Seriale

Przyjaciele mogą powrócić dzięki HBO Max. Szykuje się comeback dekady

Weronika Makuch
Przyjaciele mogą powrócić dzięki HBO Max. Szykuje się comeback dekady
15

Powrót Przyjaciół to coś, na co czeka zadziwiająca wręcz masa ludzi. Nic dziwnego, że po raz kolejny się o tym mówi. Tym razem w kwestii HBO Max.

Portal Hollywood Reporter poinformował, że cała ekipa serialowych Przyjaciół rozmawia z przedstawicielami HBO Max na temat potencjalnego powrotu. Rozmowa toczy się wokół nieskryptowanego tworu, ale to i tak wystarczyło, by wywołać wśród największych fanów spazmatyczne reakcje. Jennifer Aniston, Courtney Cox, Lisa Kudrow, Matt LeBlanc, Matthew Perry i David Schwimmer nie będą jedynymi znanymi twarzami, które pojawiłyby się na planie. Trwają rozmowy z Davidem Cranem i Martą Kauffman, czyli oryginalnymi twórcami serii.

Przyjaciele mogą powrócić dzięki HBO Max

Rozmowy niestety na razie są gdzieś w lesie albo okolicach podobnego boru. Nawet jeśli uda się zgromadzić wszystkich, nie zakończą się problemy HBO. Zgranie kalendarzy całej ekipy, która obecnie w większości jest zajęta całkiem innymi sprawami, na pewno nie będzie łatwe. Mocną kartą przetargową będą tu pieniądze, ale ile stacja jest w stanie wyłozyć na ten eksperyment? Zapowiada się to na bardzo opłacalny twór, ale w świecie mediów różnie bywa. Istnieje również szansa, że rozmowy zakończą sie fiaskiem.

Podobają się Wam „Przyjaciele”? Słabo – ten serial kipi od rasizmu, homofobii oraz mizoginii

HBO Max i producenci WBTV odmówili niestety komentowania sprawy. Hollywood Reporter przypomina, że Przyjaciele na Netfliksie odnieśli ponowny i spektakularny sukces. Odchodzą jednak z tej popularnej platformy na rzecz HBO Max właśnie. Podobno WarnerMedia za rok udostępniania serialu zapłaciło 85 milionów dolarów, a tych lat ma być aż pięć. Netflix z kolei szarpnął się na sumę w 80-100 milionów dolarów, aby móc utrzymać Przyjaciół na 2019 rok. Jak widać to wciąż bardzo gorący temat. Obsada serialu wspominała wcześniej, że nie ma szans na wielkie powroty i do tej pory twardo przy tym stali. Pojawiły się jakieś drobne mini spotkanka i retrospekcje, ale to wciąż nie był ten wielki powrót. Jestem pewna, że jeśli plan HBO Max się powiedzie, platforma ugnie się wręcz pod potencjalnymi subskrybentami, którzy szturmem ją zaleją.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu