Facebook

Nie smartfon, a okulary - tym Facebook i Samsung zaczarują rynek

Maciej Sikorski
Nie smartfon, a okulary - tym Facebook i Samsung zaczarują rynek
5

Jeżeli ktoś zastanawia się, jak szybko może dochodzić do zmian w tym biznesie, w jakim tempie może się tu rozwijać coś nowego, powinien spojrzeć na segment okularów/hełmów/gogli rzeczywistości wirtualnej. Kilka kwartałów temu zrobiło się głośno o projekcie Oculus Rift, potem zagadnieniem zainteresow...

Jeżeli ktoś zastanawia się, jak szybko może dochodzić do zmian w tym biznesie, w jakim tempie może się tu rozwijać coś nowego, powinien spojrzeć na segment okularów/hełmów/gogli rzeczywistości wirtualnej. Kilka kwartałów temu zrobiło się głośno o projekcie Oculus Rift, potem zagadnieniem zainteresowało się paru większych graczy, dzisiaj obserwujemy prawdopodobnie początek boomu na rozwiązania tego typu.

Kilka dni temu Tomasz pisał o plotkach na temat rozmów Facebooka i Samsunga. Pojawiło się przypuszczenie, że Zuckerberg chce namówić koreańskiego giganta na produkcję kolejnego smartfonu dedykowanego sieci społecznościowej. W tekście pojawił się m.in. taki akapit:

Zresztą Facebook i Samsung już współpracują na gruncie hardware’owym, choć nie w sposób bezpośredni. Wystarczy sięgnąć pamięcią kilka tygodni wstecz i przypomnieć sobie gogle wirtualnej rzeczywistości Gear VR, które są tworzone we współpracy z Oculus VR. A jak wszyscy wiemy, ten ostatni należy do Facebooka. Myślę, że stanowi to doskonały punkt wyjścia dla Zuckerberga do rozmów nad poszerzeniem tej współpracy (i przeniesieniem na nowy grunt).

Z doniesień, jakie pojawiły się później w koreańskich mediach należy wnioskować, że Gear VR nie jest przygrywką do współpracy na arenie sprzętowo-programowej, lecz właściwym zagadnieniem, któremu uwagę chcą poświęcić obie korporacje. Samsung raczej nie dałby się namówić na Facebookfona, bo pewnie nie pachnie im to zyskiem, ale takim sprzętem może już nie być zainteresowany sam serwis społecznościowy. Zuckerberg spróbował raz i drugi, przekonał się, że temat jest trudny, a gra może nie być warta świeczki.

Co innego rzeczywistość wirtualna. Ten biznes dopiero się rodzi, potencjał rozwoju jest olbrzymi, a najlepsze karty trzymają w rękach Facebook i Samsung. Jeżeli firmy dogadają się, to zdominują ten rynek. Może powtórzyć się to, czego w biznesie mobilnym dokonał duet Samsung-Google. Umowa wydaje się oczywista: jedna strona produkuje wspólnie opracowany sprzęt i dostarcza go na masową skalę, druga zapewnia oprogramowanie, platformę i treści. Przy potencjale tego biznesu produkowanie smartfonu z logo fb wydaje się jedynie zabawą w biznes.

Konkurencja, firmy duże i małe a także początkujący przedsiębiorcy widzą, co się święci i już teraz reagują. Kolejnym przykładem francuski Archos, który chce dostarczyć na rynek produkt VR Glasses. Pomysł taki sam, jak w przypadku Gear VR: okulary, do których wsadza się smartfon i w ten sposób otrzymuje się gogle rzeczywistości wirtualnej. Archos nie zamierza się ograniczać do konkretnego modelu smartfonu, czy nawet jednego rozmiaru. Co prawda wspomina się, że najlepszy będzie sprzęt z 5-calowym ekranem o rozdzielczości 1920x1080 pikseli, ale w grę wchodzą też inne słuchawki. Powód wydaje się oczywisty: niskim kosztem producent chce dotrzeć do jak największej grupy odbiorców.

Popyt zapewnić ma nie tylko uniwersalność rozwiązania, ale też cena: 30 dolarów. W porównaniu z produktami konkurencji (jeszcze ich nie ma, ale prędzej czy później trafią na rynek) jest tanio. Nawet bardzo tanio. Jak będzie z jakością? Cóż, tutaj pojawiają się już pewne wątpliwości (bo tanio i uniwersalnie), ale nie będę oceniał w ciemno – a nuż firmie uda się osiągnąć kompromis. Prawdopodobnie będziemy mieli szansę przekonać się o tym jeszcze w tym roku – gadżet ma trafić na rynek przed świętami.

Jak widać, w nowym biznesie coraz większy ruch.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu