Startups

Oby BloomSky zagościł w moim ogrodzie

Tomasz Krela
Oby BloomSky zagościł w moim ogrodzie
9

W naszych domach i w otoczeniu znajduje się coraz więcej elektronicznych urządzeń. Bardzo często znane od dekad urządzenia zyskują nowe oblicze, gdy ktoś mniej lub bardziej szalony próbuje uczynić z niego „inteligentne” urządzenie. Czasami mam wrażenie, że zmierzamy do momentu, gdy będziemy leżeli n...

W naszych domach i w otoczeniu znajduje się coraz więcej elektronicznych urządzeń. Bardzo często znane od dekad urządzenia zyskują nowe oblicze, gdy ktoś mniej lub bardziej szalony próbuje uczynić z niego „inteligentne” urządzenie. Czasami mam wrażenie, że zmierzamy do momentu, gdy będziemy leżeli na kanapie ze smartfonem w ręku i przy jego pomocy będziemy kontrolowali całe nasze otoczenie oraz śledzili, co dzieje się, np. za naszym oknem. W taką wizję wpisuje się BloomSky, które chciałbym zobaczyć w swoim przydomowym ogródku.

BloomSky to kolejny ciekawy projekt w serwisie Kickstarter. Jest to mini stacja pogodowa, komunikująca się z naszym smartfonem. W dodatku każde BloomSky wchodzi w skład stacji pogodowych. Dzięki temu powstać ma prawdziwa społeczność, a dostarczane dane mają uchronić przed zmoknięciem, gdy zdecydujemy się opuścić nasz dom.

BloomSky, jak każda stacja pogodowa, dostarczy nam dokładnych danych o temperaturze, wilgotności, ciśnieniu atmosferycznym, opadach oraz promieniowaniu UV. O dziwo, jak do tej pory, twórcy tego projektu nic nie wspominają o prowadzeniu pomiaru kierunku i siły wiatru. Jest to według mnie spore niedociągnięcie w takim projekcie. Mini stacja pogodowa z Kickstartera odznacza się bardzo ciekawym wzornictwem na tle innych tego typu urządzeń, jakie możemy bez problemu kupić nawet w Polsce.

To, co wyróżnia ten projekt od większości tego typu urządzeń, to zamontowanie szerokokątnego modułu aparatu, który będzie wykonywać zdalnie zdjęcia w odstępach czasu wynoszących od 3 do 5 minut. Ustawienie kamery możemy w łatwy sposób dostosować do własnych potrzeb, jednakże w głównej mierze moduł aparatu ma rejestrować niebo. Dostarczając przy tym dodatkowych danych na temat zachmurzenia, ale także pozwalając nam spoglądać zdalnie na wschody i zachody słońca.

Stacja pogodowa została wyposażona w innowacyjny sensor deszczu oraz system chłodzenia, dzięki czemu nie musimy martwić się, że urządzeniu coś się stanie nawet w największy upał, przebywając w pełnym słońcu. Całość jest zasilana poprzez wbudowany akumulator. BloomSky przy pomocy sieci Wi-Fi przesyła zebrane dane na serwer producenta, a następnie dane trafią do użytkowników, posiadających dedykowaną aplikację dla urządzeń z systemami Android oraz iOS.

To właśnie przy pomocy aplikacji możemy również korzystać z danych dostarczanych przez inne stacje meteorologiczne BloomSky. Koszt takiego jednego urządzenia zaczyna się od 99 dolarów. Nie jest to mało ale patrząc na ceny innych podobnych urządzeń, cena nie rzuca na kolana. Całość została zamknięta w ciekawej obudowie i dodatkowo aplikacja mobilna zapowiada się również bardzo dobrze. Nie obraziłbym się, gdyby w moim ogrodzie znalazł się BoomSky. Póki co pozostaje mi korzystać z danych dostarczanych przez innych entuzjastów tego typu rozwiązań.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu