Firefox

Mozilla ma pomysł na programistów. Da im ich własną, specjalistyczną przeglądarkę internetową

Tomasz Popielarczyk
Mozilla ma pomysł na programistów. Da im ich własną, specjalistyczną przeglądarkę internetową
16

Mozilla chce zachęcić programistów do korzystania z Firefoksa. Z tego też powodu tworzy specjalną, przeznaczoną dla deweloperów wersję Firefoksa, która będzie wypełniona po brzegi stosownymi narzędziami i dodatkami - wszystko to ma służyć bardziej efektywnemu tworzeniu webaplikacji i nie tylko. Z ta...

Mozilla chce zachęcić programistów do korzystania z Firefoksa. Z tego też powodu tworzy specjalną, przeznaczoną dla deweloperów wersję Firefoksa, która będzie wypełniona po brzegi stosownymi narzędziami i dodatkami - wszystko to ma służyć bardziej efektywnemu tworzeniu webaplikacji i nie tylko. Z takim narzędziem w portfolio obraz sieci jako platformy kreowany przez fundację w końcu staje się spójny.

Można odnieść wrażenie, że zarówno Google jak i Mozilla realizują ten sam cel, ale na dwa różne sposoby. Dla Google'a sieć jako platforma to przede wszystkim Chrome OS i związane z tą platformą aplikacje, ale nie tylko. Koncern rozwija również Material Design, który ma stanowić pomost między siecią a mobilnym Androidem. Do tego należy jeszcze dodać szereg innych technologii, które pozwalają na uruchamianie programów z Androida na Chrome i na odwrót - aplikacji z Chrome w Androidzie. Powoli układa się jednolity obraz, prawda?

To samo realizuje Mozilla. Firefox OS to webaplikacje, które mogą działać zarówno na desktopach w przeglądarce jak i na małych ekranach smartfonów. Nie mamy tutaj ujednoliconego interfejsu, ani nawet desktopowego systemu. Spoiwem dla tego wszystkiego jest przeglądarka Firefox, za pomocą której możemy uruchamiać aplikacje z Mozilla Marketplace nawet na Androidzie. Mozilla chce skłonić programistów, by ci rozwijali swoje projekty pod katem silnika Gecko i technologii z nim związanych (z popularnym asm.js na czele).

O Firefoksie dla deweloperów nie wiadomo zbyt wiele. Fundacja chce w ten sposób ukoronować swoje dziesiąte urodziny. Program w stosunku do standardowej wersji doczeka się szeregu zmian, które mają uczynić go możliwie najbardziej przydatnym dla deweloperów. Zintegrowano tutaj m.in. WebIDE oraz Firefox Tools Adapter. Niestety żadnych konkretów nie ujawniono - te mamy poznać dopiero w momencie premiery, a więc 10 listopada.

Czy to jest właśnie klucz do sukcesu? Wszystko teoretycznie zależy od skali przedsięwzięcia - im bardziej ambitny będzie to projekt, tym skuteczniej skusi programistów. A być może deweloperski Firefox okaże się właśnie tym, czego było trzeba fundacji do popularyzacji swoich idei, standardów i technologii. Niestety, odnoszę wrażenie, że Mozilla usilnie stara się złapać przysłowiowych "kilka srok za ogon", a z tego nie wyniknie nic dobrego. Fundacja nie skupia się na pojedynczych projektach i nie dopracowuje ich należycie, tylko uruchamia kolejne i kolejne.

Firefox OS podobno bije rekordy na rynkach rozwijających się. Podobno. Tu w Polsce ani na zachodzie niespecjalnie go widać - wręcz można odnieść wrażenie, że projekt gdzieś tam sobie po cichu dogorywa. To samo można napisać o asm.js - bardzo obiecująca technologia się trochę marnuje, bo fundacja nie potrafi jej efektywnie wykorzystać w komercyjnych projektach. Niby widać światełko w tunelu, na co wskazuje ostatnia akcja Humble Bundle czy chociażby współpraca z Epic Games, co zaowocowało włączeniem WebGL i asm.js do pakietu narzędzi deweloperskich Unreal Engine 4. Mimo wszystko nie wiem czy taka strategia na dłuższą metę przyniesie wymierne korzyści - wolałbym zobaczyć 2-3 dopracowane i dobre projekty niż dziesiątki rozdłubanych ambitnych kreacji, na których finalizację będzie trzeba jeszcze czekać długie miesiące (a jak pokazuje praktyka, dotrzymywanie terminów też nie jest mocną stroną fundacji).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu