Seriale

Przyjaciele: spotkanie po latach – jeżeli liczycie na prawdziwą bombę, będziecie rozczarowani

Kamil Świtalski
Przyjaciele: spotkanie po latach – jeżeli liczycie na prawdziwą bombę, będziecie rozczarowani
7

Odcinek specjalny Przyjaciół to prawdopodobnie jedna z najbardziej wyczekiwanych premier telewizyjnych ostatnich lat. I choć cały świat nie ogląda go w tym samym czasie, to od kilku godzin jest już dostępny na platformie HBO Go (i, w USA, HBO Max). Ja miałem już przyjemność obejrzeć Przyjaciół: spotkanie po latach. I choć nie wiązałem z tym żadnych większych oczekiwań, to... wciąż mam niezwykle mieszane uczucia. Niemniej uważam, że dla każdego fana serii to pozycja obowiązkowa.

Przyjaciele: spotkanie po latach to najlepsze, co można zrobić dla fanów serii

Telewizja i platformy VOD w ostatnich latach bawią się formułą i lubią wracać do korzeni. Dziesiątki resetów serii i powrotów klasyki nie są dziełem przypadku. I jestem naprawdę BARDZO szczęśliwy, że Przyjaciele nie kroczą tą samą ścieżką. Jednak kilkanaście lat po finale serii, ludzie chcieliby więcej. I tym więcej jest jeden, trwający ponad półtorej godziny, odcinek specjalny. Moim zdaniem - kompletnie zbędny, ale jeżeli już cokolwiek nowego z Przyjaciółmi mieliśmy zobaczyć, to najlepsze co mogło się stać.

Dużo plotek, przekładana premiera, informacje o występujących tam gwiazdach — podkręcania emocji nie było końca. Prawda jest jednak taka, że prawdziwymi gwiazdami są tam główni bohaterowie serialu, w których wcielają się Jennifer Aniston, Matthew Perry, Courney Cox, Lisa Kudrow, Matt LeBlanc oraz David Schwimmer. Ten serial odmienił życia ich — i tysięcy ludzi na całym świecie. Bo prawda jest taka, że każdy z widzów trafił na tę wesołą gromadkę w innym okresie, ale dla każdego miłośnika serii stali się oni wirtualnymi przyjaciółmi. Dlatego też miło ich było spotkać po latach.

Bardzo ckliwe, bardzo urocze, a dla mnie też bardzo niepotrzebne

Odcinek rozpoczyna się od spotkania wszystkich aktorów w studiu, na starych planach serialu. Wspominki przeplatają się z quizem na wzór tego, w którym Monica i Rachel przegrały mieszkanie — pytania dotyczą jednak samego serialu, a nie życia bohaterów. Jestem przekonany że wszyscy fani odpowiedzą na nie śpiewająco, aktorom... no cóż, szło różnie. Poza ich rozmowami w znanych i lubianych miejscówkach, o serialu wypowiadają się także ich pomysłodawcy, a wszystko zwieńcza spotkanie na wygodnej kanapie poprowadzone przez Jamesa Cordena (tego samego, który śpiewa z gośćmi w Carpool Karaoke). Masa śmiechu, masa wspominek, masa wzruszeń - dla większej czytelności, dodatkowo przeplatanych scenami z serialu, aby widzowie na pewno byli na bieżąco.

Nie powiem, bym jakoś specjalnie wczytywał się w historię serii, śledził losy aktorów czy na bieżąco czytał portale plotkarskie i nadrabiał magazyny sprzed kilkudziesięciu lat. Prawdopodobnie to przede wszystkim magia przeczytania kilku wywiadów i książki Przyjaciele. Ten o najlepszym serialu na świecie, ale same informacje były banalne i... nudne. Jeżeli więc miała to być uczta dla największych maniaków, to raczej w formie spotkania i możliwości zobaczenia całej szóstce w jednym miejscu po latach, a nie tego o czym rozmawiają. A szkoda - bo tutaj było dużo większe pole do popisu. Myślę że miałoby to większą wartość, niż gościnne występy Lady Gagi, Davida Beckhama czy Justina Biebera.

Mam nadzieję, że to już ostatni rozdział Przyjaciół

W pełni zgadzam się z aktorami, że powrót po latach nie jest dobrym pomysłem. Wątki wszystkich bohaterów Przyjaciół zostały domknięte. Wiadomo co się z nimi dzieje, wszyscy są szczęśliwi. Zgadzam się, że powrót do serii oznaczać by musiał zburzenie porządku. Podrośli widzowie, podrośli aktorzy, bohaterowie też musieliby się zmienić. Powrót wydaje mi się kompletnie bezsensowny, dlatego taki odcinek specjalny będący odpowiedzią na wieloletnie prośby fanów wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Montaż, dobór scen, ładunek emocjonalny - wszystko się w nim zgadza. Widać bardzo przemyślaną konstrukcję, choć jestem przekonany że dla wielu okaże się niewystarczającym. Ja od lat uznaję Przyjaciół za serial kompletny, zakończony i nie potrzeba mi nic więcej - spotkań z aktorami po latach również. O wiele bardziej wolałbym ich widywać na ekranie telewizora w The Odd Couple czy Man with a plan. Pech polega na tym, że oba seriale zniknęły z anteny.

Czy warto obejrzeć Przyjaciół: spotkanie po latach? Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć - prawdopodobnie każdy fan mimowolnie obejrzy. Ja obejrzałem i... szczerze mówiąc, kończyłem odcinek z poczuciem że bez tego nic by mnie nie ominęło. A mogłem w tym czasie obejrzeć sześć epizodów klasycznej serii. Nowy odcinek można obejrzeć m.in. platformach HBO Go i HBO w serwisie CANAL+ online.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu