Felietony

Nie dajmy się hodować

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

58

Wolałbym aby media i te internetowe i te bardziej tradycyjne skupiały się jedynie na ważnych czy też interesujących zagadnieniach. Chciałbym aby seriale w telewizji były na najwyższym możliwym poziomie a programy publicystyczne jedynie o ważkich dla społeczeństwa sprawach. Chciałbym więcej czytać i...

Wolałbym aby media i te internetowe i te bardziej tradycyjne skupiały się jedynie na ważnych czy też interesujących zagadnieniach. Chciałbym aby seriale w telewizji były na najwyższym możliwym poziomie a programy publicystyczne jedynie o ważkich dla społeczeństwa sprawach. Chciałbym więcej czytać i oglądać informacji ze świata, być inspirowany, edukowany i fascynowany.

Niestety tak nie jest, niestety to co dobre wypierane jest przez to co się klika i co się ogląda. Tym razem jednak nie mam zamiaru piętnować mediów. Tylko nas samych.

Kto bowiem decyduje o tym co jest dobre, co się czyta czy ogląda? My i tylko my, jako czytelnicy, użytkownicy internetu i konsumenci treści telewizyjnych. Nikt nie może narzucić nam co będziemy oglądać i czytać i niestety pod pewnym względem to my jesteśmy winni jakości mediów. Oczywiście wina nie leży tylko po naszej stronie bo model biznesowych dzisiejszych wydawców nakłania do tego aby zdobywać ilość i w odpowiedni sposób "hodować" odbiorcę.

Mimo wszystko to jednak my konsumenci mamy decydujący głos. Jeśli chcecie zmienić treści na Onecie czy Gazecie, lub podnieść poziom seriali telewizyjnych wystarczy, że oddacie głos poprzez nie klikanie i nie oglądanie. Oczywiście łatwe to nie jest bo nagłówek o cyckach Dody kusi każdego a sex nadal się dobrze sprzedaje w mediach.

Jak to działa? W przypadku internetu zależność jest bardzo prosta. Każdy portal dość dokładnie i praktycznie online bada co się klikało i na tej podstawie decyduje o tym co będzie, kiedy i gdzie publikowane. Jeśli więc nagle spadnie klikalność pewnego rodzaju treści to zareagują jak automat. Tam nie ma sentymentów, jeśli okaże się że ludzie naprawdę chcą czytać więcej informacji ze świata i mniej plotek (i tak zagłosują klikami) to tak się stanie. I uwierzcie mi wielu wydawców z dużą satysfakcją wróci do tekstów na poziomie czy też zmieniło równowagę między newsami a resztą.

Z telewizją jest zresztą dość podobnie. To przecież badania decydują, że seriele takie jak "szpital" na TVN (te pseudo serial grany przez amatorów za "100PLN" dniówki) są kontynuowane i promowane.

Dlaczego o tym piszę? Skłonił mnie do tego wywiad z naczelnym Super Experssu, który jak twierdzi "daje ludziom to czego chcą". Oczywiście tabloid w przeciwieństwie do każdego innego medium wyboru raczej nie ma. Nikt nie oczekuje od nich poważnej publicystyki.

Niestety takie media hodują sobie odbiorcę. Zapomnij o tym co interesujące i co może poszerzać twoją wiedzę czy też zainteresowania. Masz zjeść, wyspać się, pracować a potem konsumować to co masz na tacy. Oni wiedzą, że masz mało czasu, że jesteś zmęczony i nie będziesz wysilał się na coś więcej niż szybki tekst o wypadku drogowym, cyckach aktorki X czy pyszczącym polityku.

Jastrzębowski w wywiadzie dla Rzeczpospolitej pisze, że ich medium jest bliżej życia. I to prawda bo takie życie kreują i tak chcą sobie wyhodować czytelników. Mało myślących, kierujących się podstawowymi instynktami Homo Sapience, którym wmawia się że więcej nie potrzebują, że ten przekaz jest idealny i im wystarczy.

SE i podobne pseudo media w końcu umrą, ale nie umrze sam pomysł na media. Właściwie to jest już skutecznie powielony w internecie. Mamy przecież nieustanne igrzyska na których jest krew, emocje, tanie wino i cycki. I znowu jesteśmy hodowani, i znowu ktoś stara się nam wmówić że to nam wystarczy, że więcej nie potrzebujemy.

Duży szacunek dla tych którzy jeszcze walczą, którzy starają się przekazać coś więcej (na szczęście w każdym z dużych mediów jest jeszcze samobójcza grupa która jest w opozycji do hodowania użytkowników). Wbrew pozorom media chciałyby tworzyć lepsze treści. Muszą tylko na nich zarobić, a zarobią wtedy kiedy te lepsze treści będą miały lepszą oglądalność niż produkowany masowo chłam "hodowlany"

Nie dajmy się więc hodować, wasze decyzje ostatecznie będą miały kluczowy wpływ na to jak będą wyglądać media. Jeśli damy zarobić mediom na dobrych treściach (płacąc kilkami czy oglądalnością) to one odpłacą się podobnymi materiałami. Jeśli natomiast nadal będziemy głosować za tanimi emocjami to takie dostaniemy. Klient nasz pan!

Ps. Tak, zdaje sobie sprawę, że to taki krzyk niemego i że mimo iż część z was nie klika to klikają czy też oglądają inni. Jeśli jednak chce się cokolwiek zmienić trzeba zacząć od siebie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

medianowe media