Świat

Patrz.pl rusza na litwę

Grzegorz Marczak
Patrz.pl rusza na litwę
3

Patrz.pl to jeden z pierwszych serwisów video jakie pojawiły się w naszym kraju - teraz funkcjonuje pod skrzydłami kompleksu o nazwie Pino.pl Autorzy patrz.pl postanowili uruchomić swój serwis na Litwie pod nazwą vaizdelis.lt i jak na razie pokazują statystyki - był to bardzo dobry pomysł....


Patrz.pl to jeden z pierwszych serwisów video jakie pojawiły się w naszym kraju - teraz funkcjonuje pod skrzydłami kompleksu o nazwie Pino.pl

Autorzy patrz.pl postanowili uruchomić swój serwis na Litwie pod nazwą vaizdelis.lt i jak na razie pokazują statystyki - był to bardzo dobry pomysł.

Strona jest online od 1 miesiąca (dokładnie od 4 sierpnia), jednak w pierwszej fazie była dostępna tylko dla wybranych. Szerokiej publiczności udostępniona została 2 tygodnie temu. Jeśli chodzi o ruch, to nie mamy jeszcze danych z całego miesiąca, ale przy zachowaniu
dziennej 'odwiedzalności' z pierwszych 2 tygodni, możemy liczyć, że Vaizdelis odwiedzi od 100 do 150 tys. UU w pierwszym miesiącu jego działania (95% odwiedzających stanowią Litwini, więc wynik jak na tak mały rynek jest niezły).

Czy litewski serwis to to samo co patrz.pl? - na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że tak. Autorzy włożyli jednak sporo pracy w uruchomienie kolejnych wersji swojej strony, serwis został przepisany na nowo, poprawione i ulepszone zostały takie elementy serwisu jak trio uploader, konwerter, oraz odtwarzacz.

Litwa nie jest ostatnim krajem, w którym ma pojawić się serwis patrz.pl

Litwa to początek ekspansji. W pełni dopracowany i zdebugowany produkt, będziemy wdrażać systematycznie na rynki europy wschodniej i nie tylko (w planach jest także wersja anglojęzyczna).

Trzeba przyznać, że plany ekspansji serwisu na kolejne rynki to bardzo odważny, ale zarazem całkowicie zrozumiały pomysł. Mając sprawnie działający serwis z przetestowanymi funkcjonalnościami, oraz sprawdzonym silnikiem warto wykorzystać ten potencjał i podjąć wyzwanie w innych krajach. Koszty lokalizacji są tak minimalne, że nawet w przypadku niepowodzeń nie będą one specjalnym problemem.

Warto obserwować poczynania patrz.pl ponieważ może okazać się, że serwis ten przeciera szlaki dla kolejnych polskich inicjatyw.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu