nowej generacji, ma promować odświeżona wersja gry sprzed wielu lat, która nawet wtedy nadrabiała ułomności sprzętu na którym chodziła, poprzez umowność grafiki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Nintendo3DScenyWii U