Ciekawostki technologiczne

R2D2 z oryginalnej trylogii Star Wars sprzedany na aukcji. Kosmiczna cena...

Maciej Sikorski
R2D2 z oryginalnej trylogii Star Wars sprzedany na aukcji. Kosmiczna cena...
12

Świat czeka na kolejną, ósmą już, część sagi Star Wars. Nie ma większego znaczenia, czy będzie to dobry film - ludzie i tak wybiorą się do kin, Disney ma szansę zarobić górę złota. Seria uznawana za kultową to prawdziwa kura znosząca złote jaja. Nie chodzi jedynie o filmy, olbrzymie zyski przynosi cały biznes budowany przez dekady wokół tego uniwersum: od zabawek, przez odzież, po spożywkę. O sile marki niech świadczy ostatnia aukcja z pamiątkami z planu filmowego: cena R2D2 zaskoczyła ekspertów.

R2D2 to prawdziwa ikona, rozpoznają go ludzie w przeróżnym wieku, w wielu zakątkach świata. Sympatyczny robot, który towarzyszył bohaterom Star Wars od początku sagi. W ubiegłym roku było o nim głośno za sprawą śmierci aktora, który przebywał w maszynie: Kenny Baker, człowiek mierzący 112 cm, zapisał się w historii kina chociaż niewiele osób kojarzy jego twarz...

Dom aukcyjny Profiles in History zorganizował niedawno aukcję, na której pojawiły się gadżety z Gwiezdnych Wojen. Miecz świetlny należący do Luke'a Skywalkera sprzedano za 450 tysięcy dolarów, maska (hełm) Dartha Vadera znalazła nabywcę za 96 tysięcy dolarów (spodziewałbym się wyższej ceny). Hitem okazał się jednak R2D2 zbudowany z części wykorzystanych na planie oryginalnej trylogii. Organizatorzy spodziewali się 2 mln dolarów, anonimowy nabywca wyłożył 2,76 mln dolarów. Wspominałem dzisiaj w jezdnym z wpisów aukcję, na której sprzedano komputer Apple I za blisko milion dolarów - jak widać, można to przebić filmowym robotem.

Moc była ze sprzedającymi. Na taki eksponat może sobie pozwolić niewielu, ale prawdziwy fan zawsze znajdzie jakieś rozwiązanie - kiedyś pisałem o R2D2 pełniącym rolę lodówki. Pojawił się też wpis prezentujący szerzej świat gadżetów ze Star Wars. Każdy znajdzie coś dla siebie. W rozsądnej cenie...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu