Microsoft Research nie przestaje zadziwiać. Po zaprezentowaniu całkiem niedawno ciekawych, lecz „płaskich” projektów: przenośnego wielodotykowego projektora i wyjątkowo dobrze reagującego na dotyk ekranu, przyszła pora na urządzenie wykorzystujące możliwości trzeciego wymiaru. Interaktywny pulpit 3D nie powstałby bez udziału Kinecta, przezroczystych ekranów typu OLED firmy Samsung i kilku pomysłowych głów.
Po przeczytaniu samego wstępu nie powinno być problem domyślenie się, że by obsłużyć najnowszy prototypowy gadżet Microsoftu nie trzeba będzie niczego dotykać ani przesuwać – w przeciwieństwie jednak do spotykanych do tej pory przeróbek Kinecta, ekran, na którym widoczne są efekty machania rękami w powietrzu, znajduje się tuż przed oczami użytkownika.
Technologia opracowana przez jajogłowych z MIT Media Lab i Microsoft Applied Sciences wykorzystuje przezroczysty ekran nie tyle jako klasyczny wyświetlacz, lecz raczej jako powierzchnię, przez którą możemy podglądać manipulowane przez nas elementy pulpitów. Ich działanie najlepiej opisują Jinha Lee i Cati Boulanger:
Praca oraz zabawa przy interaktywnym pulpicie 3D mogłaby być niezłą frajdą, gdyby nie kilka niedogodności związanych z trzymaniem cały czas rąk w powietrzu (a nie opieraniem ich na blacie biurka) i konieczności niemal stykania się nosem z niewidzialnym monitorem OLED. Ciekaw jestem, w jaki sposób Microsoft Research rozwiąże te problemy? Może dorzucenie wyciągu dla rąk (żartuję!) i zaokrąglenie ekranu załatwiłoby sprawę?
Widzicie siebie siedzących przed takim urządzeniem?
Więcej z kategorii Moje przemyślenia:
- Pokusa na Fake Newsa, czyli dlaczego świat IT obwieścił "koniec LG"
- Pandemia pokazała, że nie wszystko może być wirtualne
- Co się stanie, jeżeli USA zbanuje Xiaomi i inne chińskie firmy? Nic dobrego
- Cyberpunk 2077 na konsole przeceniony o połowę. Właśnie dlatego nie kupuję gier na premierę
- Pamiętacie czasy kiedy nie wszystko w internecie było na wyciągnięcie ręki?