Felietony

Mój ulubiony program dla DOS-a przestał być betą na Androidzie

Michał Szabłowski
Mój ulubiony program dla DOS-a przestał być betą na Androidzie
12

Kilkanaście dni temu Grzesiek przybliżył Wam aplikację Solid Explorer Beta - Jego zdaniem najlepszego menadżera plików na Androida. Program autorstwa polskiego programisty, Krzysztofa Głodowskiego, nie może się nie spodobać lubiącym nowinki gadżeciarzom, jednak ci nieco starsi, przywiązani do sprawd...

Kilkanaście dni temu Grzesiek przybliżył Wam aplikację Solid Explorer Beta - Jego zdaniem najlepszego menadżera plików na Androida. Program autorstwa polskiego programisty, Krzysztofa Głodowskiego, nie może się nie spodobać lubiącym nowinki gadżeciarzom, jednak ci nieco starsi, przywiązani do sprawdzonych rozwiązań z pewnością ucieszą się na wieść o pojawieniu się gotowej, pozbawionej oznaczenia "beta" wersji Total Commandera.

Za górami, za lasami, w krainie DOS-a istniał kiedyś program o nazwie Norton Commander. Był on zbawcą wszystkich tych użytkowników pecetów, którzy nie potrafili lub nie chcieli zapamiętywać i każdorazowo wpisywać komend, bez których nie udałoby się skopiować pliku z katalogu do katalogu, zwolnić pamięci podręcznej i kilku innych, wykonywanych na co dzień czynności. Na pewno część starszych Czytelników Antyweba świetnie go pamięta, młodsi z Was z pewnością skorzystali choć raz z Windows Commandera, oraz, po naciskach firmy Microsoft związanych z pierwszym członem nazwy programu, Total Commandera. Obecnie również wszyscy posiadacze słuchawek z mobilnym systemem firmy Google mogą cieszyć się dostępnością tej legendarnej aplikacji.

Zobacz też: Solid Explorer - najlepszy menadżer plików na Androida

Jeśli jakimś cudem nie wiecie, do czego służy owy program, to śpieszę wyjaśnić, że dzięki niemu możliwe jest między innymi: kopiowanie, przenoszenie, kasowanie i zmienianie nazw folderów, edytowanie plików tekstowych, de- i kompresowanie plików typu RAR i wyszukiwanie (również wewnątrz plików). To nie wszystko, co potrafi Total Commander - dzięki trzem osobnym wtyczkom o wiele mówiących nazwach: FTP, LAN i WebDAV, możliwe jest rozszerzenie jego funkcji o dodatkowe. Wszystkie one są dostępne w języku polskim:

Czym się różni wersja finalna od beta? Poza zwiększoną stabilnością i brakiem komunikatów o przedawnieniu działania aplikacji, program autorstwa Christian Ghislera niewiele się zmienił. Największa różnica polega na tym, że jest on teraz dostępny również w Google Play, nie zaś wyłącznie na stronie internetowej programisty.

Najnowszego, w pełni darmowego Total Commandera, jak również stworzone dla niego wtyczki znajdziecie w Google Play. Dajcie poproszę znać w komentarzach, co myślicie o stabilnej wersji tego menadżera plików.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu