E-commerce

Po smartfona do Niemiec, po konsolę do Włoch, a dysk tylko w Polsce

Tomasz Popielarczyk
Po smartfona do Niemiec, po konsolę do Włoch, a dysk tylko w Polsce
21

Do zamawiania elektroniki za granicą często zmusza nas polityka wielkich firm. Czytniki Kindle, nowe smartfony i tablety, dopiero co debiutujące konsole - większość z nich szerokim łukiem omija Polskę, czego dobitnym przykładem niech będzie chociażby Xbox One. Ale to nie jedyny powód. Często niemiec...

Do zamawiania elektroniki za granicą często zmusza nas polityka wielkich firm. Czytniki Kindle, nowe smartfony i tablety, dopiero co debiutujące konsole - większość z nich szerokim łukiem omija Polskę, czego dobitnym przykładem niech będzie chociażby Xbox One. Ale to nie jedyny powód. Często niemieckie, włoskie czy hiszpańskie sklepy oferują po prostu te same produkty w znacząco niższych cenach.

Sytuację przeanalizowali pracownicy porównywarki cenowej idealo.pl. Wybrano produkty dostępne w Polsce, Niemczech, Francji, Włoszech, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii, a następnie porównano ze sobą ich ceny (uwzględniając oczywiście podatki i koszty przesyłki) na dzień 25 sierpnia br. Rezultaty są co najmniej zaskakujące, a rozbieżności między poszczególnymi krajami zauważalne.

Weźmy odtwarzacze Blu-Ray. W Europie średnia cena wyciągnięta przez autorów badania wynosi 390,28 zł, a w Polsce - 400,82 zł. Dla porównania w Niemczech jest to już 360,11 zł, a więc o 8 proc. mniej niż średnia europejska. Przykładem niech będzie Samsung BD-F5500 - w Niemczech zapłacimy za niego 226,93 zł, a w Polsce - 279 zł. Najgorzej wypadła Francja, gdzie cena przekracza 303 złote. W przypadku telewizorów LCD rozbieżności te nie są już tak duże, ale ciągle zauważalne. Spośród 93 analizowanych modeli, aż 23 najtaniej można było kupić w Hiszpanii. Także średnia cen w tej kategorii jest tutaj najniższa. Na drugim biegunie znajduje się natomiast Wielka Brytania. Dla porównania po konsole najbardziej opłaca się wybrać do Włoch. Na 15 badanych produktów, 11 było tutaj najtańszych. Stawki kształtują się o 10 proc. korzystniej od średniej europejskiej. Przykładowo za Xboksa 360 250 GB zapłacimy tutaj 745,89 zł, co jest kwotą o 25 proc. niższą od wypadającej najmniej korzystnie w tym porównaniu Wielkiej Brytanii (1043,17 zł).

Co z rynkiem mobilnym? Tutaj ciekawie kształtują się ceny za naszą zachodnią granicą, a także we Włoszech. Łącznie zbadano 216 produktów i 99 z nich było najtańszych właśnie na Półwyspie Apenińskim. Najgorzej wypada tutaj Wielka Brytania, ale Polska wcale nie jest od niej duża tańsza. Różnica w średnich sprowadza się właściwie do kilku złotych. Chcecie kupić LG G2? We Włoszech zapłacicie 1229,27 złotych. W Polsce cena tego modelu wynosi 1335 zł.

Czy jesteśmy w czymś najtańsi? Tak, z badania wynika, że najkorzystniej polskie sklepy wypadają w segmencie zewnętrznych dysków twardych. Średnia cena zbadanych 116 produktów u nas to 310,02 zł. Dla porównania średnia europejska wynosi tutaj 324,90 zł. Różnica symboliczna, ale zawsze to jakaś pozytywna wiadomość.

Na zakupy za granicą składa się naturalnie ogromna ilość czynników, do których trzeba zaliczyć m.in. kursy walut. Z raportu Idealo wynika, że póki co najkorzystniej jest zamawiać elektronikę z Niemiec i Włoch, co wynika z bardzo dużej konkurencji na tych rynkach i bezpośrednio przekłada się na szybsze niż u nas spadki cen. Otwartą kwestią pozostaje tutaj jednak możliwość składania zamówień z wysyłką do Polski, co wiąże się z dodatkowymi utrudnieniami i kosztami, a wówczas w niektórych przypadkach te wynoszące kilkadziesiąt złotych różnice całkowicie tracą na znaczeniu. Warto mieć to na uwadze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

zakupyelektronikasklepy