Serwisy internetowe

"Twórcy" na OnlyFans nie muszą się martwić. Treści dla dorosłych pozostaną tam jeszcze długo

Krzysztof Rojek
"Twórcy" na OnlyFans nie muszą się martwić. Treści dla dorosłych pozostaną tam jeszcze długo
0

OnlyFans rośnie konkurencja, więc serwis chce zapewnić, że wszyscy, którzy tworzą treści NSFW mogą korzystać z portalu. Nie ma bowiem planów odejścia od pornografii.

OnlyFans to twór bardzo dobrze odzwierciedlający czasy, w których żyjemy. Serwis momentalnie wybił się jako sposób na monetyzację dla osób, które chcą zarabiać jako twórcy treści dla dorosłych, a to, jak szybko stał się on częścią ogólnoświatowej popkultury pokazuje, ile takich osób jest. Przez lata twórcy nic z tym nie robili, ciesząc się z rosnącej popularności. Żeby pokazać wam perspektywę, najpopularniejsza "influencerka" na portalu zarabia miesięcznie 20 mln dolarów. Jednak nieco ponad rok temu w serwisie nastąpiło tąpnięcie, ponieważ zarząd pokazał, że jego ambicją jest być bardziej serwisem typu Patronite. Ba, mówiło się nawet o odejściu od pornografii, jednak z tych zapowiedzi szybko się wycofano.

Teraz OnlyFans zapowiada, że nie zostawi swoich "twórców"

Jeżeli działamy na jakiejś platformie, kluczowa jest pewność, że za chwilę wspomniana platforma nie zmieni swojego sposobu działania o 180 stopni. Dotyczy to zarówno OF, jak i każdej innej platformy, jak YouTube czy Instagram. Dlatego radykalne zapowiedzi, nawet odwoływane chwilę potem, sprawiają, że twórcy zaczynają łaskawszym okiem patrzeć na to, co robi konkurencja. A w przypadku OnlyFans konkurencja nie śpi. Nie tylko w sieci pojawia się wiele "klonów" serwisu, które chcą odebrać mu część użytkowników, ale też - uznane marki, jak np. TikTok, ostrzą sobie zęby na dorosłych użytkowników. Sam TikTok ostatnio zapowiedział chociażby pojawienie się na platformie streamów tylko dla dorosłych.

Być może właśnie dlatego CEO OnlyFans, Amrapali Gan, zapowiedziała na ostatnim spotkaniu, że twórcy będący siłą napędową portalu, czyli ci z działu NSFW, mogą byś spokojni, ponieważ w najbliższych 5 latach serwis na pewno będzie działał tak, jak obecnie, nie zmieniając swojej polityki względem pornografii. Jednocześnie jednak, postara się on zaadresować kilka problemów, które trapią serwis. Przede wszystkim, chodzi o lepszą weryfikację użytkowników, aby do treści na portalu nie miały dostępu osoby niepełnoletnie, a także - o lepszą weryfikację samych twórców i natychmiastowe usuwanie treści, które są sprzeczne z regulaminem portalu, a także - z prawem. Finalnie, ze względu na duże kontrowersje odnośnie tego, jak firma rozlicza się z twórcami z dotacji użytkowników.

OnlyFans wyraźnie siedzi więc okrakiem na płocie, z jednej strony zachwalając się jako miejsce dla wszelkiego rodzaju twórców i mówiąc, że coraz więcej jest u nich osób z różnych dziedzin życia, a z drugiej - próbuje nie stracić swoich kluczowych twórców i zapewnić ich, że pornografia w serwisie będzie miała się dobrze. Czy to się uda?

Wątpię - dziś mało kto traktuje OnlyFans jako portal gdzie za opłatą można dowiedzieć się czegoś o gotowaniu czy sporcie. I to się (raczej) nie zmieni.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu