Technologie

NASA chce się rozprawić z depresją uczestników misji na Marsa. Za pomocą wirtualnej rzeczywistości

Jakub Szczęsny
NASA chce się rozprawić z depresją uczestników misji na Marsa. Za pomocą wirtualnej rzeczywistości
18

Wyobraźcie sobie, że otrzymujecie misję lotu na Marsa. Ile trwa taka podróż? Około 6 miesięcy. Odległość od Ziemi do Marsa wynosi ok 228 milionów kilometrów. W warunkach ziemskich jest to dystans wręcz niewyobrażalny, ale jednak w kosmosie trzeba liczyć się z nieco większą skalą jakichkolwiek przedsięwzięć. Również tych eksploracyjnych. Jest to jednak nie tylko wyzwanie logistyczne, ale również psychologiczne. Bo na Marsa przecież mają lecieć ludzie. A ci również mają swoje ograniczenia.

Astronauci siłą rzeczy nie będą mogli korzystać z Internetu w trakcie podróży, nie wszystko zastąpią książki, a niekoniecznie wszechstronna kapsuła może być ogromnym problemem dla osób, które gorzej będą sobie radzić z trudami podróży. NASA z tego powodu zastanawia się nad tym, jak nie dopuścić do tego, aby w trakcie lotu kosmiczni podróżnicy zapadli na choroby związane z izolacją. I jak się okazuje, technologia wirtualnej rzeczywistości może w tym pomóc. Coś, co dla nas wydaje się być tylko zabawką, dla astronautów może być niezwykle potrzebną z punktu widzenia ich zdrowia psychicznego.

W związku z tym, że technologia wirtualnej rzeczywistości dużo bardziej angażuje zmysły pozwalając zatopić się w prezentowanych w ten sposób treściach, NASA uważa, że za ich pomocą może doprowadzić do zminimalizowania ryzyka powstania u astronautów stanów depresyjnych spowodowanych długotrwałą izolacją. Nie bez znaczenia jest też ryzyko związane z misją. Lecąc na Marsa trzeba mieć świadomość tego, że naprawdę sporo rzeczy może nie pójść tak jak trzeba. Nieustanny stres, rozłąka oraz ogromna presja mogą być czynnikami nie do przejścia dla niektórych. Dlatego też VR może być formą odskoczni dla uczestników misji, którzy powinni być w doskonałym zdrowiu psychicznym. Bo przecież od nich również sporo zależy.

Astronauci będą mogli skorzystać z treści w wirtualnej rzeczywistości, w których może pojawić się sporo obrazów. Od pięknych widoków prosto z ich macierzystej planety, aż po zapis z pokoju ich dzieci, domu, gdzie będą mogli przynajmniej na chwilę zapomnieć o trudach swojej poważnej misji i popatrzeć na swoich bliskich. VR nadaje się do tego bardziej, niż cokolwiek innego. Choć nie jest to rozwiązanie absolutnie idealne, pozwala bardziej zaangażować się w cyfrowy zapis obrazu i dźwięku.

Ale nie tylko - NASA chce, aby uczestnikom misji na Marsa już żyjących na Czerwonej Planecie przesyłać treści w wirtualnej rzeczywistości tak, aby mogli się oni przenieść do domu i sprawdzić, co dzieje się u ich bliskich. Co jakiś czas dogrywano by kolejne zapisy wideo i audio w 360 stopniach po to, aby astronauci mogli wzmacniać więź ze swoimi bliskimi - nawet wtedy, kiedy są oddaleni o 228 milionów kilometrów. Brzmi dziwnie, ale według NASA to może pomóc. A warto wiedzieć, że warunki w kosmosie łaskawe nie są. Po pierwsze - przeogromna ciasnota po prostu przeszkadza. Sam fakt, że jest się oddalonym o setki milionów kilometrów od Ziemi jest stresujący. Dołóżmy do tego konieczność jedzenia sztucznych posiłków (to już trzy), a ponadto przeogromną presję. Warto rozglądać się za czymkolwiek, co może pomóc astronautom w kosmosie.

Grafika: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu