Recenzja

Samsung Galaxy Xcover 4 to odporny zawodnik ze średniej półki

Kamil Świtalski
Samsung Galaxy Xcover 4 to odporny zawodnik ze średniej półki
11

Pancerna seria telefonów Samsung powraca z Galaxy Xcover 4. Poprzednia generacja smartfona cieszyła się sporą popularnością. Cena nie zbijała z nóg, a przyzwoita jakość i przystosowanie do pracy nawet w trudniejszych warunkach były nieskrywanym atutem. A jak sprawy mają się w przypadku jego następcy?

Samsung Galaxy Xcover 4 — smartfon do zadań specjalnych?

"Twarde" smartfony do zadań specjalnych to dość specyficzny segment rynku. Myślę że jeżeli nigdy nie zdarzyło wam się zbić szybki we własnym telefonie, to wielokrotnie widywaliście takie sprzęty. Coraz cieńsze ramki, smuklejsze konstrukcje i materiały o niewystarczającej na upadki odporności sprawiają, że ich uszkodzenie nie jest niczym nadzwyczajnie trudnym. I tutaj do gry wchodzą smartfony do zadań specjalnych — a wśród nich m.in. seria Samsung Galaxy Xcover. Nie wyglądają jak najnowsze flagowce, nie są szczytem kunsztu designerskiego, ale... nadrabiają w innych aspektach. To samo tyczy się Samsunga Galaxy Xcover 4 — najnowszego modelu w "pancernej" serii firmy!

Samsung Galaxy Xcover 4 — specyfikacja techniczna

Nie jest prawdopodobnie żadną tajemnicą to, że Samsung Galaxy Xcover 4 nie należy do demonów szybkości. To zdecydowanie nie jest smartfon, który mógłby się poszczycić najlepszymi osiągnięciami na rynku. Jest on natomiast przyzwoitym reprezentantem średniej półki cenowej, który ma pewne asy w rękawie. Telefon działa w oparciu o chip Samsung Exynos 7570 z GPU ARM Mali-T720. Smartfon ma 2 GB pamięci RAM, a także 16GB wbudowanej pamięci na dane — z czego możemy wykorzystać niewiele ponad 10 GB. Możemy jednak bez problemu rozbudować ją kartami microSD o kolejnych 256 GB. Niestety, nie można na nie przenosić aplikacji. Ekran LCD TFT o przekątnej pięciu cali wyświetla obraz o rozdzielczości 720 x 1280 px, co daje nam zagęszczenie rzędu 294 PPI. Tylny aparat 13 Mpx f/1.9 pozwala nagrywać materiały wideo o rozdzielczości 1920 x 1080 px, a także robić zdjęcia o rozdzielczości 4128 x 3096 px. Z przodu zaś znalazło się miejsce dla aparatu 5 Mpx f/2.2, za pomocą którego możemy wykonać zdjęcia o maksymalnej rozdzielczości 2592 x 1944 px. Całość działa w oparciu o Androida 7.0. Nougat. Czy taki zestaw wystarczy do codziennej, komfortowej, pracy?

Samsung Galaxy Xcover 4 w praktyce

Pierwsze wrażenie po wzięciu Samsunga Galaxy Xcover 4 w dłoń? Toporny. Telefon sam w sobie nie jest ciężki (waży niespełna 180 gramów), ale przez dość szerokie jak na dzisiejsze standardy ramki, a także specyficzną "gumową" obudowę — takie sprawia wrażenie. I mimo że korzystałem z niego przez kilkanaście dobrych dni, każdorazowo patrząc na tę konstrukcję — nie mogłem pozbyć się tego wrażenia. Do tego dochodzi jeszcze jego (duży) rozmiar i automatycznie przywodzące na myśl urządzenia sprzed lat fizyczne przyciski funkcyjne, które znalazły się na przednim panelu.

Gniazda i klawisze funkcyjne na obudowie

Na prawej części obramowania urządzenia znalazł się przycisk odpowiedzialny za jego włączenie, wybudzenie i uśpienie. Górna część to gniazdko słuchawkowe jack 3,5 mm, na dole po środku na nas zaś gniazdo ładowania micro USB. Lewa strona urządzenia poza dwoma przyciskami odpowiedzialnymi za podgłaśnianie i ściszanie, skrywa także tzw. przycisk Xcover. Czyli, krótko mówiąc, charakterystyczny dla tej serii smartfonów klawisz funkcyjny, do którego możemy przypisać dowolne akcje i aplikacje w dwóch konfiguracjach: dla naciśnięcia go oraz dłuższego przytrzymania. Standardowo czekają tam na nas latarka i aparat fotograficzny -- nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby je dostosować do własnych potrzeb w ustawieniach telefonu.

Jak działa Samsung Galaxy Xcover 4

Na co dzień korzystam raczej z urządzeń, które można byłoby formalnie przypisać do wyższej półki. Jakby nie patrzeć — smartfony są narzędziem mojej pracy i ich wysoka wydajność jest jednym z elementów, które niewątpliwie w nich cenię. No i nie ma się co oszukiwać, że Samsung Galaxy Xcover 4 na tle topowych modeli z tego, czy nawet zeszłego, roku, wypada... po prostu marnie. Po zainstalowaniu kilku aplikacji i wypełnieniu ich danymi, możemy pomarzyć o naprawdę sprawnym przełączaniu się między nimi -- a tym samym płynnej pracy. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jestem dość wymagającym użytkownikiem i że większość posiadaczy smartfonów tak naprawdę tego nie oczekuje. W zupełności wystarcza im to, że telefon bez większego problemu obsłuży zestaw ich ulubionych aplikacji. I z tym Samsung Galaxy Xcover 4 nie będzie miał najmniejszych problemów; rzecz jasna poradzi sobie także z większością dostępnych w sklepach mobilnych gier.

Nieco rozczarowująca okazała się jednak bateria (2800 mAh), która przy większym obciążeniu które zaserwowałem urządzeniu nie wytrzymała ze mną nawet jednego dnia. Warto jednak mieć na uwadze, że często serwuję smartfonom dość ekstremalne doznania, a przy "zwykłym" korzystaniu bez problemu powinna wam starczyć na tych kilkanaście godzin. Warto także mieć na uwadze, że to jeden z tych modeli, w którym można ją bez problemu wymieniać — bez rozkręcania i dodatkowego ingerencji w konstrukcję.

Czy Samsung Galaxy Xcover 4 jest naprawdę odporny?

Przejdźmy jednak do elementów, których rynkowa konkurencja może Samsung Galaxy Xcover 4 pozazdrościć. A jest to, rzecz jasna, jego wytrzymałość i przystosowanie do pracy nawet w najtrudniejszych warunkach. I nagle okazuje się, że wszystkie te elementy które go oszpecają i sztucznie go w moich oczach postarzają — nie znalazły się tam bez przyczyny. Tak jest chociażby z dużymi fizycznymi przyciskami, które pozwalają łatwo obsłużyć smartfon nawet w najmniej wygodnych sytuacjach. Warto także mieć na uwadze, że telefon ten ma zwiększoną czułość dotyku, co pozwala także bez problemu korzystać z ekranu gdy mamy na dłoniach rękawice. Przywodząca na myśl gumowe etui obudowa także nie wzięła się znikąd. Ma ona zapewnić nie tylko większą ochronę smartfona w razie jego upadku, ale także być odpowiednią tarczą przed kurzem, wilgocią i wodą. A przy okazji zapewnia pewny uchwyt i nie musimy przejmować się tym, że telefon wyślizgnie nam się z rąk.

Samsung obiecuje niezawodność i trwałość urządzenia, a potwierdza je dwoma certyfikatami: IP68 i MIL-STD 810G. Co one oznaczają w praktyce? Pierwszy jest potwierdzeniem, że smartfon bez problemu przetrwał co najmniej półgodzinne sesje zamoczony pod wodą na głębokości maksymalnie półtora metra. Drugi zaś pozwoli mu odnaleźć się w trudnych warunkach: zarówno przy skandalicznie wysokich jak i niskich temperaturach. Nie są mu również straszne żadne wstrząsy czy upadki. Jak to jest z tym w praktyce?

Samsung Galaxy Xcover 4 — wytrzymałość w praktyce

Zawsze kiedy w w moje ręce wpadnie urządzenie którego twórcy szczycą się odpornością, nie mam najmniejszych skrupułów by ot, przypadkiem, zrzucić go z biurka, chlusnąć wodą, czy — jak w tym przypadku — przy uruchomieniu zanurzyć go w misce pełnej wody. Upadki nie były mu ani trochę groźne. Nie było po nich żadnych śladów. Chlusty wody — też bez kłopotu. Ba, nawet kilka pierwszych sesji pod wodą zniósł dzielnie. Ale po jakimś czasie, przy kolejnym pod rząd zanurzeniu, do środka przedostała się woda i — jak możecie się spodziewać, telefon nie wytrzymał tej przygody. Wszystko wskazuje jednak na to, że trafiłem na wadliwy testowy egzemplarz urządzenia — bo z kimkolwiek kto miał szansę w podobny sposób testować ten sprzęt nie rozmawiałem, zapewniał mnie, że takie sztuczki przechodziły w ich przypadku bez najmniejszego problemu.

Czy warto kupić Samsung Galaxy Xcover 4?

Jeżeli przymierzacie się do zakupu Samsunga Galaxy Xcover 4 musicie mieć na uwadze to, że mimo iż jest to telefon tegoroczny — nie ma on najmniejszych szans w starciu z flagowymi modelami z tego, czy nawet zeszłego, roku. To urządzenie ze średniej półki, które świetnie się na niej czuje — a poza tym jest naprawdę dobre w tym, co robi. Czyli pozostaje sprzętem dla najbardziej wymagających. Takich, którzy nie chuchają i nie dmuchają na telefon, bo najzwyczajniej w świecie nie mają ani czasu, ani możliwości...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu