Na tę chwilę Microsoft ma uzupełnione wszystkie „standardowe” serie telefonów. Zostały tylko te „powyżej tysiąca”, a zatem jeden fotograficzny smartfon oraz dwa phablety. Wygląda na to, że prace nad nowym telefonem od Microsoftu już trwają – zdjęcia pochodzące z fabryki w Chinach jednoznacznie wskazują na to, że pojawiły się już egzemplarze testowe wyświetlaczy dla 5-calowego smartfona z Windows Phone.
Jak wskazałem powyżej, prawdopodobnie jest to zaczątek produkcji wyczekiwanej przez rynek Lumii 1030. Istnieje niewielka szansa na to, że ów wyświetlacz nie trafi do żadnego urządzenia Microsoftu – znajdzie natomiast miejsce w smartfonie innego producencta. Tak wczesna faza produkcji smartfona jednak dziwnie przekonuje mnie, że raczej mamy do czynienia z wyświetlaczem wyczekiwanej, fotograficznej Lumii 1030.
Spekulacje na temat Lumii 1030 trwają – mówi się, że przejmie ona nieco funkcji z anulowanego projektu „McLaren” – telefonu obsługującego gesty 3D wykonywane nad telefonem. Do dzisiaj nie wiadomo, dlaczego Microsoft porzucił to urządzenie. Być może chciał zrobić miejsce dla Lumii 830 i HTC One M8 for Windows? To bardzo prawdopodobne.
Jednego możemy być jak na razie pewni – w najbliższym czasie Microsoft nie zaprezentuje żadnego nowego telefonu. Najprawdopodobniej okres kolejnych premier przypadnie na wiosnę przyszłego roku, kiedy to na rynku zadebiutuje Windows 10. Wraz z nim lub tuż po nim świat ujrzy Windows 10 dla urządzeń mobilnych, który jak twierdzi sam Microsoft, znajdzie się w każdym dotychczasowym urządzeniu z Windows Phone 8. Niewykluczone, że Lumia 1030 będzie jednym z pierwszych urządzeń mobilnych Microsoftu opartych na nowej wersji systemu mobilnego.
Źródło: Windows Central
Więcej z kategorii Windows:
- Windows 10 jak Windows XP, pływające menu Start z zaokrąglonymi rogami
- Aktualizacja KB4598291 dla Windows 10 przysparza nowych problemów
- Windows 10X uruchomisz na wszystkim - tablecie, Macbooku i... starej Lumii
- Windows 10 zaczyna mnie męczyć. Coraz częściej myślę o Macbooku
- Wyciekł prawie gotowy Windows 10X. Wygląda zupełnie bez sensu...