Felietony

No i mamy imponujący rekord Guinnessa growej zbiórki społecznościowej

Paweł Winiarski
No i mamy imponujący rekord Guinnessa growej zbiórki społecznościowej
1

Widziałem już nieźle poprowadzone zbiórki społecznościowe na gry. Widziałem duże kwoty zebrane na produkcję. Ale miło patrzeć jak jeden z tytułów, który kojarzy się ze starymi konsolowymi czasami, bije rekord Guinnessa. Na konferencji Sony na tegorocznych targach E3 ogłoszono, że rozpoczęła się z...

Widziałem już nieźle poprowadzone zbiórki społecznościowe na gry. Widziałem duże kwoty zebrane na produkcję. Ale miło patrzeć jak jeden z tytułów, który kojarzy się ze starymi konsolowymi czasami, bije rekord Guinnessa.

Na konferencji Sony na tegorocznych targach E3 ogłoszono, że rozpoczęła się zbiórka społecznościowa na Shenmue 3. To trzecia odsłona przygodowej serii konsolowej autorstwa Sega AM2, która lata temu święciła triumfy. Ogłoszenie było naprawdę dużą niespodzianką dla wszystkich graczy. Tytułu wyczekiwaliśmy bowiem latami i nikogo nie powinien dziwić fakt, że rzeczona zbiórka na Kickstarterze okazała się kolosalnym sukcesem.

Shenmue 3 udało się ustanowić nowy rekord Guinnesa - w 102 minuty zebrano milion dolarów na zbiórce społecznościowej. Poprzedni rekord należał do Torment: Tides of Numenera, któremu w 2013 roku zebranie „bańki zielonych” zajęło sześć godzin i pięć minut.

Rekord dotyczy rynku gier, ale sukces zbiórki Shenmue 3 wychodzi poza branżę. To drugi produkt kickstarterowy, któremu udało się tak szybko zebrać milion dolarów. W tej kategorii wciąż niepokonany zostaje zegarek Pebble Time, który tę samą kwotę zebrał w 46 minut.

Shenmue 3 ma jeszcze do pobicia jeden rekord, należący w tej chwili do Bloodstained: Ritual of The Night. Chodzi o ostatecznie zebraną sumę, która w wypadku Bloodstained wynosi 5 545 991 dolarów. Japońska gra przygodowa zebrała na chwilę obecną 3 142 502 dolarów. Do końca zbiórki pozostało długie 29 dni, więc rekord jest moim zdaniem w zasięgu.

Gratuluję i nie mogę się doczekać samej gry. A o nią możemy być spokojni, w produkcji pomoże bowiem samo Sony.

grafika: 1, 2

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu