Recenzja

Recenzja Razer Blade Stealth 13 - najwydajniejszy ultrabook na rynku

Kamil Pieczonka
Recenzja Razer Blade Stealth 13 - najwydajniejszy ultrabook na rynku
20

Razer Blade Stealth 13 to bardzo ciekawy notebook od marki, która słynie z przykładania uwagi do detali. Nie inaczej jest w tym modelu, świetne wykonanie i topowa specyfikacja sprawiają, że każdy chciałby mieć takiego kompana w domu. Czy to oznacza, że nie ma wad? Postanowiłem to sprawdzić.

Razer Blade Stealth 13 - specyfikacja

Jak przystało na topowy sprzęt, pomimo niewielkich rozmiarów, mamy tutaj całkiem niezłą specyfikację, na którą składa się jeden z najwydajniejszych procesorów opartych na architekturze Ice Lake - Core i7-1065G7. Do tego 16 GB pamięci RAM, 512 GB na dysku SSD oraz układ graficzny GeForce GTX 1650 Ti, który z powodzeniem powinien pozwolić na granie nawet w nowe tytuły takie jak Cyberpunk 2077. Ukłonem w stronę graczy jest też matryca, 1920x1080 pikseli z odświeżaniem 120 Hz, która dzięki technologii IPS nieźle nadaje się również do pracy z plikami graficznymi. Po stronie systemów komunikacji mamy oczywiście WiFi, Bluetooth oraz porty USB typu A i C. W pakiecie jest też niezła kamerka do wideo rozmów z czujnikiem podczerwieni, który obsługuje technologię Windows Hello, bateria o pojemności 53 Wh oraz Windows 10 Home. Cena to 7999 PLN, co jest najmniej przyjemną wartością... ;-).

Razer Blade Stealth 13
CPU Intel Core i7-1065G7, 4C/8T, 1,3-3,9 GHz
RAM 16 GB DDR4 3733 MHz
GPU NVIDIA GeForce GTX 1650Ti Max-Q 4GB
SSD 512 GB SSD NVMe
Inne Kamera z czujnikiem podczerwieni
Ekran 13,3 cala, 1920 x 1080 pikseli, 120 Hz, IPS
WLAN 802.11ax + BT 5.0
System operacyjny Windows 10 Home 64bit
Bateria 53 Wh
Porty 1x USB 3.1 Gen1 Type C
1x USB 3.1 Gen1 Type C z Power Delivery
2x USB 3.1 typu A
Waga 1,4 kg
Wymiary 305 x 210 x 15,6 mm
Cena 7999 PLN (październik 2020)

Razer Blade Stealth 13 - zdjęcia

Jeśli chodzi o design to tutaj za wiele się nie zmieniło, wszystkie notebooki Razera są do siebie bliźniaczo podobne od kilku generacji. Nie jest to wcale nic złego, bo ascetyczny i skromny wygląd powinien się podobać. Nie ma tu żadnych udziwnień czy niepotrzebnych światełek, ten komputer nie musi krzyczeć - patrzcie na mnie, jaki jestem wydajny - on po prostu taki jest.

Od spodu też mamy aluminiową pokrywę, na której są tylko otwory wentylatorów systemu chłodzenia oraz wyloty powietrza. Stabilne położenie na biurku/stole zapewniają dwa gumowe paski.

Po otwarciu pokrywy też nie ma nic zaskakującego. Owszem może wydawać się, że jest nudno, ale Razer nie ma aspiracji aby szokować użytkownika. Tutaj również mamy aluminium, które zapewnia niską wagę i odpowiednią sztywność obudowy. Niestety zbiera też bardzo dobrze plamy po kontakcie z dłońmi, które trudno jest później wyczyścić.

Klawiatura jest oczywiście podświetlana, poza regulacją natężenia, można też regulować kolor podświetlenia i tryb jego działania. Sama klawiatura jest całkiem wygodna, klawisze mają odpowiedni rozmiar i są wygodne w użytkowaniu, choć dla mnie mogłyby mieć nieco większy skok. Bardzo dobrze spisuje się też touchpad, który ma spore rozmiary i pozwala wygodnie nawigować kursorem po ekranie.

Razer poświęcił nieco miejsca na obudowie, aby zamontować na wierzchniej stronie głośniki i to była bardzo dobra decyzja. Nagłośnienie w modelu Blade Stealth 13 jest bardzo dobre i myślę, że w razie konieczności można by było nawet nagłośnić małą domową imprezę (oczywiście już po pandemii...). Dźwięk jest nie tylko głośny, ale też bardzo czysty, a jedyne czego może brakować to niskie tony.

Kamerka do wideo rozmów jest całkiem niezła, choć nadal nie jest to poziom kamerek do selfie w smartfonach. Zastanawiam się od kilku lat na czym polega problem i dlaczego kamerki w notebookach nie mogą być lepsze. Tutaj dodatkowo mamy moduł skanowania twarzy w podczerwieni, który przy współpracy z technologią Windows Hello pozwala na automatycznie logowanie się do systemu operacyjnego. I powiem wam, że działa to bardzo sprawnie i wygodnie, choć mimo wszystko wolę jednak czytnik linii papilarnych.

Jeśli chodzi o dostępne porty to mamy tutaj tylko podstawowe minimum. Dwa porty USB 3.1 typu A oraz dwa USB typu C, w tym jeden służący do ładowania, a drugi z obsługą Thunderbolt i możliwością podłączenia dodatkowego huba. Niestety brakować może wyjścia HDMI czy LAN, można to nadrobić dodatkową stacją dokującą, ale to kolejny wydatek.

Dołączony do zestawu zasilacz jest całkiem spory, po złączu USB typu C może dostarczyć nawet 100 W, czyli sporo ponad możliwości tyle ile przewiduje specyfikacja Power Delivery. Kabel jest dosyć gruby i z oplotem, przez co wygląda solidnie, ale też swoje waży. Zintegrowany zasilacz byłby pewnie wygodniejszy, ale niestety przy zastosowaniu dedykowanego układu graficznego trudno byłoby to zrobić lepiej. I tak dobrze, że można baterię podładować przez USB typu C, w skrajnych przypadkach może to być przydatne.

Rzućmy jeszcze okiem na wnętrze tego komputera, niemal połowę miejsca zajmuje bateria o pojemności 53 Wh, a dalej mamy płytę główną oraz dosyć rozbudowany system chłodzenia z dwoma turbinami. Dostęp do dysku twardego jest bardzo dobry, aby pozbyć się dolnej pokrywy trzeba odkręcić 10 śrubek T5.

Razer Blade Stealth 13 - ekran

Matryca IPS o rozdzielczości 1920x1080 pikseli i odświeżaniu 120 Hz robi całkiem dobre wrażenie. Już fabrycznie jest całkiem nieźle skalibrowana, a do tego równomiernie podświetlona, choć mogłaby być odrobinę jaśniejsza. Maksymalnie zanotowałem nieco ponad 350 cd/m2, co jest wartością akceptowalną. Przy naszym wzorcowym natężeniu 160 cd/m2, które uważam za optymalne, odchyłki w poszczególnych fragmentach ekranu sięgają maksymalnie 10% co jest wynikiem do przełknięcia.

Zmierzony kontrast to 1310:1, a po kalibracji błąd reprodukcji kolorów jest na bardzo niskim poziomie, który gwarantuje odpowiednie odwzorowanie barw. W gruncie rzeczy nie ma się do czego przyczepić, bo nawet jeśli przez IPS czerń nie jest tak czarna jakbym chciał, to kąty widzenia są więcej niż dobre i znacznie lepsze niż w matrycach VA.

Razer Blade Stealth 13 - wydajność

Przejdźmy zatem do wydajności. W naszym testowym modelu znalazł się jeszcze procesor Core i7 10. generacji, choć Razer odświeżył ostatnio ten model i teraz stosuje układ 11. generacji oparty na architekturze Tiger Lake. Testowany procesor produkowany jest w litografii 10 nm i może pracować z zegarem 3,9 GHz, choć jak wynika z moich pomiarów, trudno jest przekroczyć 3,5 GHz pod obciążeniem jednego rdzenia. Gdy pracują wszystkie to taktowanie spada do 2,2 GHz.

Mimo wszystko w kategorii ultrabooków procesor ten jest w czołówce wydajnościowej, choć na wykresach brakuje jeszcze Ryzena 4000U, którego testy zaprezentuje już niedługo.

Ogólna wydajność zmierzona w PCMark 10 też jest bardzo dobra, głównie za sprawą dedykowanego układu graficznego, który wspomaga część procesów i odciąża procesor.

Wydajność w grach

NVIDIA GeForce GTX 1650Ti Max-Q to całkiem oszczędny ale i wydajny układ graficzny, który do rozdzielczości 1080p powinien być z grubsza wystarczający. Co więcej nie wydziela też tak dużo ciepła i radzi z nim sobie całkiem nieźle system chłodzenia wbudowany w tym notebooku.

Na tle konkurencyjnych notebooków podobnej klasy ze zintegrowanym układem graficznym, Razer Blade Stealth 13 wypada bardzo okazale, i nie jest to żadne zaskoczenie. W grach jest całkiem nieźle, choć nie rewelacyjnie, w Wiedźminie 3 przy wysokim ustawieniu grafiki i rozdzielczości 1080p osiągamy 46 klatek na sekundę. Przy matrycy 120 Hz chciałoby się więcej, ale mimo wszystko to nadal całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę rozmiary tego modelu. Bez problemu zagramy też w takie tytuły jak Shadow of the Tomb Raider, Assassin's Creed Odyssey czy The Division 2, które również osiągają ponad 40 klatek na sekundę przy wysokich ustawieniach detali.

Dysk SSD

Zastosowany dysk SSD to w tym przypadku model Samsunga - PM981, który oferuje więcej niż przyzwoitą wydajność, co zresztą widać na poniższych zrzutach z dwóch popularnych benchmarków. W codziennym użytkowaniu nie odnotowałem żadnych braków, przycięć czy innych problemów związanych z działaniem całego komputera.

Razer Blade Stealth 13 - pobór energii i bateria

Bateria o pojemności 53 Wh jest całkiem spora, szczególnie biorąc pod uwagę rozmiar tego notebooka, co przekłada się też na czas pracy. Pomimo całkiem wydajnych podzespołów w optymalnych warunkach czas pracy dochodzi do blisko 8 godzin, przy pracy typowo biurowej. Przy maksymalnym obciążeniu zarówno CPU jak i GPU czas pracy spada do 1h i 45 minut, co nadal jest całkiem niezłym wynikiem. Co ciekawe odświeżanie ekranu nie ma praktycznie żadnego wpływu na czas pracy na baterii, nawet przy 120 Hz można osiągnąć blisko 8 godzin pracy na baterii.

Test czytelnika (jasność ekranu na 50%, WiFi włączone, odświeżanie strony WWW co 30 sekund) - 7h 53 minuty
Test filmowy (jasność ekranu na 50%, WiFi włączone) - 7h 3 minuty
Test w grach (jasność ekranu na 50%, Wiedźmin 3) - 1h 45 minut

Jak już wspominałem ładowarka ma 100 W, ale maksymalna moc ładowania to około 45 W. Wiele zależy od stopnia naładowania baterii, dlatego czas ładowania od 5% do 100% to około 1,5h. Jeśli zaś chodzi o zużycie energii, przy wyświetlaniu pulpitu przy jasności 50% notebook potrzebuje zaledwie 11 W. Przy maksymalnym obciążeniu CPU to 42 W, a podczas grania w Wiedźmina 3 dobija do 74 W.

Niestety podczas pracy na baterii wydajność procesora i układu graficznego jest nieco niższa, szczególnie widać to na CPU, który mocno obniża zegary. Niestety to przypadłość, która dotyka wszystkie notebooki. Jak pisałem powyżej, podczas grania komputer potrzebuje około 74 W, przy baterii 53 Wh pozwoliłoby to na mniej niż godzinę zabawy, a jak wynika z naszego pomiaru, wystarcza niemal na 2. Mniejsze zużycie energii to mniejsza wydajność, na to nic nie poradzimy.

Razer Blade Stealth 13 - temperatury, hałas

Zastosowany w tym notebooku system chłodzenia spełnia swoje zadanie bardzo dobrze, przy pracy typowo biurowej wentylatory są słyszalne, ale żadnych wypadku nie można powiedzieć, że uciążliwe. Przy maksymalnym obciążeniu robi się głośniej, ale najwyższa odnotowana przeze mnie wartość to 47 dB, znacznie poniżej tego co nam fundowały typowo gamingowe notebooki z procesorami z TDP 45 W i RTX 2060 na pokładzie. Nawet podczas grania nie powinniśmy przeszkadzać innym domownikom.

Przekłada się to też na temperatury, układ graficzny nie przekracza 70 stopni nawet przy długotrwałym obciążeniu, a temperatura procesora trzymana jest poniżej 80 stopni. To całkiem przyzwoite wartości, a co więcej ciepło nie jest też specjalnie przenoszone na obudowę, która pomaga w jego rozpraszaniu. Najmocniej nagrzewa się górna, centralna część, co jest całkiem logiczne, bo tam właśnie znajduje się CPU i GPU. Nie są to jakieś wielkie wartości, odnotowałem 48 stopni. Miejsca gdzie trzymamy nadgarstki podczas pisania na klawiaturze mają temperaturę neutralną, poniżej 37 stopni Celsjusza.

Razer Blade Stealth 13 - podsumowanie

Razer Blade Stealth 13 to zdecydowanie jeden z najlepszych notebooków w rozmiarze 13 cali jakie dostępne są na rynku. Po testach tego modelu, przesiadłem się na urządzenie ze średniej półki popularnej marki i jeszcze bardziej doceniłem to co oferuje Razer. Zarówno pod kątem jakości wykonania, kultury pracy układu chłodzenia jak i ogólnych wrażeń użytkowych. Czy to skłoniłoby mnie aby zapłacić czasami o 2000 czy nawet 3000 PLN więcej za ten model? Ciężko powiedzieć, pewne jest natomiast, że Razer Blade Stealth 13 to urządzenie, które posłuży nam bez problemu przez kilka lat.

Pod względem wydajności, zarówno CPU jak i GPU to najwyższa półka w tym rozmiarze, szczególnie po ostatniej aktualizacji z procesorami Core 11. generacji. Razer wykonał kawał dobrej roboty, montuje w swoich komputerach świetne matryce, ma wygodne klawiatury i touchpady, a jedyne na czym oszczędza to dodatkowe porty. Brak wyjścia mini-DisplayPort czy HDMI to jednak mankament, szczególnie jak chcielibyśmy wykorzystać notebooka do pracy z domu. Owszem można to rozwiązać dodatkową stacją dokującą na USB typu C, ale to kolejny, dodatkowy koszt. I jest to też jedyny minus jaki nasuwa mi się po teście tego modelu.

Razer Blade Stealth 13

Orientacyjna cena: ~7999 PLN

+ świetna jakość wykonania i aluminiowa obudowa
bardzo dobra matryca IPS
+ wygodna i podświetlana klawiatura
+ kamerka z czujnikiem podczerwieni (Windows Hello)
+ waga zaledwie 1,4 kg
+ bardzo dobra wydajność, również w grach

- brak portu DisplayPort/HDMI
- wysoka cena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu