Prawdopodobnie najbliższe dni przyniosą za sobą ogłoszenie premiery nowego urządzenia Motoroli, sławetnego Moto X, o którym plotki krążą już od dłuższego czasu. Co będzie posiadać gadżet, czym przyćmi konkurencje i, co najważniejsze, jaką rolę w tej premierze odegra Google?
Moto X ma być smartfonem o wielu obliczach. Przewiduje się co najmniej 12 wersji kolorystycznych, które użytkownicy będą mogli zamawiać przez internet. Pewne źródła wskazują, że dana wersja kolorystyczna będzie się w znaczny sposób różniła od innych chociażby domyślną tapetą pulpitu, czy wygrawerowanym na obudowie logiem. Do wyboru będzie kilka wariantów – z pamięcią 16 GB, 32 GB i 64 GB. Serwis Slashgear przygotował kilka wizualizacji, które mogą odzwierciedlać barwy nowego urządzenia na podstawie nowego loga Motoroli, które pojawiło się w sieci kilka dni temu. Jest to o tyle istotne, gdyż po raz pierwszy logo Motorola Mobility zostało przyozdobione znaczkiem „a Google company”.
Według nieoficjalnych informacji smartfony mają mieć 4,7-calowe ekrany o rozdzielczości 720p. Serce stanowić ma dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 400 wraz z 2 GB pamięci RAM. Smartfon ma pracować pod kontrolą Androida 4.2.2 (choć istnieją podejrzenia, że będzie to wyższa wersja systemu – być może 4.3). Stopień ingerencji w oprogramowanie ze strony Motoroli jest nieznany, ale sądzę, że Google zadba, byśmy otrzymali czystą, nieskalaną żadnymi modyfikacjami wersję Androida, co byłoby najrozsądniejszym rozwiązaniem. Jeżeli nawet Motorola wdroży pewne dodatki w oprogramowaniu, szybko powinniśmy doczekać się też wersji „Google Play”, która będzie dystrybuowana w sposób podobny co analogiczne wydania Galaxy S4, HTC One czy Nexusów.
Na ostatniej konferencji D11, Dennis Woodside z Motoroli zachwalał nowe urządzenie, jako niezwykle energooszczędne (wskutek zastosowania innowacyjnych czujników) oraz inteligentne na tyle, by np. wiedzieć, kiedy znajduje się w kieszeni, a kiedy np. podróżuje samochodem. Może to być pewna wskazówka dotycząca software’owych nowości, które planuje wdrożyć Motorola. Jedno jest pewne – nie będzie to smartfon zdolny do rywalizacji z high-endowymi modelami pokroju HTC One czy Galaxy S4.
Z drugiej strony trzeba zauważyć, że mamy do czynienia z czymś nowym i świeżym. Moto X niczym nie przypomina dziesiątek szarych (a właściwie czarnych) urządzeń z Androidem. Google i Motorola zaprojektowali model ze średniej półki, który powinien znaleźć znacznie szersze grono użytkowników, niż przepakowane do granic możliwości najdroższe urządzenia flagowe konkurencji. Czy ta taktyka się sprawdzi?
Więcej z kategorii Motorola:
- Motorola nie zwalnia tempa. Bardzo dobrze skrojony średniak właśnie wchodzi na rynek
- Motorola One - przegląd dostępnych na rynku smartfonów, o których warto pamiętać
- Motorola One Fusion + już w Polsce. Dla kogo jest nowy średniak firmy?
- Hello Moto. Motorola edge oficjalnie w Polsce. Smartfon z 5G już wkrótce w sprzedaży
- Firmy powinny uczyć się od Motoroli jak NIE ROBIĆ premier online. Ich e-vent to nieporozumienie