Mobile

Oto moja nowa ulubiona aplikacja Microsoftu. A jest nią tłumacz...

Konrad Kozłowski
Oto moja nowa ulubiona aplikacja Microsoftu. A jest nią tłumacz...
18

Jestem naprawdę zdziwiony tym faktem, bo zazwyczaj stroniłem od tego typu rozwiązań. Nie jestem poliglotą, czasem sięgam po Tłumacza Google, ale znając na dość zaawansowanym poziomie język angielski doskonale wiem, jakie katastrofalne błędy potrafi popełnić maszyna, dlatego wolę na niej nie polegać....

Jestem naprawdę zdziwiony tym faktem, bo zazwyczaj stroniłem od tego typu rozwiązań. Nie jestem poliglotą, czasem sięgam po Tłumacza Google, ale znając na dość zaawansowanym poziomie język angielski doskonale wiem, jakie katastrofalne błędy potrafi popełnić maszyna, dlatego wolę na niej nie polegać. Czasem jednak nie ma innego wyjścia.

Szczególnie, gdy trafi się do kraju, gdzie znajomość języka angielskiego na niewiele się zdaje (w moim przypadku) lub w Polsce pojawi się gość z innego państwa. Krótka rozmowa lub przekazanie prostej informacji to nie redagowanie pisma urzędowego, więc najważniejszy pozostaje sens naszej wypowiedzi, a w tym najbardziej pomocne będą słowa kluczowe w zdaniu. Do tej pory, mając dostęp do Internetu, korzystałem z Tłumacza Google, ale właśnie pojawił się dla niego poważny konkurent, bo Microsoft zrobił ciekawszą i najprawdopodobniej lepszą aplikację na Androida niż Googlersi.

Dlaczego? Ponieważ podobnie jak produkt Google obsługiwane są mowa i tekst, ale po pierwsze: interfejs jest znacznie przyjemniejszy i przejrzysty, więc pomocny w przypadku konwersacji, a obsługa Android Wear to coś, dla czego zostały stworzone urządzenia ubierane. Aplikacja pozwala wybrać języki wejściowy i wyjściowy, lista zawiera 48 pozycji w tym naturalnie język polski i wtedy pozostaje nam wpisać lub wypowiedzieć frazę. Z poziomu zegarka możemy uczynić tylko to drugie, ale szybkość działania i skuteczność zaskakuje naprawdę pozytywnie. Oprócz tego bardzo łatwo sięgnąć można po historię naszych tłumaczeń, przypięte tłumaczenia oraz ustawienia aplikacji. Oczywiście sama jakość tłumaczeń nie jest znacząco wyższa od tej oferowanej przez Google, myślę że to ten sam, porównywalny poziom i przeróżne błędy zdarzają się dość regularnie.

Widziałem wiele aplikacji na Android Wear, ale ta spod rąk Microsoftu jest jedną z najlepszych z jakimi miałem do czynienia. Interfejs jest intuicyjny i przyjemny wizualnie. Aplikacja oferuje naprawdę sporo jak na urządzenie, na którym pracuje, a jednak Microsoft zdołał uczynić ją prostą w obsłudze. Na chwilę obecną mogą występować problemy z pobraniem aplikacji ze sklepu Google Play, dlatego każdy zainteresowany może skierować się do serwisu APK Mirror, gdzie bez większych przeszkód pobierzecie plik instalacyjny na przykład bezpośrednio na swój telefon. Microsoft Translator na iOS obsługujący Apple Watch znajdziecie w App Store.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu