Smartfony

Redmi K30 zaskoczy już nie tylko wydajnością i wyglądem

Albert Lewandowski
Redmi K30 zaskoczy już nie tylko wydajnością i wyglądem
3

Redmi K30 zadebiutuje dopiero za kilka miesięcy, jednak już teraz pojawiają się bardzo ciekawe informacje na jego temat. Trzeba przyznać, że Xiaomi naprawdę chce zadbać o swoją submarkę.

5G to podstawa

W ciągu ostatnich miesięcy na rynek trafiły pierwsze modele z oficjalnym wsparciem dla sieci 5G. Niewątpliwie to przyszłość rynku telekomunikacyjnego i już nic nie powstrzyma tej rewolucji. Po co nam jednak nowa generacja? Z uwagi na rosnącą liczbę urządzeń mobilnych, coraz więcej zużywanych danych komórkowych oraz popularyzację Internetu Rzeczy potrzebne jest rozwiązanie, które zapobiegnie internetowemu blackoutowi i będzie w stanie wszystkie sprzęty obsłużyć. Na razie jednak modemy 5G znajdziemy wyłącznie w najdroższych modelach.

Przeczytaj również: Jak to jest z tym 5G?

Powoli jednak ten element będzie pojawiał się również w tańszych urządzeniach. Szczególnie warto tu wspomnieć o tym, że Redmi K30, które u nas najpewniej pojawi się pod nazwą Xiaomi Mi 10T, będzie obsługiwać już sieć 5G w jednym z dostępnych wariantów. Zważywszy na to, że mówimy tu o telefonie z przedziału cenowego 1000 - 2000 złotych, bardzo cieszy fakt, że takie rzeczy już wkrótce ujrzymy w przystępnych cenowo smartfonach. Co ważniejsze, ta informacja została podana przez głównego menedżera Redmi, Lu Weibinga.

Aktualnie Xiaomi oferuje 5G tylko w jednym modelu, a jest nim Xiaomi Mi Mix 3 5G. Niewątpliwie Redmi K30 będzie ciekawym urządzeniem, choć do jego premiery zostało jeszcze sporo czasu, bo kilka miesięcy. Możemy liczyć na bezramkowy ekran, jeszcze lepszy aparat z trzema sensorami, skaner linii papilarnych w wyświetlaczu, pojemną baterię oraz nowszego Snapdragona z seri 700.

Xiaomi dba o Redmi

Szczerze mówiąc, nowa submarka Xiaomi może liczyć na naprawdę świetne wyposażenie. Początkowo nie spodziewałem się, że podział oferty przyczyni się do tak dobrego rozwoju. Dobrze będzie to widać również po nadchodzącej premierze nowych budżetowców: Redmi Note 8, Redmi Note 8 Pro i Redmi 8A. Jeszcze lepiej by było, gdyby już w którymś z nich pojawiła się odmiana z 5G, ponieważ w ten sposób producent mógłby ugruntować swoją pozycję najlepszego producenta tanich smartfonów.

Przeczytaj również: Oto Xiaomi Mi 9T.

To wszystko jednak daje sporo do zastanowienia odnośnie przyszłości serii Pocophone. W tym przypadku mamy do czynienia z wysoką wydajnością w niskiej cenie i wciąż w ofercie pozostaje jedynie pierwsza generacja, mimo że na temat Pocophone F2 mieliśmy okazję już sporo przeczytać. Moim zdaniem możemy nawet na dobre pożegnać się z tą linią, skoro Xiaomi tak mocno chce rozwijać linię Redmi K / Xiaomi Mi T. W zasadzie wtedy miejsca na Pocophone brak i trudno by było uzasadnić jego istnienie. Nie zdziwiłbym się, jakby wynikało to z niewystarczających wyników sprzedaży pierwszej odsłony.

Redmi K30 powinno zadebiutować na początku drugiego kwartału 2020 roku. Do tego czasu na pewno zdołamy poznać jego pełną specyfikację.

źródło: xda-developers

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu