Chrome

Nowy algorytm kompresujący w Chrome. Google walczy z mitem ociężałej przeglądarki

Tomasz Popielarczyk
Nowy algorytm kompresujący w Chrome. Google walczy z mitem ociężałej przeglądarki
28

Przeglądarka Chrome będzie napędzana nowym algorytmem kompresującym. Google pochwalił się projektem Brotli, który ma zaowocować bardziej efektywnym i wydajnym sposobem kompresji danych. Brotli to zupełnie nowy format danych, który jest w stanie ścisnąć znacznie większą liczbę informacji przy podo...

Przeglądarka Chrome będzie napędzana nowym algorytmem kompresującym. Google pochwalił się projektem Brotli, który ma zaowocować bardziej efektywnym i wydajnym sposobem kompresji danych.

Brotli to zupełnie nowy format danych, który jest w stanie ścisnąć znacznie większą liczbę informacji przy podobnym czasie dekompresji. Po raz pierwszy zaprezentowano go we wrześniu 2015 roku. Wówczas Google mówił o skuteczności wyższej o 20 -26 proc. względem stosowanego od trzech lat Zopfli. Porównanie z GZIP oraz efektywność podczas kompresji kodu pisanego w danym języku doskonale widać na poniższej grafice (gwoli ścisłości - opracowali ją pracownicy Google'a na podstawie wyników wewnętrznych testów).

Rozwiązanie to ma przełożyć się na szybsze działanie programu. Mniejsze rozmiary skompresownych danych pozwolą szybciej załadowywać witrynę. Jedynym problemem może być czas potrzebny na kompresję, który stale pozostaje relatywnie długi. Większość deweloperów kompresuje jednak statyczne elementy stron www z wyprzedzeniem, dzięki czemu użytkownik nie powinien tego odczuć w praktyce. Google podkreśla, że zmiana ta jest szczególnie istotna z punktu widzenia użytkowników mobilnych, którzy dzięki bardziej efektywnej kompresji zaoszczędzą więcej danych ze swoich pakietów internetowych. Przełoży się to też na dłuższy czas pracy na baterii i, podobnie jak na desktopach, szybsze załadowywanie witryn. W dużym skrócie pisząc - będzie szybciej.

Nowy algorytm już sprawdził się w boju. Google wykorzystał go podczas kompresji fontów w formacie WOFF 2.0. Ogłaszano to w lutym 2015 roku na blogu deweloperskim firmy, chwaląc się jednocześnie korzyściami sięgającymi 25 proc. Zdecydowano się zatem wykorzystać go znacznie szerzej. Choć trzeba zaznaczyć, że działanie algorytmu ciągle pozostaje zawężone do witryn bazujących na protokole HTTPS. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w odpowiednim wątku na Grupach Dyskusyjnych Google'a.

Nowy algorytm mogą już testować użytkownicy przeglądarki w kanale Canary. Aby to zrobić, należy w ukrytych ustawieniach chrome://flags aktywować ustawienie "enable-brotli". Można na tej podstawie spekulować, że algorytm zadebiutuje w jednej z następnych wersji przeglądarki. Nie będzie to jednak raczej wydanie 48 - prędzej 49 lub 50.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

ChromeszyfrowaniePrzeglądarki