Konsole

PlayStation 5 zadebiutuje w dwóch wariantach: zwykłym i PRO? Poproszę, ale...

Kamil Świtalski
PlayStation 5 zadebiutuje w dwóch wariantach: zwykłym i PRO? Poproszę, ale...
17

Dwa warianty konsoli PlayStation 5 (wersja zwykła i PRO) na start? To byłaby ogromna zmiana, przy odpowiednim podejściu do tematu ze strony Sony - przyjąłbym ją z otwartymi ramionami!

Premiery nowych konsol zbliżają się wielkimi krokami. Przyszłej jesieni spodziewamy się znaleźć w sklepach nowe sprzęty od Sony i Microsoftu. I choć co jakiś czas ich producenci nieśmiało zabierają głos i coś tam na ich temat szepną, wciąż obraz tych sprzętów malowany jest głównie przeciekami i wyobrażeniami na temat tego, czym faktycznie one będą. Regularnie, jak bumerang, wraca temat ceny. Podzespoły o których się dyskutuje nie należą do tanich, zatem nikt nie ma złudzeń, że finalny produkt będzie tani — mówi się nawet o tym, że kwota którą przyjdzie wyłożyć za PlayStation 5 oscylować będzie w okolicach 3000 złotych. I choć brzmi to dość niewiarygodnie, kiedy dodamy do tego wieści na temat dwóch wariantów konsol - wszystko zaczyna łączyć się w logiczną całość.

PlayStation 5 i PlayStation 5 PRO - dwa modele konsoli Sony

Rewelacje na temat dwóch wariantów PlayStation 5 na start pochodzą od Zenji'ego Nishikawy — japońskiego dziennikarza, który miałby usłyszeć je na konferencji CEDEC. Padły tam słowa związane z dwiema konsolami PlayStation 5, które różniłyby się wydajnością — skojarzenie z obecną generacją i modelem PRO nie są zatem przypadkowe. To zdawkowe wieści, które... tak naprawdę za wiele nie mówią. Jak każdą plotkę, warto traktować je z przymrużeniem oka. Ale no właśnie — im dłużej myślę nad takim rozwiązaniem, tym więcej ma ono sensu. Jasne, z jednej strony dotychczasowa technika wypuszczania takich urządzeń w solidnym odstępie czasowym ma sens z biznesowego punktu widzenia, bo wielu graczy kupi oba warianty. Z drugiej jednak... no cóż, wariant PRO w szerszym aspekcie wydaje mi się po prostu przerostem formy nad treścią, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę to, jak niewiele gier może liczyć na odpowiednie wsparcie w tym zakresie. Chyba że producenci konsol zmieniliby podejście i każdy twórca / wydawca byłby zobowiązany zadbać o perfekcyjną optymalizację dla każdej z nich — wtedy to zupełnie inna rozmowa. I bez mrugnięcia okiem wybieram ten mocniejszy wariant.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu