Telefony

(Podobno) najlepsza mobilna klawiatura na świecie pomyśli za nas jeszcze bardziej

Paweł Winiarski
(Podobno) najlepsza mobilna klawiatura na świecie pomyśli za nas jeszcze bardziej
28

SwiftKey czy Swype? Każda z nich ma miliony zwolenników i każda uważana jest za najlepszą mobilną klawiaturę na świecie. Nie ma tu może słownych walk z emocjami podobnymi jak przy starciach fanów PlayStation i Xboksa, ale obie aplikacje muszą się rozwijać, by zachęcić nowych i utrzymać posiadanych j...

SwiftKey czy Swype? Każda z nich ma miliony zwolenników i każda uważana jest za najlepszą mobilną klawiaturę na świecie. Nie ma tu może słownych walk z emocjami podobnymi jak przy starciach fanów PlayStation i Xboksa, ale obie aplikacje muszą się rozwijać, by zachęcić nowych i utrzymać posiadanych już użytkowników. W związku z tym najnowsza aktualizacja Swype zrobi za nas jeszcze więcej.

Siłą obu aplikacji jest nie tylko możliwość przeciągania palca gestem rysowania, ale również przewidywanie słów zanim jeszcze je napiszemy. Oczywiście nie ma tu mowy o żadnych czarach i wnikaniu w nasze myśli, ale przewidywaniu na bazie najczęściej używanych słów ogólnie, przez nas i uczeniu się naszego stylu pisania. Najnowsza aktualizacja Swype (z numerem 1.9) idzie o krok dalej, próbując przewidzieć aż dwa słowa, które zamierzamy napisać. Podejrzewam, że będzie z tym więcej problemów (konieczność wyboru lub usunięcie drugiego słowa) niż pożytku, ale jeśli często piszecie wiadomości o zbliżonej treści, może faktycznie przyspieszyć czas spędzony na wprowadzaniu tekstu.

Drugą ciekawą opcją są sugestie bazujące na wprowadzonych znakach lub symbolach. W angielskim języku wpisanie „swpp” ma rzekomo wywołać propozycję „$200”. Poza tym oczywiście aktualizacja naprawia drobne błędy, więc teoretycznie powinna działać lepiej i stabilniej.

Klawiaturę Swype kupicie w GooglePlay za 3,12 zł. Jeśli jednak wolicie jej najpierw spróbować, jest opcja 30-dniowego okresu próbnego. Może więc warto dołączyć do 250 milionów użytkowników aplikacji?

Ja po przesiadce na Androida długo używałem SwiftKey. Ostatecznie jednak zrezygnowałem - więcej czasu zajmowało mi poprawianie błędnie przewidzianych słów niż wprowadzanie znaków bez jakichkolwiek podpowiedzi. Przesiadłem się na klawiaturę Google i chyba najbardziej przekonało mnie do niej głosowe pisanie. Oczywiście nie jest to ani jedyna, ani pierwsza aplikacja, która pozwala na takie czary-mary, ale działa sprawnie i to jest dla mnie najważniejsze. A z pisania rysując palcem po ekranie zwyczajnie zrezygnowałem. Ale wiem, że dla wielu osób to najfajniejszy sposób wprowadzania tekstu.

Zapraszamy na naszą konferencję Generation Mobile

 

 

 

 

 

 

grafika: 1, 2

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

swypeSwiftKey