Motoryzacja

Polski Pojazd - chciałbyś mieć taką maszynę w garażu

Maciej Sikorski
Polski Pojazd - chciałbyś mieć taką maszynę w garażu
54

Jeśli już piszę o crowdfundingu, to zazwyczaj o zagranicznym, amerykańskim. Dzisiaj kilka słów o rodzimym serwisie, a właściwie o projekcie, jaki się w nim pojawił. W PolakPotrafi.pl znajdziecie Polski Pojazd - rower, który wyglądem nawiązuje do motocykli z początku XX wieku. Pierwszy sukces osiągni...

Jeśli już piszę o crowdfundingu, to zazwyczaj o zagranicznym, amerykańskim. Dzisiaj kilka słów o rodzimym serwisie, a właściwie o projekcie, jaki się w nim pojawił. W PolakPotrafi.pl znajdziecie Polski Pojazd - rower, który wyglądem nawiązuje do motocykli z początku XX wieku. Pierwszy sukces osiągnięto, mogą być kolejne. Pasjonaci znowu pokazują, że można.

Przyznam, że słyszę o tym projekcie po raz pierwszy, wcześniej nie trafiłem na niego w mediach (mowa głównie o elektronicznych). Mam nadzieję, że to wynika ze słabego przeszukiwania rodzimych serwisów, a nie z małego zainteresowani tym tematem, kiepskiej siły przebicie twórców. Ta ostatnia chyba jest, bo za sprawą przywołanego PolakPotrafi.pl udało się już zebrać ponad 40 tysięcy złotych - całkiem sporo jak na polskie finansowanie społecznościowe. Inna sprawa, że prawie 25 tysięcy złotych pochodzi od trzech wspierających. Ale czy to robi wielką różnicę?

Piszę o projekcie nie tylko po to, by go pochwalić - zbiórka trwa jeszcze tydzień, a twórcy chcą przekroczyć wyższe progi i pozyskać środki na realizację kolejnych planów. Jeżeli zatem uznacie ich starania i dotychczasowe osiągnięcia za sensowne, to możecie dorzucić coś ze swojego portfela - suma nie musi być duża, kilka złotych robi już różnicę. Za kilka lat będziecie się chwalić, że wsparliscie firmę, która robi furorę na targach motoryzacyjnych ;)

Polski Pojazd to dzieło dwóch braci z Wielkopolski, którzy tworzą jednoślad nawiązujący wyglądem do maszyn sprzed stu lat. We wstępie napisałem, że to rower, ale teraz dodam, że ten rower będzie miał silnik: spalinowy lub elektryczny. Prototyp modelu z tym pierwszym podobno już istnieje, drugi dopiero powstanie, m.in. na to zbierane są środki. Twórcy podkreślają, że chcą stworzyć polską markę, polski pojazd, składany z polskich podzespołów, przez rodzimych specjalistów. I to się im chwali. Zobaczymy, czy da się z tego zrobić biznes.

Zastanawiam się, ponieważ pojazdy do tanich nie będą należeć - kwestia kilkunastu tysięcy złotych, a to poważnie ogranicza grupę odbiorców. Oczywiście w kraju, w którym żyje kilkadziesiąt milionów osób znajdą się ludzie z odpowiednim portfelem i potrzebą zakupu takiego pojazdu, ale pytanie, ilu ich będzie? W tym przypadku chyba warto szybko zainteresować się także innymi rynkami. O ile na tych innych rynkach nie istnieją już podobne pomysły. Nie zrozumcie mnie źle, nie kręcę nosem już na wstępie - raczej rozpatruję różne scenariusze.

Wielkim plusem i atutem projektu jest to, że twórcom udało się zaangażować w kampanię promocyjną znane osoby - na stronie PolakPotrafi widzimy Rafała Sonika, w filmach na YT występują Bartłomiej Topa i Włodzimierz Zientarski. Oni robią różnicę i powinni o tym pamiętać inni luzie uderzający do crowdfundingu. Akcja przygotowana profesjonalnie, filmy składne i zachęcające do wsparcia. Tu nie ma fuszerki, na tej podstawie można założyć, że z pojazdem też będzie dobrze.

Kibicuję, bo widzę pasję w twórcach, projekt naprawdę dobrze wygląda, akcja jest solidnie przygotowana. No i fajnie byłoby mieć kolejną dobrą polską markę. zwłaszcza w segmencie motoryzacyjnym, w którym potęgą nie jesteśmy. O pozytywnych zmianach na tym polu czytam od lat, ale w niektórych przypadkach skończyło się na super obietnicach, a nie super autach. Liczę, że tym razem będzie lepiej.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu