Startups

Połączenie Quory i Hacker News dla firm?

Gniewomir Świechowski
Połączenie Quory i Hacker News dla firm?
18

Grzebiąc dziś w sieci trafiłem na blogu wzmiankowanego już na Antyweb Jarka Sygitowicza na ciekawy pomysł na startup. Trudno ocenić po samym wpisie, w jakim stadium się realizacji się aktualnie znajduje, ale opisany pomysł i mockupy są na tyle interesujące, aby o nim wspomnieć. Na pierwszy rzut oka,...

Grzebiąc dziś w sieci trafiłem na blogu wzmiankowanego już na Antyweb Jarka Sygitowicza na ciekawy pomysł na startup. Trudno ocenić po samym wpisie, w jakim stadium się realizacji się aktualnie znajduje, ale opisany pomysł i mockupy są na tyle interesujące, aby o nim wspomnieć. Na pierwszy rzut oka, jest to coś w rodzaju Quory i Hacker News dla firm, czyli moderowana przez społeczność pracowników baza wiedzy na tematy związane z działalnością firmy.

Problem, który chce rozwiązać Sygitowicz, opisuje następująco:

Codziennie w firmie i poza nią dzieją się rzeczy wpływające na twój biznes. Konkurencja wypuszcza nowe wersje swoich produktów, zmienia ceny i zdobywa referencje itd. W tym momencie takie informacje w ramach firmy są rozsyłane mailem, a komentowane przy watercoolerze [GŚ: znacie jakieś sensowne tłumaczenie tego słowa na polski?]. Organizacja traci w ten sposób szansę, aby zarządzać i zachowywać wiedzę i doświadczenia, ponieważ po chwili maile i komentarze idą w zapomnienie.

Sygitowicz proponuje, jako rozwiązanie połączenie Quory i Hacker News, czyli miejsce gdzie pracownicy mogą dzielić się linkami, pytaniami i informacjami związanymi z działalnością firmy. Za każdym razem, gdy pracownik zapostuje na serwisie coś użytecznego inni użytkownicy mogą nagradzać go "punktami Karmy", albo komentować, aby w ten sposób rozwinąć temat i zwiększyć jego wartość. Dodawane informacje byłyby podzielone na kategorie/tematy, które można śledzić. Wszystkie nowe informacje (zamieszczone w śledzonych kategoriach?) byłyby prezentowane w postaci streamu (podobnego do Facebookowego?).

Jak na razie, jedyną sugestią co do stadium w jakim znajduje się projekt, są mockupy i pytanie, czy ktoś byłby zainteresowany testami wersji beta. Twórca Startupz najprawdopodobniej dopiero bada grunt. Jednak widzę spore szanse, że projekt trafi do realizacji, ponieważ sam spotkałem się z tym problemem podczas pracy. Nic tak nie zmniejsza efektywności, jak konieczność powtarzania tych samych informacji ~15 osobom, ewentualnie dowiadywanie się już po fakcie, że zdarzyło się coś wywracającego plany do góry nogami.

Uroda samego pomysłu polega na możliwości głosowania na ważne informacje, co gwarantuje, że ekspozycję uzyskają te kluczowe, co w erze 100+ maili dziennie jest korzyścią nie do przecenienia. Oczywiście 90% ewentualnego sukcesu lub porażki zależeć będzie od setki szczegółów, które wypłyną podczas realizacji, ale idea wydaje się być prosta i genialna.

Z drugiej strony, każdy kto próbował np. przekonać współpracowników, że Google Docs to znacznie lepsze wyjście niż 74 dokumenty z dopiskami w nazwach "nowy", "nowszy", "najnowszy"  wie, że schody zaczną się przy wdrożeniu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu