Pięcioro polskich gimnazjalistów wyruszy za koło podbiegunowe, do bazy rakietowej Europejskiej Agencji Kosmicznej w Norwegii. To zwycięzcy drugiej edycji konkursu astronautyczno-robotycznego ASTROBOT. Gimnazjum ma dziś wydźwięk mocno pejoratywny - żartów o gimbazie w sieci nie brak. Łatwo więc za...
Pięcioro polskich gimnazjalistów wyruszy za koło podbiegunowe, do bazy rakietowej Europejskiej Agencji Kosmicznej w Norwegii. To zwycięzcy drugiej edycji konkursu astronautyczno-robotycznego ASTROBOT.
Gimnazjum ma dziś wydźwięk mocno pejoratywny - żartów o gimbazie w sieci nie brak. Łatwo więc zapomnieć, że każdy z nas był młody, a talenty rodzą się czasem nawet w najbardziej wyśmiewanych szkołach.
Trzydziestu gimnazjalistów gościło w miniony weekend na warsztatach w Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Uczniowie zostali wyłonieni na drodze eliminacji i zakwalifikowani do drugiego etapu konkursu ASTROBOT.
Pierwszy etap polegał na zaprojektowaniu misji kosmicznej na dowolne ciało niebieskie. Kluczowe było opracowanie nie tylko aspektu inżynierskiego i technicznego, ale także dobranie i uzasadnienie celu naukowego lub komercyjnego.
Wybrana trzydziestka wzięła udział w specjalnych interdyscyplinarnych warsztatach przygotowanych przez Mars Society Polska oraz Krajowy Fundusz na Rzecz Dzieci. Stawką była wizyta w ośrodku edukacyjno-badawczym Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Pierwszego dnia, w Centrum Badań Kosmicznych uczniowie przeszli szkolenie z analizy zdjęć satelitarnych, programowania oraz budowy robotów. Następnie, na warsztatach przygotowanych przez trenerów z Wydziału Psychologii UW, uczyli się sztuki negocjacji, wzięli udział w dyskusji na temat roli jednostki w grupie projektowej, a także przyswajali sobie zasady funkcjonowania i reagowania w sytuacjach konfliktowych. Wszystkie te umiejętności są niezbędne do późniejszej pracy w zespołach inżynierskich czy naukowych.
Pod okiem Marcina Stolarskiego, zwycięzcy ostatniej edycji konkursu Famelab, a także konstruktora pierwszego polskiego satelity naukowego LEM, finaliści przygotowali prezentacje dotyczące ich misji i przedstawili je przed audytorium w Centrum Nauki Kopernik.
Organizując ten konkurs w formie warsztatów i wspólnej zabawy chcemy popularyzować wśród uczniów nauki ścisłe, przyrodnicze i techniczne. Zachęcamy gimnazjalistów nie tylko do rozwijania swoich zainteresowań astronomią i astronautyką, ale też do samodzielnej pracy badawczej - mówi Tomasz Kuciński z Mars Society Polska.
Poza warsztatami odbyły się też finałowe zawody – turniej robotów badawczych, który wyłonił zwycięską pięcioosobową drużynę gimnazjalistów. Młodzi konstruktorzy mieli za zadanie zaprojektowanie robota z wykorzystaniem LEGO Mindstorms. Pracowali nad układem mechanicznym oraz programem sterującym. Jury w skład którego weszli m. in. wybitni przedstawiciele nauki i inżynierii z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz przemysłu kosmicznego w Polsce, oceniło funkcjonalność powstałego robota w oparciu o modele, które realnie eksplorują kosmos. Zwrócono szczególną uwagę na poprawność realizacji zadań robota pod kątem jego funkcjonowania w przyszłej bazie marsjańskiej.
Do konkursowych zadań należało też przewiezienie próbki z określonego miejsca do bazy, umiejętność omijania przeszkód na drodze z wykorzystaniem czujników oraz rozpoznawanie kolorów próbek (w tym przypadku piłeczek). Brany był też pod uwagę czas realizacji zadania konkursowego, umiejętność pracy zespołowej i współzawodnictwa w imię zasady fair play. Finały konkursu ASTROBOT odbyły się w ramach Festiwalu Młodych Badaczy Odkrycia.
Zwycięska drużyna nastoletnich inżynierów w składzie: Tomasz Cienkowski z Tłuchowa, Julian Molski z Poznania, Agnieszka Osińska z Torunia, Mateusz Sieniawski z Olsztyna, Zofia Sorbjan z Warszawy pojedzie latem na wyprawę za koło podbiegunowe – do miejscowości Andøya w Norwegii. Odwiedzą tam bazę rakietową Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Piątka zwycięzców poprzedniej edycji konkursu pojechała w maju zeszłego roku na Florydę, by w słynnym amerykańskim Centrum Kosmicznym Kennedy'ego śledzić studencki konkurs robotyczny NASA Lunabotics.
Polscy studenci uczestniczący w konkursach łazików marsjańskich od kilku lat odnoszą znaczne sukcesy (już dwukrotnie 1 miejsce na konkursie University Rover Challenge w Stanach Zjednoczonych). W Polsce jest również wiele młodszych osób, które rozwijają swoje zainteresowania astronomią i astronautyką. Także dla nich, wraz Krajowym Funduszem na Rzecz Dzieci, tworzymy możliwości spotkań w inspirującym środowisku i zachęcamy do zainteresowania naukami ścisłymi– mówi dr Tomasz Barciński z Mars Society Polska.
Celem drugiej już edycji konkursu była popularyzacja astronautyki oraz robotyki wśród młodzieży. Takie imprezy motywują najbardziej zdolnych uczniów do dalszego rozwoju oraz do samodzielnej pracy badawczej. Przyczyniają się do wzrostu liczby uczniów wybierających klasy o profilu matematyczno-przyrodniczym, a w konsekwencji zwiększają liczbę studentów kierunków nauk ścisłych i technicznych.
Mars Society Polska (www.marssociety.pl) jest stowarzyszeniem zarejestrowanym w 1999 roku, oddziałem stowarzyszenia The Mars Society. Głównym celem jest promowanie idei eksploracji i badań kosmosu, a w szczególności Marsa. Organizacja skupia specjalistów z dziedziny astronautyki (takich jak Robert Zubrin, Buzz Aldrin), naukowców, filmowców (James Cameron), pisarzy (Kim Stanley Robinson), entuzjastów – wszystkich, którzy dzielą wizję obecności człowieka na Marsie.
Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci (www.fundusz.org) to stowarzyszenie naukowców, twórców, lekarzy i studentów, pracujące od 30 lat z utalentowanymi uczniami. Uczeni z wieloletnim stażem i imponującym dorobkiem uczestniczą w pracach Funduszu jako wolontariusze. Organizacja prowadzi obozy naukowe, warsztaty, indywidualne staże badawcze, spotkania, koncerty i wystawy dla zdolnej młodzieży z całej Polski. Od 1995 roku jest także krajowym organizatorem prestiżowego Konkursu Prac Młodych Naukowców Unii Europejskiej (EUCYS).
Na podst. materiałów astrobot.pl
Zdjęcie w nagłówku: Tomasz Kuciński (MSP) i zwycięzcy konkursu ASTROBOT 2014 (fot. B. Zackiewicz)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
