Recenzja

Świetny wybór za mniej niż 1500 złotych. Recenzja Motorola Moto G7 Plus

Albert Lewandowski
Świetny wybór za mniej niż 1500 złotych. Recenzja Motorola Moto G7 Plus
23

Motorola Moto G7 Plus to najlepszy przedstawiciel średniopółkowej linii amerykańskiego producenta, który wydaje się być świetnie wyważonym modelem w swoim segmencie cenowym. Co szczególnego oferuje?

Dane techniczne Motorola Moto G7 Plus:

  • 6,2-calowy ekran LTPS LCD o rozdzielczości Full HD+ (2270 x 1080 pikseli) i o proporcjach 19:9, chroniony szkłem Gorilla Glass 3,
  • Qualcomm Snapdragon 636 (8 x Kryo 260 1,8 GHz) z grafiką Adreno 509),
  • 4 GB RAM,
  • 64 GB pamięci wbudowanej,
  • Android 9 Pie,
  • slot kart microSD,
  • LTE,
  • Bluetooth 5.2 LE,
  • Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac,
  • dual SIM standby,
  • NFC,
  • GPS, Glonass, Galileo,
  • radio FM,
  • port USB 2.0 typu C,
  • złącze słuchawkowe 3,5 mm,
  • podwójny aparat główny: 16 Mpix z f/1.7 i optyczną stabilizacją obrazu, 5 Mpix do wykrywania głębi ostrości, podwójna dioda doświetlająca,
  • przednia kamerka: 12 Mpix,
  • bateria 3000 mAh z szybkim ładowaniem 27 W,
  • wymiary: 157 x 75,3 x 8,3 mm,
  • waga: 176 gramów.

Cena w polskiej dystrybucji: 1399 złotych. Dostępny w kolorach: granatowym i czerwonym.

Sprzęt do testów wypożyczył sklep x-kom. Dzięki! :)

Na zdjęciu tytułowym Motorola Moto G7 Plus (po prawej) oraz Motorola Moto G7 Power (po lewej).

Wygląd, wykonanie

Motorola Moto G7 Plus prezentuje się nowocześnie i zdecydowanie tak, jak spodziewalibyśmy się po urządzeniu z 2019 roku. Z przodu mamy ekran z niewielkim wcięciem w kształcie łezki, a plecki zostały po bokach delikatnie zakrzywione. Sprzęt zdecydowanie może się podobać.

Całość wykonano z dwóch tafli szkła oraz aluminiowej ramki. Spasowano wszystko z najwyższą starannością i tu nie ma na co narzekać. Na plus również przyjemny skok przycisków zasilania oraz głośności. Warto dodać, że sprzęt wyróżnia się nanopowłoką, zapewniającą ochronę przed zachlapaniami i deszczem. Może nie jest to pełna szczelność na wodę, ale i tak przydaje się na co dzień.

Pochwała należy się oczywiście za osobne sloty na dwie karty nanoSIM oraz microSD. Niestety, USB typu C to jedynie wersja 2.0, nie mamy diody powiadomień (w zamian zostaje tylko ekran podglądu), a moduł aparatu głównego wystaje nieco ponad obudowę. Mimo wszystko sam telefon świetnie leży w dłoni i można go obsługiwać jedną ręką.

Wyświetlacz

Panel ma przekątną 6,24 cala. Dysponuje on rozdzielczością Full HD+, która zapewnia świetną ostrość i w ogóle nie czuć potrzeby stosowania Quad HD+. Proporcje wyświetlacza wynoszą 19:9, co Motorola określa wdzięcznym mianem Max Vision.

Matrycę wykonano w technologii LTPS LCD. Wyróżnia się ona wysoką jasnością maksymalną na poziomie 530 lumenów i odpowiednią czytelnością w pełnym słońcu na dworze oraz głęboką czernią. Pokrycie palety barw sRGB może wynosić nawet 99%, ale moim zdaniem ogólne wrażenia są minimalnie gorsze niż w G6 Plus. To jednak nie zmienia tego, że Moto G7 Plus dysponuje świetnym wyświetlaczem z szerokimi kątami widzenia i wysoką czułością, więc należy go uznać za mocny element.

Wydajność, działanie

W tym miejscu podniosą się głosy, że Motorola mogłaby użyć tu już układu Snapdragon 660, 670 albo 710, a tymczasem Moto G7 Plus dysponuje jedynie Snapdragonem 636. Uważam, że to wcale nie jest poważna wada. Ośmiordzeniowa jednostka z 4 GB RAM zapewnia satysfakcjonującą wydajność i jest w stanie stanąć do pojedynku z dowolnym innym średniakiem.

W grach urządzenie sprawdza się bardzo dobrze. Wszystkie tytuły można na Moto G7 Plus uruchomić i będą one działać bez zająknięcia, a do tego sam sprzęt nie ma problemów z nadmiernym nagrzewaniem się.

Benchmarki:

Antutu: 118090
Geekbench
Single-Core: 1334
Multi-Core: 4854
3D Mark
Sling Shot Extreme (OpenGL ES 3.1 / Vulkan): 944 / 938

W codziennej pracy Moto G7 Plus to wzorowy kompan z jedną rysą na wizerunku. Wszystko jest uruchamiane szybko, płynnie, sprzęt zachwyca stabilnością i widać, za co się tu płaci. Całość pozostawia po sobie świetne wrażenie. Problem jednak zaczyna się przy wielozadaniowości. Mianowicie chodzi tu o kłopot z utrzymywaniem w tle działających aplikacji - zdarzało się, że maksimum dla telefonu były dwa programy. Multitasking wypada zatem kiepsko. Wygląda to na próby wydłużenia czasu pracy poprzez ograniczenie aktywności aplikacji w tle, ale moim zdaniem takie rzeczy nie powinny się dziać przy normalnym trybie pracy. Na szczęście to element, która da się naprawić w aktualizacji.

Na dane mamy 64 GB. Z tego do wykorzystania mamy około 52, a gdyby to nie wystarczyło, to smartfon wspiera również karty microSD do 512 GB.

Test pamięci wbudowanej AndroBench:

– sekwencyjny odczyt danych – 282,72 MB/s,
– sekwencyjny zapis danych – 215,24 MB/s,
– losowy odczyt danych – 83,1 MB/s,
– losowy zapis danych – 73,78 MB/s.

Oprogramowanie

Motorola Moto G7 Plus działa pod kontrolą Androida 9 Pie. System jest czysty i został uzupełniony przez całkiem sporą liczbę funkcji dodatkowych, które to realnie poprawiają odbiór urządzenia i są praktyczne. Pod tym względem producent znalazł najlepsze rozwiązanie, jeżeli chodzi o oprogramowanie bez zbędnych dodatków, a jednocześnie oferujące coś ekstra. Nie każdemu może przypaść do gustu fakt, że domyślnie nie da się szczególnie bardzo spersonalizować interfejsu za wyjątkiem podstawowych opcji.

Dostępne funkcje:

  • Podnieś, aby podświetlić ekran,
  • Zmiana utworów poprzez przyciski głośności,
  • Szybka edycja zrzutów ekranu,
  • Zrzut ekranu po przesunięciu trzema palcami,
  • Nawigacja za pomocą jednego przycisku,
  • Szybkie włączenie latarki poprzez potrząśnięcie telefonem,
  • Szybkie uruchomienie aparatu poprzez dwukrotny ruch nadgarstkiem,
  • Pomniejszenie obszaru roboczego,
  • Podnieś telefon, aby wyciszyć,
  • Obróć telefon, aby wyciszyć,
  • Moto Display - wyświetlanie powiadomień na wygaszonym wyświetlaczu i nie wygaszanie ekranu dopóki na niego się patrzy,
  • Moto Voice - obsługa głosowa,
  • Gesty: sterowanie paskiem powiadomień za pomocą czytnika linii papilarnych, szybkie uruchamianie aparatu poprzez dwukrotne kliknięcia klawisza zasilania.

Skaner linii papilarnych

Czytnik umieszczony na pleckach oferuje wysoką dokładność i szybkość pracy. Przykładamy opuszek i już telefon jest odblokowany. Do kompletu mamy system rozpoznawania twarzy, który można traktować jako uzupełnienie, ponieważ w roli samodzielnego zabezpieczenia wciąż wypada niewystarczająco dobrze, szczególnie przy niedoborze światła.

Zaplecze telekomunikacyjne

Moto G7 Plus oferuje każdy przydatny moduł łączności, począwszy od dwuzakresowego WiFi, poprzez LTE, dual SIM standby, NFC, a kończąc na Bluetoothie 5.2. Wszystkie działają perfekcyjnie, włącznie z lokalizacją w trybie offline. Nie zawodzi również jakość rozmów i zasięg. Szczerze mówiąc, pod względem rozmów motka to jeden z najlepszych smartfonów na rynku obecnie i cieszy, że firma tak bardzo skupiła się na tym elemencie.

Jakość dźwięku

Moto G7 Plus została wyposażona w głośniki stereo z technologią Dolby Atmos. Warto jednak pamiętać, że jeden głośnik mamy na dolnej krawędzi, z kolei drugi nad wyświetlaczem i w połączeniu zapewniają niezły efekt przestrzennego brzmienia. Słychać jednak różnicę w głośności, ale w tej klasie cenowej Motorola zapewnia naprawdę wysoką jakość audio i doceni się to przy oglądaniu filmów czy graniu.

Na słuchawkach telefon radzi sobie jeszcze lepiej. Szkoda tylko, że w zestawie nie ma słuchawek, ale taka już jest polityka producenta. Na wyjściu moc jest satysfakcjonująca, brzmienie odpowiednio głębokie i w tej kategorii sprzęt może konkurować nawet z niektórymi flagowcami.

Aparat

Motorola Moto G7 Plus może już się pochwalić podwójnym aparatem głównym z optyczną stabilizacją obrazu (sic!), która to robi ogromną różnicę. Z tyłu mamy dwa sensory: 16 Mpix z f/1.7 oraz 5 Mpix, służący wyłącznie do wykrywania głębi obrazu. Z przodu natomiast pojawiła się matryca 12 Mpix.

Aplikacja aparatu jest bardzo przejrzysta. Ta prostota może się podobać i cieszy również to, że przy tym nie zabrakło sporo trybów dodatkowych, takich jak możliwość zostawienia tylko jednego koloru na zdjęciu, zrobienia GIF-a, przejścia w tryb manualny, ale wisienką na torcie pozostaje automatyczny HDR+. Ten dodatek wydłuża nieco proces wykonywania fotografii, choć w zamian odwdzięcza się świetnymi efektami. W dzień Moto G7 Plus radzi sobie bardzo dobrze. Po zmroku jest o wiele gorzej - widać dłuższy czas ostrzenia, HDR+ nie zawsze daje tu sobie radę. Mimo wszystko jest nadal bardzo dobrze, jak na model za mniej niż 1500 złotych. W dodatku telefon nie stawia na nadmierny postprocessing, jak ma to miejsce u rywali. Ciekawostką jest jeszcze 8-krotny zoom.

Przednia kamerka jest przyzwoita. Oferuje dobrą ostrość i odwzorowanie barw, ale ma notoryczne problemy z prześwietlaniem kadru, co może wymagać późniejszej edycji. Z kolei w kwestii filmów obydwa aparaty wspierają 4K. Nagrania z głównego modułu prezentują się naprawdę dobrze - mamy mnóstwo szczegółów, obraz jest całkiem stabilny, a dźwięk wyraźny.

Bateria

Dochodzimy do największej wady Moto G7 Plus, czyli czasu pracy. 3000 mAh nie zdaje egzaminu i sprzęt przy moim użytkowaniu wytrzymywał na włączonym ekranie przy LTE od 3 do 4 godzin, z kolei przy WiFi udało się osiągnąć wynik 5 godzin. Tu wykonano spory krok wstecz względem poprzedniej generacji. Na otarcie łez zostaje bardzo szybkie ładowanie (mamy nawet stosowną ładowarkę z pudełku). 50% mamy po 15 minutach, a 100% - po kolejnych 45. To robi wrażenie, tym bardziej, że dotychczas takie rzeczy zarezerwowane były dla flagowców.

Podsumowanie

Motorola Moto G7 Plus to bardzo udany smartfon ze średniej półki, który ma tylko jedną poważną wadę w postaci czasu pracy poniżej przeciętnej. Poza tym oferuje bardzo dobre multimedia, wydajność, jakość wykonania i zaplecze telekomunikacyjne - trudno znaleźć coś równie dobrze wyważonego.

Alternatywy dla Moto G7 Plus:

Zalety:

  • jakość wykonania,
  • ekran,
  • szybkość i płynność działania,
  • oprogramowanie,
  • jakość rozmów,
  • jakość dźwięku,
  • osobne sloty na dual SIM i microSD,
  • zaplecze telekomunikacyjne,
  • aparaty.

Wady:

  • brak diody powiadomień,
  • kiepski czas pracy,
  • ograniczona wielozadaniowość,
  • system rozpoznawania twarzy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu