Gry

Oto moje Top 10 najlepszych gier 2019 roku. Przy nich bawiłem się najlepiej

Paweł Winiarski
Oto moje Top 10 najlepszych gier 2019 roku. Przy nich bawiłem się najlepiej
20

Rok 2019 nie był jakiś niesamowity dla rynku gier, choć oczywiście pojawiło się kilka świetnych produkcji. Myślę, że zdecydowanie mocniejszy będzie rok 2020. Ale koniec grudnia to czas podsumowań, swoje ulubione gry kończącego się roku postanowiłem więc podsumować i ja.

Nie sprawdziłem każdej dużej gry z tego roku, więc na poniższej liście nie znajdzie się przynajmniej kilka ciekawych i mocnych tytułów. Zestawienie jest więc mocno subiektywne i pewnie będzie się różnić od Waszego Top 10. Ale każdą z poniższych gier mogę Wam z czystym sumieniem polecić.

Najlepsze gry 2019 roku

Luigi's Mansion 3

Miałem duże oczekiwania co do tego tytułu i na szczęście sprostał im wszystkim. Luigi’s Mansion 3 to moim zdaniem jedna z najlepszych gier na Nintendo Switch i tytuł, dla którego warto kupić tę konsolę. Zupełnie inny niż Super Mario Odyssey, wciągający w inny sposób, prezentujący odmienne podejście do platformówek. Choć trudno jednoznacznie ocenić czy “straszne” przygody brata najpopularniejszego wąsatego hydraulika to faktycznie platformówka. Świetna oprawa, przemyślana rozgrywka, ciekawe zagadki i walki z bossami, bezbłędna oprawa graficzna. To jedna z tych gier, która mogłaby nigdy się nie kończyć. No ale na szczęście zawsze można przejść ją drugi raz, prawda?

Przeczytaj też: Recenzja Luigi's Mansion 3

Devil May Cry 5

Ogromne zaskoczenie, bo po Devil May Cry 5 nie spodziewałem się zbyt wiele. Seria odeszła niejako w zapomnienie i choć DMC mi się podobało, to jednak pozostawiło pewien niedosyt. I demo Devil May Cry 5 też mnie nie zachwyciło. Kilka tygodni po premierze udało się jednak pożyczyć ten tytuł (dzięki, Piotrek!) i kilka wieczorów miałem wyjętych z życiorysu. Świetna opowieść, kapitalny system walki, odpowiedni klimat - bardzo dobry slasher, z którym zdecydowanie warto się zapoznać.

Przeczytaj też: Recenzja Devil May Cry 5

Fortnite

W tym miejscu miał być Apex Legends, ale dotarło do mnie, że po początkowej fascynacji grą, odpadłem. Ba, kupiłem nawet pierwszą przepustkę sezonową, z której praktycznie nie korzystałem. Co innego Fortnite - 2019 to mój wielki powrót do tej produkcji. Zmieniłem jednak platformę - ze Switcha na PC, znalazłem fajną ekipę, wkręciłem się w wykonywanie zadań, zbieranie skórek i uczestniczenie w czasowych eventach. Grę spotkały duże zmiany, czyli Rozdział 2. Nowa mapa, dodanie botów (łatwiej przez to levelować), choć szkielet rozgrywki pozostał ten sam. Jeśli Epic Games będzie dalej rozwijać Fortnite w ten sposób, nie ma szans by przez kilka najbliższych lat jakaś inna gra battle royale zabrała jej koronę królewską.

Wiedźmin 3: Dziki Gon na Nintendo Switch

Tytuł z 2015 roku w zestawieniu najlepszych gier 2019 roku? Może i Wiedźmin 3: Dziki Gon na Nintendo Switch wygląda i działa gorzej niż na którejkolwiek innej platformie - ale ma jeden atut, którego nie mają pozostałe wersje. Jest przenośny. A to oznacza, że w skórę Geralta mogłem wcielić się nie tylko w domu, ale również na lotnisku, w samolocie czy w hotelu podczas służbowego wyjazdu. Nie jest to może najlepsza platforma do poznawania tej świetnej produkcji pierwszy raz, ale ogromny świat i niesamowita historia zamknięta w małej przenośnej konsoli to coś, czego potrzebowali zarówno fani Wiedźmina, jak i posiadacze Nintendo Switch.

Astral Chain

PlatinumGames nie robi słabych gier i Astral Chain jest tego doskonałym przykładem. Opowieść o policjantach przyszłości wypadła genialnie, oferując zarówno ciekawą historię jak i dopracowany system walki. To jedna z tych gier, która pokazuje że Nintendo Switch mimo swoich ograniczających podzespołów potrafi zaserwować topową produkcję, która prezentuje się i działa kapitalnie. Nie mam tej grze nic do zarzucenia i na pewno wrócę do niej w 2020 roku, tym razem jednak na wyższym poziomie trudności.

Przeczytaj też: Recenzja Astral Chain

Mortal Kombat 11

Nigdy nie przestanę być fanem Mortal Kombat i uwielbiam patrzeć jak seria się rozwija. Po kiepskich latach przyszły te bardzo “grube” i każdy nowy Mortal jest lepszy od poprzedniego. Obłędna oprawa graficzna (no może poza wersją na Nintendo Switch, choć mobilnie też gra się przyjemnie), fajne mortalowe story. Trochę nie pasują mi mikrotransakcje, ale ja gram w MK dla fabuły, którą zawsze zaliczam przynajmniej dwa razy, bawiąc się tak samo dobrze.

Przeczytaj też: Recenzja Mortal Kombat 11

Call of Duty: Modern Warfare

Dosłownie wczoraj zaliczyłem fabularną opowieść (korzystając z fajnej promocji na PlayStation Store) i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. To jedno z najlepszych Call of Duty ostatnich lat i powrót do współczesności wyszedł grze bardzo dobrze. Dynamicznie poprowadzona opowieść, fajnie zaprojektowane skrypty i wolniejsza rozgrywka to zmiany, które wprowadziły do serii bardzo potrzebny powiew świeżości. Biorę się powoli za tryb multiplayer, choć już widzę, że wciąż jestem na niego trochę za stary. Mocna pozycja, choć jeśli zależy Wam wyłącznie na trybie kampanii, szukajcie cenowych promocji.

Przeczytaj też: Recenzja Call of Duty: Modern Warfare

Days Gone

Nie jest to na pewno najlepsza gra na PlayStation 4, ale jej przemyślany świat potrafi wciągnąć na długie godziny. Najbardziej podobał mi się klimat tej produkcji i to właśnie on najbardziej przyciągał mnie do konsoli. Days Gone będę wspominał jako solidną, przemyślaną produkcję z ciekawą opowieścią i wciągającym światem. Trochę szkoda, że jeśli chodzi o rozmach nie był to poziom Spider-Mana czy God of War, ale jeśli oczekujecie kilkudziesięciu przyjemnie spędzonych godzin, Days Gone Wam je zapewni.

Przeczytaj też: Recenzja Days Gone

Fire Emblem: Three Houses

Najpierw miałem ten tytuł odpuścić, ale kiedy wreszcie go kupiłem i do niego usiadłem, to wszystko inne poszło w odstawkę. To kwintesencja japońskich taktycznych RPG ze świetnie zrealizowanymi materiałami przerywnikowymi. Żałuję tylko jednej rzeczy i będę ją musiał nadrobić - Fire Emblem: Three Houses opowiada historię trzech domów, a ja zaliczyłem na razie tylko jeden z nich. Muszę przygotować jeszcze 60 godzin wolnego czasu i zaliczyć pozostałe. Myślę, że będę bawił się tak samo dobrze jak przy pierwszym przejściu.

Przeczytaj też: Recenzja Fire Emblem: Three Houses

Gears 5

Ta odsłona przywróciła mi wiarę w serię Gears of War. Nie jest bowiem tajemnicą, że utraciłem ją po mocno przeciętnej części z numerem 4. Tym razem dostałem nie tylko wciąż świetny system strzelania i osłon, bardzo dobrą oprawę, ale również dobrze poprowadzonych bohaterów i historię. Gears 5 wyjęło mi z życiorysu cały weekend, a rzadko zdarza się żebym usiadł do jednego tytułu, którego nie muszę recenzować i zaliczył go tak szybko. W multi się nie bawię, w zupełności wystarczy mi świetna kampania. Choć swoje w trybie hordy przegrałem i mocno go polecam, o ile oczywiście macie jakąś fajną ekipę znajomych.

Przeczytaj też: Recenzja Gears 5

A przy jakich grach Wy bawiliście się najlepiej w 2019 roku i które z nich zapamiętacie najbardziej?

grafika

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu