Świat

Playbook + darmowy BlackBerry - próba pozbycia się niechcianego tabletu, a może coś więcej?

Kamil Mizera
Playbook + darmowy BlackBerry - próba pozbycia się niechcianego tabletu, a może coś więcej?
17

Research In Motion dwoi się i troi, aby pozbyć się z rynku swojego tabletu, o którym powiedzieć, że nie cieszy się popularnością, to powiedzieć komplement. Wczoraj Paweł Iwaniuk zastanawiał się, czy wsparcie androidowych aplikacji może przyczynić się do lepszej sprzedaży Playbooka i go uratować. Tym...

Research In Motion dwoi się i troi, aby pozbyć się z rynku swojego tabletu, o którym powiedzieć, że nie cieszy się popularnością, to powiedzieć komplement. Wczoraj Paweł Iwaniuk zastanawiał się, czy wsparcie androidowych aplikacji może przyczynić się do lepszej sprzedaży Playbooka i go uratować. Tymczasem RIM na azjatyckim rynku znalazł nieco inne, bardziej bezpośrednie rozwiązanie problemu zalegających magazynów.

Od przedwczoraj aż do 30 listopada kanadyjska firma prowadzi na indyjskim rynku ciekawą promocję. Do każdego modelu i rodzaju Playbooka dodaje za darmo… BlackBerry Curve 8520! W ten sposób chce zachęcić indyjskich konsumentów do kupowania swojego tabletu i ma duże szanse, że ta akacja się powiedzie, gdyż telefony od RIM są całkiem popularne w Azji. W samych tylko Indiach Kanadyjczycy posiadają około 15% udział w rynku smartphonów. Nowa oferta nie musi oznaczać tylko poprawy sytuacji Playbooka, ale może przyczynić się do wzrostu udziału BlackBerry na indyjskim rynku.

Czy to się RIMowi w ogóle opłaca? Z czysto fiskalnego punktu widzenia – nie. Telefon kosztuje mniej więcej około 300 dolarów w sprzedaży detalicznej, tablet około 500$. Jednak szansa na pozbycie się Playbooka jest nie do przecenienia. Zakładając, że bez tej oferty nikt by się na ten tablet nie połasił, to w rzeczywistości RIM nie sprzedaje Playbooka, ale BlackBerry Curve za około 500 dolarów z darmowym tabletem na dokładkę. No i pozbywa się z magazynów zalegających urządzeń. Krok jak najbardziej racjonalny i mający potencjał na przyszłość.

Kanadyjskiej firmie coraz gorzej wiedzie się na zachodnim rynku smartphonów, o tabletach nawet nie wspominając. Ma tutaj bardzo silną konkurencję w postaci iPhone’a i Androida i wydaje się, że karty na tym rynku zostały już rozdane. Zupełnie inaczej wygląda to w Azji, gdzie gracze jeszcze nie wyłożyli wszystkich asów i walka o tutejsze rynki wciąż trwa, szczególnie o Indie i Chiny. RIM, który boryka się ostatnio z wieloma problemami, żeby wspomnieć chociażby ostatnią awarię, która pozbawiła jego klientów szeregu usług na kilka dni, musi znaleźć nowe rynki zbytu. W tym kontekście działania tej firmy w Indiach można rozpatrywać nie tylko, jako pomysł na pozbycie się tabletu, ale jako szerszą akcję promocyjną.

RIM wciąż jest znaną marką, produkuje dobre smartphony, ostatnio wprowadza nowy OS – BBX. I jakkolwiek mogłoby się wydawać, że w Ameryce i Europie firma ta nie ma większych szans na pokonanie konkurencji, tak w Azji sytuacja jest bardziej płynna, a rynek mniej nasycony i szybko się rozwijający. Dobra promocja w odpowiednio dobranym czasie może zdziałać cuda. Indyjska oferta RIM może być świetnym wstępem do zakrojonej na szerszą skalę kampanii reklamowej. Dwie pieczenie na jednym ogniu.

Kupilibyście Playbooka gdyby dodawano do niego BlackBerry Curve 8520?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu