Mazurek Dąbrowskiego zagrał wczoraj w paryskim Porte de Versailles. Grzegorz „MaNa” Komincz zwyciężył w prestiżowym turnieju Electronic Sports World Cup 2012. Tym samym jest mistrzem świata ESWC w StarCraft II.
Grając w systemie pucharowym pokonał 31 graczy i stanął na podium zgarniając nagrodę w wysokości 20 000 $ USD.
Międzynarodowe kwalifikacje trwały od lipca do października, a sama ESWC2012 odbyła się w trakcie Paris Games Week, który uznawany jest za jedną z największych imprez poświęconych grom na naszym kontynencie.
MaNa już wcześniej był rozpoznawalnym aktorem na scenie światowego e-sportu, ale sobotnia wygrana uczyniła go tym jednym. Tym, który utarł nosa koreańczykom i pokazał im, że w StarCrafta muszą jeszcze trochę potrenować. Przynajmniej do kolejnego turnieju.
Więcej z kategorii Moje przemyślenia:
- Reklamy na YouTube vs. segmenty sponsorowane - zwycięzca może być tylko jeden
- E-mail jest z nami już prawie pół wieku. I nie chce umrzeć
- Czy social media sprawiły, że obraziliśmy się na "zwyczajne" życie?
- Okulary AR to taka współczesna telewizja 3D. Czy tak samo skończą?
- Musk: Starlink w tym roku podwoi prędkość do 300 Mb/s i obejmie zasięgiem większość Ziemi