BlackBerry

To będzie ostatni taki smartfon od BlackBerry - aż przykro patrzeć na taki koniec

Jakub Szczęsny
To będzie ostatni taki smartfon od BlackBerry - aż przykro patrzeć na taki koniec
17

BlackBerry dla nieco starszych fanów nowych technologii to firma szczególna - niegdyś gigant na rynku inteligentnych telefonów. Dzisiaj obserwujemy odejście producenta od tworzenia urządzeń mobilnych. W chińskich Weibo pojawiły się przecieki na temat ostatniego sprzętu, który ma wyjść ze stajni BlackBerry, kończąc pewną erę w świecie smartfonów.

John Chen, CEO BlackBerry zapowiedział wcześniej, że firma wypuści na rynek jeszcze jeden telefon z pełną klawiaturą QWERTY i systemem Android. Nie oznacza to jednak, że po "ostatnim z ostatnich" smartfonów nie pojawi się nic innego. John Chen bowiem doprecyzował, że chodzi o projekt telefonu - ten ma być od początku do końca własnością firmy. Co dalej? Może się okazać (i prawdopodobnie tak będzie), że BlackBerry znajdzie sobie podwykonawcę, któremu użyczy jedynie logo i oprogramowania, idąc podobną drogą, jak chociażby Nokia.

Urządzenie mobilne, o którym zrobiło się głośno w serwisie Weibo jest bardzo podobne do m. in. Priv, jednak można zauważyć, że przyciski nawigacyjne zostały zatopione w obudowie. Oznacza to, że nie znajdziemy już ich bezpośrednio na ekranie, lecz tuż pod nim. Nieznana jest specyfikacja sprzętowa tego telefonu, jednak spodziewamy się przynajmniej bardzo mocnego średniaka. Premiera urządzenia powinna się odbyć na początku przyszłego roku.

BlackBerry jest jedną z ofiar rewolucji smartfonowej - producent nie odpowiedział w porę na zmiany na rynku bardzo długo wierząc w swoje oprogramowanie i rozwijając je "mimo wszystko". To okazało się błędem podobnie, jak i w przypadku Nokii, która już w przyszłym roku zaatakuje rynek nowymi sprzętami z Androidem na pokładzie. W międzyczasie, "jeżynka" pokazała kilka niezwykle ciekawych konstrukcji, między innymi Passporta, który miał dwie wady: pojawił się stanowczo za późno i... nie napędzał go system Android. Przejście na system Google, zapoczątkowane przez Priv'a nie zdołało uratować dekoniunktury, z którą borykała się legendarna firma.

I choć w "nowe" BlackBerry zupełnie nie wierzyłem, wolałem się w tej kwestii pomylić. Wśród produkowanych dzisiaj sprzętów mobilnych brakuje mi propozycji ciekawych, odważnych (no, może poza modułami w Motoroli...) i... zawierających w sobie pełnowymiarową klawiaturę. Jest to jeden z takich elementów, którego mi naprawdę brakuje - nie przeszkadzałyby mi gabaryty smartfona, jego waga, grubość i tak dalej. Co dalej z BlackBerry? Niewykluczone, że zobaczymy jeszcze kilka sprzętów z logo tego producenta, ale produkowanych przez zupełnie inny podmiot. Po premierze ostatniego urządzenia, firma zajmie się rozwojem innych sfer swojej działalności i jeżeli wszystko pójdzie dobrze... może przyjdzie nam zobaczyć kolejny spektakularny powrót na wzór Nokii?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu