Felietony

Oświadczyny w cichej, nastrojowej knajpce? Niekoniecznie - technologie też mogą być romantyczne

Paweł Winiarski
Oświadczyny w cichej, nastrojowej knajpce? Niekoniecznie - technologie też mogą być romantyczne
4

Zastanawialiście się kiedyś czy jest coś fajniejszego niż oświadczyny w romantycznej scenerii lub ulubionej knajpie? Mówi się przecież, że wielu ludzi łączą zainteresowana. A co jeśli para lubi grać lub interesuje się nowymi technologiami? Je też można wykorzystać do tak ważnej i romantycznej chwili...

Zastanawialiście się kiedyś czy jest coś fajniejszego niż oświadczyny w romantycznej scenerii lub ulubionej knajpie? Mówi się przecież, że wielu ludzi łączą zainteresowana. A co jeśli para lubi grać lub interesuje się nowymi technologiami? Je też można wykorzystać do tak ważnej i romantycznej chwili jak na przykład zaręczyny.

Jeden z pracowników Valve postanowił skorzystać z dobrodziejstw wirtualnej rzeczywistości. Zaprosił więc swoją wybrankę serca do przygody z goglami HTC Vive. Później chwycił w dłonie kontroler i dzięki wcześniej przygotowanemu programowi, podsunął jej za jego pomocą wirtualny pierścionek zaręczynowy. Kiedy dziewczyna zdjęła z głowy gogle okazało się, że jej chłopak klęczy i trzyma w dłoniach prawdziwą biżuterię. Chciałbym zobaczyć reakcję - dziewczyna odwiedzała właśnie siedzibę Valve w Bellevue i wirtualne zaręczyny były końcówką jej przygody z wirtualną rzeczywistością - zapewne wcześniej zwiedzała wirtualne alpy i oglądała równie wirtualne wybuchy. Cyfrowy pierścionek potraktowała więc pewnie najpierw jako kolejny fragment pokazu. A tymczasem…

Nie jest to oczywiście ani pierwszy, ani ostatni raz kiedy miłośnicy nowych technologii (lub gier) wykorzystują swoją pasję do zapytania wybranki serca o rękę.

Programista Bernie Peng tak przerobił grę Bejeweled, by na końcu jednego z etapów, wirtualne brylanty ułożyły się w pierścionek zaręczynowy.

A może dron, na którego pokładzie przylatuje pierścionek zaręczynowy?

Mówi się, że do wszystkiego jest aplikacja. Teoretycznie, bo do appki do oświadczyn raczej nie znajdziecie. Ale przecież można ją zrobić samemu. Niejaki Bryan Heggerty zaprojektował i napisał program, który wysyłał jego dziewczynę do konkretnych miejsc w San Francisco. W każdym z nich znajdowała wideo z nowymi wskazówkami. Ostatecznie trafiła do parku, gdzie po połączeniu kropek utworzyła znak serca, obok którego stał Bryan, trzymając w ręku pierścionek.

Skoro ktoś spędza mnóstwo czasu przy grze Minecraft, można połączyć to…z oświadczynami. Kreatywnie, szczególnie, że wybrankę serca przewiozła stworzona przez przyszłego narzeczonego wirtualna kolejka górska.

Skoro przy grach jesteśmy, to może shackowany Mario, gdzie podczas gry monety układają się w propozycję wyjścia za mąż?

Część z Was pewnie ma to już za sobą, część planuje, a inni odłożyli tę chwilę na daleką przyszłość. Może zamiast powielać schematy, warto czasem pójść w bardziej kreatywną stronę i wykorzystać Wasz (lub wspólne) zainteresowania? Te kilka przykładów pokazuje, że technologie nie muszą być tylko zwykłą częścią naszej codzienności, a gry rozrywką po ciężkim dniu. Można je fajnie wykorzystać w wyjątkowych dla Was chwilach.

grafika: 1, 2, 3

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu