Felietony

Nareszcie start-upy, które naprawdę mnie intrygują

Konrad Kozłowski
Nareszcie start-upy, które naprawdę mnie intrygują
7

Katalogi start-upów pękają w szwach, dlatego przejrzenie ich wszystkich graniczy z cudem. Zazwyczaj podchodzę więc z dużą rezerwą do nowych pomysłów i poszukuję jedynie tych, które mogą wpływ na moje codzienne życie. Wiele procesów i czynności wymaga wręcz zautomatyzowania, by móc skupić się na tych...

Katalogi start-upów pękają w szwach, dlatego przejrzenie ich wszystkich graniczy z cudem. Zazwyczaj podchodzę więc z dużą rezerwą do nowych pomysłów i poszukuję jedynie tych, które mogą wpływ na moje codzienne życie. Wiele procesów i czynności wymaga wręcz zautomatyzowania, by móc skupić się na tych najważniejszych rzeczach. Przede wszystkim dlatego start-upy Human i SoundGap przykuły moją uwagę.

Pod nazwą Human kryje się aplikacja mobilna. Aplikacja, która przez cały dzień (wkrótce także noc) jest uruchomiona w tle i śledzi nasze wszystkie aktywności - marsze, biegi, jazdę na rowerze. Jak wspomniałem wkrótce, ma zostać dodany funkcja interpretacji naszego snu, czasu na relaks, wykonywania ćwiczeń (np. na siłowni) czy pracy. Aplikacja nie będzie jednak od razu powiadamiała o sugestiach, które dla nas przygotowała, lecz jak zapowiadają jej twórcy "(...) stanie się to w w odpowiednim dla Ciebie momencie. Nazywamy to 'casual health'. Aplikacja Human zamiast skupiać się na pojedynczych aktywnościach, bierze pod uwagę je wszystkie".

Co wyróżnia ten projekt? Jedyne czego potrzebujemy to sama aplikacja - zbędne są dodatkowe akcesoria jak opaski czy sensory i właśnie to najbardziej mi się w nim podoba. Wystarczy nam smartfon, który zawsze nosimy ze sobą. Zapisy do wersji beta trwają na oficjalnej stronie aplikacji human.co.

Drugim start-upem, który przykuł moją uwagę jest SoundGap rodem z Danii, którego autorami są tylko dwaj programiści. Wiele razy podkreślałem już fakt, że nie mogę pozytywnie zakończyć dnia nie słysząc choć jednego z moich ulubionych utworów, więc muzyka jest ogromną częścią mojego życia. Dzięki takim usługom jak Last.fm czy Deezer odkrywanie nowych artystów i śledzenie tych znanych jest rzeczywiście o wiele łatwiejsze, mimo to jednak często zdarza się, że mojej uwadze umknie nowy singiel czy album jednego z wykonawców których słucham. Śledzenie artystów w sieciach społecznościowych, na blogach czy portalach o tematyce muzycznej również nie jest najlepszym rozwiązaniem.

SoundGap obiecuje, że takie sytuacje nie będą miały już miejsca - po założeniu konta będziemy mogli ręcznie wprowadzić listę wykonawców, których będziemy śledzić lub wybrać opcję importu listy z naszego profilu na Last.fm. Niestety, w momencie uruchomienia usługi (zaplanowany na wiosnę tego roku) powiadomienia o nowych wydawnictwach będą wysyłane na konto w usługach Spotify i Rdio. Na uruchomienie tej drugiej w naszym kraju nie mamy co liczyć, pozostaje więc zaczekać na start Spotify, który ma nastąpić jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Planowane jest również wprowadzenie wsparcia dla Groovesharka i Pandory.

Z niecierpliwością oczekuję na oficjalny start obydwu inicjatyw, ponieważ zapowiadają się one fantastycznie i aż trudno sobie wyobrazić, że takie rozwiązania nie są już dostępne.

Źródło: TheNextWeb. Grafiki: TNW, Human na Facebooku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

start-up