Microsoft

Nokia Camera wraca jako... Lumia Camera

Jakub Szczęsny
Nokia Camera wraca jako... Lumia Camera
0

Ostatnio użytkownicy skupieniu wokół platformy Microsoftu narzekali na brak aplikacji Nokia Camera w Sklepie. Niektórzy upatrywali w tym możliwości większej aktualizacji jednej z ważniejszych propozycji fotograficznych dla platformy Windows Phone. Okazało się, że zmiana jest - bardzo kosmetyczna. Ge...

Ostatnio użytkownicy skupieniu wokół platformy Microsoftu narzekali na brak aplikacji Nokia Camera w Sklepie. Niektórzy upatrywali w tym możliwości większej aktualizacji jednej z ważniejszych propozycji fotograficznych dla platformy Windows Phone. Okazało się, że zmiana jest - bardzo kosmetyczna. Generalnie taka, jakiej się spodziewaliśmy.

Od kilku dni w niektórych regionach sklepu dla Windows Phone brakowało aplikacji Nokia Camera - użytkownicy prześcigali się w domysłach, co też Microsoft może kombinować z tą aplikacją. Ja obstawałem zaś za tym, iż zmiana będzie, owszem, ale sprowadzi się ona do ujednolicenia nazewnictwa aplikacji Microsoft Mobile zgodnie z tym, jak będą sygnowane telefony produkowane przez dział mobilny z Redmond (wcześniej należący oczywiście do Nokii). Nokia Camera została przemianowana na Lumia Camera - Microsoft coraz poważniej podchodzi do mocnego eksponowania marki Lumia jako spadkobiercy dorobku Finów.

Niestety, Microsoft nie zdecydował się na dokonanie żadnych zauważalnych zmian w swojej aplikacji fotograficznej. Wersja Lumia Camera Classic, skierowana do telefonów bez zainstalowanej aktualizacji Denim dla telefonów Lumia podobnie nie otrzymała żadnych nowych funkcji, przy czym w dalszym ciągu znajduje się ona w fazie "Beta". Ponadto, obydwie propozycje oznaczone są tym samym numerkiem: 4.9.1.2.

W Sklepie została jeszcze jedna propozycja z prefiksem Nokia - jest to Chat Beta. W niedługim czasie zapewne i ta aplikacja zostanie przemianowana wzorem poprzednich propozycji sygnowanych wcześniej fińską marką. Oznacza to, że Microsoft ostatecznie dopina rebranding i o Nokii możemy na razie zapomnieć. Na razie, bo do 2016 roku - wtedy możemy się spodziewać powrotu legendy rynku mobilnego - wątpię jednak, by po raz kolejny zajęli się oni platformą Microsoftu. Jest już przecież zaplecze dla wejścia w świat Androida.

Grafika: windowsphone.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu