PlayStation

PlayStation 5 bije kolejne rekordy sprzedaży

Paweł Winiarski
PlayStation 5 bije kolejne rekordy sprzedaży
18

Kto by pomyślał, że konsola, której nie można normalnie kupić w sklepach, będzie sobie radzić tak dobrze.

Zdominowany przez Xboksa amerykański rynek długo nie był przyjazny dla konsol PlayStation. Tymczasem PS5 bije tam w tej chwili kolejne rekordy sprzedaży. Najpierw odhaczono tytuł najszybciej sprzedającej się konsoli na tamtym rynku, teraz doszła najlepsza sprzedaż konsoli w historii w okresie 5 miesięcy od premiery. NPD nie zdradziło jednak dokładnych danych, więc pozostaje domyślać się o ile milionów sprzedanych konsol chodzi. A chodzi na pewno o miliony, bo w przeciągu pierwszych 10 miesięcy od premiery gorzej radzący tam sobie Switch zaliczył sprzedaż na poziomie 4,8 miliona.

W tym samym czasie ci sami Amerykanie (jak i Europejczycy czy mieszkańcy praktycznie każdego regionu) wciąż nie mogą po prostu iść do sklepu i kupić sobie bez stresu PlayStation 5. Jest oczywiście lepiej niż pod koniec ubiegłego i na początku tego roku, ale wciąż trzeba zapolować. Szczególnie jeśli nie chcecie wydawać dodatkowych pieniędzy na zestawy z grami, które sklepu tak chętnie wyciągają z magazynów żeby tylko się ich pozbyć. Nic też nie wskazuje na to żeby jeszcze w tej połowie roku sytuacja miała się poprawić. Duże zainteresowanie konsolą w połączeniu z niedoborami sprzętu i podzespołów będą się odbijać czkawką jeszcze przez długie miesiące.

PS5 cieszy się dużą popularnością jeszcze z jednego powodu. Przy starcie nowego generacji nigdy nie było w co grać - kilka tytułów na start, później miesiące oczekiwania na nowe premiery. Z aktualnymi sprzętami jest nieco inaczej - po pierwsze PS5 jest wstecznie kompatybilne z PS4, więc można po prostu uruchomić tytuł z poprzedniej generacji i w wielu przypadkach będzie on działał lepiej i płynniej. Po drugie - mamy next-genowe łatki, które wielu grom dają nowe życie. Taki scenariusz sprawia, że nawet kolejne poślizgi premier nowych, dedykowanych aktualnej generacji gier nie bolą tak bardzo.

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu