VOD

Apple na szarym końcu rankingu, w którym zwycięzca może być tylko jeden

Konrad Kozłowski
Apple na szarym końcu rankingu, w którym zwycięzca może być tylko jeden
19

Widzowie spragnieni nowości i dostępu do ulubionych klasyków powinni szturmować nowe usługi VOD pełne filmów i seriali - z takiego założenia wychodzą najwyraźniej włodarze serwisów wideo. Jak bardzo mogą się mylić?

Ogłoszone w dniu wczorajszym wyniki Netfliksa za czwarty kwartał 2020 roku pokazują jedno - serwis nie zwalnia tempa z podbojem globu i ten wyjątkowy okres udało się zakończyć z przytupem, bo przekroczona została granica 200 mln użytkowników na całym świecie. To nie lada wyczyn, nawet w sprzyjających wzrostowi popularności VOD okolicznościach, ponieważ ostatnie miesiące to także mnóstwo przetasowań i nowości na rynku VOD w USA.

Coraz więcej seriali i filmów, coraz więcej VOD

Starty Disney+ i HBO Max, a także Peacock od NBCUniversal to premiery, które z pewnością dają szefostwu Netfliksa do myślenia. Platforma już dawno przestała być jedynym i najlepszym sposobem dystrybucji seriali i filmów w Sieci, z którą umowy podpisywały niemalże wszystkie studia i stacje telewizyjne. Każdy poszedł we własną stronę i skupił się nie tylko na produkcji własnych treści, ale także zbudowaniu platformy, za pomocą której będzie je dystrybuować.

To będzie najfajniejsza nowość na Netfliksie od dawna. Koniec z wybieraniem serialu do oglądania

Takie działania doprowadziły nas do sytuacji, w której oferty VOD zaczynają przypominać pakiety telewizji, po których rozproszone są interesujące nas treści. Chęć obejrzenia dużej części z nich oznacza potrzebę wykupienia kilku abonamentów, co nie jest nikomu na rękę. Coraz częściej będziemy żonglować subskrypcjami, przeskakując z platformy na platformę oglądając nowości i nadrabiając zaległości. Trudno mi bowiem uwierzyć, by większość widzów mogła sobie pozwolić na opłacanie trzech, czterech czy nawet pięciu abonamentów, by być w miarę na bieżąco.

Netflix nadal na czele, Apple na szarym końcu w USA

O tym, jak nasycony i trudny jest rynek VOD w USA najlepiej świadczą statystyki, które wyraźnie pokazują, że młode serwisy VOD mają naprawdę pod górkę. Obecne od wielu lat w USA Netflix, Prime Video i Hulu przodują w rankingu i choć układ w czołówce może się zmieniać, to jedynie Disney+ ze względu na niezwykle silny katalog z najpopularniejszymi tytułami na świecie zdołało znacząco zmniejszyć stratę.Według danych serwisu JustWatch (za pośrednictwem 9to5mac) Disney+ może pochwalić się już 13% udziałem w rynku w USA i depcze po piętach Hulu, którego udział wynosi 14%. Drugie miejsce na podium należy do Prime Video z 22%, a na czele wciąż znajduje się Netflix cieszący się 31% udziałem (to blisko 1/3 rynku).

Nowy serial popularniejszy niż Wiedźmin i Dom z papieru. Netflix ma ponad 200 mln użytkowników!

A gdzie takie nazwy jak HBO Max, Peacock czy Apple TV+? W dokładnie takiej kolejności zamykają one stawkę z odpowiednio 9%, 6% i 3% udziałami. Z jednej strony platformie HBO udało się dość szybko uzyskać taki wynik, ale biorąc pod uwagę wieloletnią obecność samej marki na rynku, raczej spodziewałbym się lepszych rezultatów.Najświeższy w stawce Peacock od NBCUniversal, działający od kwietnia 2020 roku, zdołał wyprzedzić obecne prawie pół roku dłużej na rynku Apple TV+, co prawdopodobnie zawdzięczane jest przede wszystkim odzyskaniem praw do takich klasyków jak "The Office" czy "Parks and Recreation", do których widzowie regularnie powracają. Dużą rolę odegrał też na pewno fakt, że Peacock ma ofertę bezpłatną z reklamami.

Paramount+ to nowe VOD z ulubionymi tytułami w ofercie

Spoglądając na tak zapełniony i zróżnicowany rynek trudno byłoby mi wskazać przestrzeń, gdzie znalazłoby się miejsce na jeszcze jedną platformę, a takowa właśnie została zapowiedziana. W marcu tego roku ruszy Paramount+ będące nowym wcieleniem usługi CBS All Access. Po fuzji firm katalog serwisu zostanie znacząco poszerzony, a nowa nazwa będzie lepiej odzwierciedlać jego zawartość. Oprócz własnych seriali CBS, jak "Star Trek: Discovery" czy "Star Trek: Picard" (pierwszy oglądamy na Netflix, drugi na Prime Video) będzie oferować szeroką listę filmów z portfolio Paramountu. Usługa ruszy w USA, Ameryce Południowej, w krajach skandynawskich, Australii, a także Kanadzie. Dalsze plany nie są znane, ale szanse na pojawienie się jej w pozostałych krajach Europy są raczej nikłe.

Zobacz trailer Sky Rojo – nowego serialu twórców Domu z papieru!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu