Motoryzacja

W Polsce można kupić ponad 100 różnych modeli aut z napędem elektrycznym

Kamil Pieczonka
W Polsce można kupić ponad 100 różnych modeli aut z napędem elektrycznym
7

Rynek aut elektrycznych rośnie bardzo dynamicznie na całym świecie. Również w Polsce oferta z roku na rok się powiększa, a 2020 wydaje się być przełomowy. Oferta samochodów elektrycznych (BEV) lub hybryd typu plug-in (PHEV) rozrosła się właśnie do 101 różnych modeli.

42 modele aut elektrycznych i 59 hybryd typu PHEV

W 2018 roku w Polsce można było kupić raptem 35 różnych modeli samochodów, które pozwalały na jazdę w trybie elektrycznym. W zeszłym roku było to już 46 pojazdów, a w tym przebiliśmy już barierę 100 modeli. Samych aut elektrycznych, gdzie źródłem napędu są baterie i silnik elektryczny mamy już na rynku 42 modele, podczas gdy hybryd typu PHEV jest aż 59. Nic w tym dziwnego, raptem wczoraj wspominałem o tym, że rynek dynamicznie się zmienia przez coraz ostrzejsze normy emisji spalin. Czy to dobrze, czy źle to trudno ocenić, temat nie jest zero jedynkowy, ale z pewnością do dobra okazja aby przyjrzeć się ofercie naszych importerów.

Materiały przygotowane przez PSPA (Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych) to część projektu elektromobilni.pl. To nowy serwis internetowy, w którym znajdziecie informacje o wszystkich dostępnych w Polsce pojazdach z napędem alternatywnym. Na szczególne zainteresowanie zasługują sekcje porównywarki i rankingów, które pozwalają w prosty sposób porównać kilka różnych modeli aut i sprawdzić ich podstawowe parametry. Dzięki temu wiemy np. że najtańsze auto elektryczne dostępne w Polsce to Skoda Citigo-iV dostępna od 82 050 PLN (przed ewentualnymi dopłatami), a najdroższe to Porsche Taycan Turbo S, który wyceniany jest na minimum 794 000 PLN. W cenie do 100 000 PLN dostępne są tylko 4 auta elektryczne, ale już w limicie 125 000 PLN, który był często poruszany przy temacie dopłat, mamy aż 10 modeli, w tym auta z segmentu C takie jak Nissan Leaf czy Citroen E-C4.

Co ciekawe najtańsza hybryda typu plug-in to wydatek rzędu 127 990 PLN za model Kia Ceed, ale nieznacznie drożej można też kupić Renault Captura, Seata Leona czy Renault Megane. Już przy okazji polskiej premiery pojazdów Renault wspominałem, że są one bardzo dobrze wycenione i to potwierdza się na tle rynku. Po drugiej stronie tego równania mamy auta klasy premium, na czele z Porsche Cayenne Turbo S E-Hybrid Coupe, które wycenione zostało na 864 000 PLN.

Kto ma największe baterie i zasięg?

Pod względem pojemności akumulatorów króluje Tesla, która w modelach S i X ma nawet 100 kWh. Mercedes ma podobny rozmiar baterii ale w busach, które są wyraźnie większe niż auta Tesli. Na dalszych miejscach mamy Audi, Porsche, Jaguara oraz Volskwagena, który w wersji 82 kWh dostępny jest na razie tylko teoretycznie.

Pojemność baterii ma spore przełożenie na zasięg, co potwierdza się w szczególności w przypadku aut marki Tesla. Europejska i koreańska konkurencja jest pod tym względem nieco z tyłu, ale też jest nieco tańsza.

Elektryk i hybryda mogą dać radość z jazdy

Auta elektryczne oraz hybrydy typu PHEV, które w dużej mierze korzystają ze wspomagania przez silnik elektryczny, potrafią dać bardzo dużo radości z jazdy. Nie chodzi tu nawet tylko o moc, która jak sami widzicie może w niektórych modelach sięgać bardzo dużych wartości, ale przede wszystkim o wysoki moment obrotowy. Silnik elektryczny oferuje wysoki moment obrotowy w każdym zakresie i od samego "dołu", przez co bardzo żwawo przyśpiesza i sprawia wrażenie mocniejszego niż jest w rzeczywistości. To jedna z dużych zalet, szczególnie w hybrydach typu PHEV, którą warto wziąć pod uwagę podczas wyboru nowego samochodu. Niestety trzeba się liczyć z tym, że odbije się to nieco na praktyczności, bo hybrydy PHEV często oferują znacznie mniejszy bagażnik.

W kolejnych miesiącach na rynku pojawią się kolejne modele aut elektrycznych i hybryd typu PHEV, więc można oczekiwać, że oferta i konkurencyjność pod względem cen będzie tylko rosła. Rynek ma jeszcze kilka bolączek, na czele z infrastrukturą do ładowania, ale wygląda na to, że tej zmiany już nic nie powstrzyma.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu