Smartfony

Oto Nokia 8.1. Ktoś to zrobił na serio?

Albert Lewandowski
Oto Nokia 8.1. Ktoś to zrobił na serio?
59

Właśnie jesteśmy po premierze telefonu Nokia 8.1. Z jednej strony Finowie przygotowali świetny smartfon, ale z drugiej wydaje mi się, że wiele elementów nie do końca ze sobą zagrało.

Nokia 8.1 - dane techniczne

Wypada zacząć od podzespołów, jakie zostały zamontowane w samym smartfonie. Pod tym względem raczej nie ma na co narzekać. Najważniejszym, bo najbardziej widocznym elementem pozostaje 6,18-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości Full HD+ w formacie 18,7:9 z wcięciem u góry. Na plus dla niego wspiera HDR10 i konwertuje do HDR dowolny materiał wideo na żywo.

Warto tu też wspomnieć o Snapdragonie 710. Dzięki niemu nie będzie można narzekać na wydajność, tym bardziej, że będzie wspierany przez 4 GB RAM, a na dane pojawią się 64 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozbudowy. Bardzo dobrze prezentuje się aparat główny: 12 i 13 Mpix, uzupełniony przez optyczną (sic!) stabilizację obrazu, z kolei z przodu pojawiła się kamerka 20 Mpix. Tu również firma bardzo mocno pochwaliła się możliwościami swojego oprogramowania, szczególnie jego możliwości po zmroku.

Na pokładzie mamy już Androida 9 Pie, oczywiście sam sprzęt podlega pod program Android One, a jest zasilany baterią 3500 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania. Obudowa pozostaje aluminiowa. Dostępna będzie w trzech wariantach kolorystycznych: niebiesko-szarym, metalowo-miedzianym oraz szaro-srebrnym.

Jak zniszczyć dobry model w jednym kroku

Patrząc po samej specyfikacji, Nokia 8.1 rysuje się na świetnego przedstawiciela klasy średniej. Ba! Nie brakuje tu również Bluetooth 5.0, NFC, dual SIM, wysokiej jakości mikrofonów (Nokia Ozo), złącza słuchawkowego, więc w czym tkwi problem? Aż chce się rzec, że jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

Nokia 8.1 w wersji 4/64 GB ma kosztować w Polsce 1999 złotych. Z jednej strony to jeszcze akceptowalna kwota, jak na tak potężny sprzęt, ale z drugiej za granicą został wyceniony na 399 euro, co oznacza kwotę bliższą 1700 złotych. Mnie osobiście tak duża różnica dziwi i naprawdę szkoda, że Finowie podeszli do tego w ten sposób. Inna sprawa, na ile Polska jest dla nich ważnym krajem.

źródło: Nokia Mobile

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu